Literatura wojny i okupacji. TEMAT: Wrzesień 1939r. w poezji polskiej. W. Broniewski „Żołnierz polski”. Jest złota polska jesień, a polski żołnierz przeżywa dramat. Dostał się do niewoli, współczuje mu tylko „brzoza płaczka”. „Szedł z bagnetem na czołgi żelazne, ale przeszły, zdeptały na miazgę”. Odebrano mu wszystko, nie ma broni, nie ma orła na czapce. Niemcy podpalili jego dom, a on nie może się mścić; jest bezdomny i bezsilny. Leopold Staff „Pierwsza przechadzka”. Wiersz dedykowany żonie. Przywołuje atmosferę domu i rodziny. Poeta wyszedł z żoną na spacer, oglądają zbombardowaną Warszawę: puste ulice i sklepy, bezludne przystanki, młodzi kalecy przed szpitalem, ruiny i zgliszcza. Na przekór zniszczeniom życie trwa: kobieta pierze, ślepiec sprzedaje grzebyki, dziecko bawi się gruzem, kot przeciąga się leniwie. Wbrew nieszczęściu i klęsce nie można się poddać, trzeba wierzyć, że zło przeminie, że „będziemy stąpać po swych własnych schodach” i znów zabrzęczą rano bańki z mlekiem. Antoni Słoniński „Alarm!”. Pierwsza część utworu to realistyczny sposób nalotu bombowego na Warszawę. Słychać radiowe ostrzeżenia. Zaraz potem zamieszanie i popłoch . Ludzie zbiegają do schronów, zapada cisza, nasłuchiwanie. Dudnią bombowce, zaczynają padać pociski - najpierw pojedynczo, potem seriami. Skupieni w schronach ustalają odległości. Jakaż ulga, gdy bomba uderza gdzieś dalej. Pocisk dosięga jednak bohaterów wiersza. Sekwencję kończy radiowe odwołanie alarmu. Druga część utworu to nieustanne wezwanie do walki. Podmiot liryczny jest w Paryżu na emigracji, jest bezpieczny, lecz nie oddaje się spokojnemu nastrojowi. Warszawa „spada mu na serce kamieniem”, ma wyrzuty sumienia. Czuje się jak zdrajca, jak tchórz, który uciekł, a powinien zostać. Końcowe słowa „ogłaszam alarm dla miasta Warszawy. Niech trwa” to wezwanie aktualne. Obojętnie gdzie los rzuci Polaka, nie potrafi przestać myśleć o Polsce i wolności. Polacy muszą być wciąż czujni, nie dopuścić do utraty z trudem odzyskanej niepodległości. K. I. Gałczyński „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte”. Westerplatte zyskało miano drugich Termopil. 150 żołnierzy dowodzonych przez majora Sucharskiego miało stawiać opór przez dobę, a walczyli tydzień. Długo krążyła legenda, że wszyscy zginęli. Było piękne lato tego roku, kwitły wrzosy, chciało się żyć, a oni chcieli umierać. Stali naprzeciw przeważającej potęgi, a były jak mur: „Czwórkami do nieba szli”. Taka postawa to ważny przykład dla narodu, którego czeka niewola i zmaganie z przeważającą siłą. J. Przyboś „Póki my żyjemy”. Została ukazana sytuacja tych co poszli bronić Warszawy. Żołnierz czekał na karabin jak skazaniec na łaskę. W obliczu klęski narodu śmierć brata wydawała się sprawą marginesową. Nic nie można było zrobić, by ocalić ojczyznę, stąd płacz bezsilności i rozpaczy. W słowach „Żegnamy was unoszący z za granicę głowy”, chce podkreślić, że sam woli zostać niż emigrować, tu zamierza podjąć walkę. W tytule, jak i w zakończeniu „Z jeszcze żywych z ostatniego tchu otworzyłem nasz hymn narodowy”, są to aluzje do hymnu „Jeszcze Polska nie zginęła”. Polacy muszą tu zostać, na swojej ziemi, bo jeśli odejdą to polska ziemia stanie się niemiecką. Zbigniew Herbert „17 IX”. Bezsilność wobec ataku z dwóch stron. Zapowiedź walki konspiracyjnej. Będzie to walka nierówna jak wszystkie dotąd zrywy wyzwoleńcze - „rude pola chwały, krzepiąca wiedza, że jesteśmy sami”. W ostateczności jednak najeźdźcy zostaną pobici. Mimo dramatu września poezja tego okresu niesie wiarę, otuchę, że zło przeminie. Wróg zostanie pokonany. Polska znów będzie wolna, a narody będą zgodnie współdziałać.
Poezja polska w 1939 r.
Literatura wojny i okupacji. TEMAT: Wrzesień 1939r. w poezji polskiej. W. Broniewski „Żołnierz polski”. Jest złota polska jesień, a polski żołnierz przeżywa dramat. Dostał się do niewoli, współczuje mu tylko „brzoza płaczka”. „Szedł z bagnetem na czołgi żelazne, ale przeszły, zdeptały na miazgę”. Odebrano mu wszystko, nie ma broni, nie ma orła na czapce. Niemcy podpalili jego dom, a on nie może się mścić; jest bezdomny i bezsilny. Leopold Staff „Pierwsza przechadzka”. Wiersz dedykowany żonie. Przywołuje atmosferę domu i rodziny. Poeta wyszedł z żoną na spacer, oglądają zbombardowaną Warszawę: puste ulice i sklepy, bezludne przystanki, młodzi kalecy przed szpitalem, ruiny i zgliszcza. Na przekór zniszczeniom życie trwa: kobieta pierze, ślepiec sprzedaje grzebyki, dziecko bawi się gruzem, kot przeciąga się leniwie. Wbrew nieszczęściu i klęsce nie można się poddać, trzeba wierzyć, że zło przeminie, że „będziemy stąpać po swych własnych schodach” i znów zabrzęczą rano bańki z mlekiem. Antoni Słoniński „Alarm!”. Pierwsza część utworu to realistyczny sposób nalotu bombowego na Warszawę. Słychać radiowe ostrzeżenia. Zaraz potem zamieszanie i popłoch . Ludzie zbiegają do schronów, zapada cisza, nasłuchiwanie. Dudnią bombowce, zaczynają padać pociski - najpierw pojedynczo, potem seriami. Skupieni w schronach ustalają odległości. Jakaż ulga, gdy bomba uderza gdzieś dalej. Pocisk dosięga jednak bohaterów wiersza. Sekwencję kończy radiowe odwołanie alarmu. Druga część utworu to nieustanne wezwanie do walki. Podmiot liryczny jest w Paryżu na emigracji, jest bezpieczny, lecz nie oddaje się spokojnemu nastrojowi. Warszawa „spada mu na serce kamieniem”, ma wyrzuty sumienia. Czuje się jak zdrajca, jak tchórz, który uciekł, a powinien zostać. Końcowe słowa „ogłaszam alarm dla miasta Warszawy. Niech trwa” to wezwanie aktualne. Obojętnie gdzie los rzuci Polaka, nie potrafi przestać myśleć o Polsce i wolności. Polacy muszą być wciąż czujni, nie dopuścić do utraty z trudem odzyskanej niepodległości. K. I. Gałczyński „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte”. Westerplatte zyskało miano drugich Termopil. 150 żołnierzy dowodzonych przez majora Sucharskiego miało stawiać opór przez dobę, a walczyli tydzień. Długo krążyła legenda, że wszyscy zginęli. Było piękne lato tego roku, kwitły wrzosy, chciało się żyć, a oni chcieli umierać. Stali naprzeciw przeważającej potęgi, a były jak mur: „Czwórkami do nieba szli”. Taka postawa to ważny przykład dla narodu, którego czeka niewola i zmaganie z przeważającą siłą. J. Przyboś „Póki my żyjemy”. Została ukazana sytuacja tych co poszli bronić Warszawy. Żołnierz czekał na karabin jak skazaniec na łaskę. W obliczu klęski narodu śmierć brata wydawała się sprawą marginesową. Nic nie można było zrobić, by ocalić ojczyznę, stąd płacz bezsilności i rozpaczy. W słowach „Żegnamy was unoszący z za granicę głowy”, chce podkreślić, że sam woli zostać niż emigrować, tu zamierza podjąć walkę. W tytule, jak i w zakończeniu „Z jeszcze żywych z ostatniego tchu otworzyłem nasz hymn narodowy”, są to aluzje do hymnu „Jeszcze Polska nie zginęła”. Polacy muszą tu zostać, na swojej ziemi, bo jeśli odejdą to polska ziemia stanie się niemiecką. Zbigniew Herbert „17 IX”. Bezsilność wobec ataku z dwóch stron. Zapowiedź walki konspiracyjnej. Będzie to walka nierówna jak wszystkie dotąd zrywy wyzwoleńcze - „rude pola chwały, krzepiąca wiedza, że jesteśmy sami”. W ostateczności jednak najeźdźcy zostaną pobici. Mimo dramatu września poezja tego okresu niesie wiarę, otuchę, że zło przeminie. Wróg zostanie pokonany. Polska znów będzie wolna, a narody będą zgodnie współdziałać.
Materiały
Etyka bizsnesu
CZY MOŻLIWA JEST ETYKA BIZNESU?
Czy jednakże jest do pogodze¬nia z istotą i praktyką \"twardego\" biznesu jakakolwiek etyka - wartości i zasady moralne? Czy więc etyka biznesu jest w ogóle możliwa?
Są to te same pytania, jakie odnosić można do \'.rycia gospodarczego w ogólności, oraz do nauk ekonomicznych.
W powszednich rozmowach wypowi...
Przemiany wsi w "Chłopach"
10. Przemiany obyczajowe i społeczne wsi w \"Chłopach\" W. Reymonta.
Przemiany zachodzące wewnątrz społeczeństwa wiejskiego to: - wzrost świadomości społecznej; - wzrost świadomości narodowej; - pojawienie się myśli o emigracji zarobkowej. Prawa moralne gromady: - podstawową wartością dla chłopa jest ziemia; - potrzeba przywódcy w gromadzie; - ...
Świat ludzi i świat bogów w mitach Greckich - rozprawka
„Świat ludzi i świat bogów w mitach greckich”
Mit jest opowieścią , która przedstawia i organizuje wierzenia dawnej społeczności, próbuje dać odpowiedź na pytanie o pochodzenie człowieka i świata. Mity tworzą więź społeczną, przybliżają obyczaje i tradycje starożytnego człowieka. Pełniły one funkcje poznawcze, umożliwiając inter...
Co to jest praca? Funkcje pracy
Praca – w znaczeniu socjologicznym jest celową działalnością człowieka, polegającą na prze-kształcaniu wartości przyrody i przystosowaniu jest do zaspakajania potrzeb ludzkich.
5 funkcji pracy:
praca jest warunkiem biologicznym egzystencji człowieka (człowiek musi produkować w prze-ciwieństwie do zwierząt które tylko czerpią);...
"Cudzoziemka" - dokładna charakterystyka
Róża przybywa do domu córki Marty, która w tym czasie jest nieobecna. Drzwi otwiera jej służąca Sabina. Róża wchodzi do salonu, podchodzi do lustra, obciąga sweter. Kupiła go przed miesiącem razem z córką, która radziła jej wybrać kolor czarny, mówiąc, że będzie wyglądać w nim \"jak sen o zimie, jak Petronela w najlepszej formie\". Ona wybrała k...
Świat zwierzęcy Afryki
Świat zwierzęcy
Obszar Afryki na pd. od Sahary należy pod względem zoogeogr. do krainy etiopskiej, na pn. od Sahary — do obszaru śródziemnomor. krainy palearktycznej (Palearktyka). Swoiste piętno nadaje faunie Afryki pierwsza z tych krain; cechuje ją najbardziej urozmaicona fauna kręgowców ze wszystkich krain i obfitość rodzin endemiczny...
Zachowania uczestników w pracy zespołowej
Komunikacja
Zachowania uczestników w trakcie pracy zespołowej
Zachowania zadaniowe
pomagają zespołowi zrealizować zadanie, osiągnąć wyznaczony cel.
Uczestnik pracy zespołowej przejawia je przez:
Inicjowanie: przedstawia sugestie, proponuje cele, pomysły, nowe sposoby podejścia do problemu, definiuje zadania, proponuje procedury rozwiązywa...
Bogowie olimpu
Życie bogów na Olimpie
Zeus (Jowisz) - bóg nieba i ziemi, nazywany gromowładnym (władał piorunami). Mieszkał w pałacu na Olimpie, tam odbywały się uczty i zebrania.
Hera (Jounona) - małżonka Zeusa, krolowa nieba
Hades (Pluton) - bóg podziemia, władca Hadesu
Posejdon (Neptun) - bóg mórz
Afrodyta (Wenus) - najpiękniejsza bogini, jej nieodłącz...