Narodziny "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego



Narodziny Przedwiośnia W takiej atmosferze obaw, niepokojów i rozczarowań rodził się pomysł napisania powieści, której zasadniczym celem było zobrazowanie problemów Polski w pierwszych latach niepodległości. Jednocześnie pisarz pragnął odnaleźć odpowiedź na palące pytania: jaki ma być kształt ustrojowy tego państwa, by zapewniał sprawiedliwość, wolność klas i narodów? co zrobić, by wyprowadzić kraj z otaczającego morza nędzy. Przedwiośnie w zamyśle autora było więc powieścią-oskarżeniem a jednocześnie głosem w dyskusji ideowej wokół najbardziej palących problemów społeczno-ustrojowych i narodowych. Zamysł tego rodzaju dzieła literackiego nie był w polskiej ówczesnej literaturze czymś wyjątkowym. Niepodległość, trudności formowania się państwowości po przeszło stuletniej niewoli, odbiły się bardzo szerokim echem w pisarstwie tamtego okresu. Spośród utworów, które najwnikliwiej i najpełniej usiłowały odsłonić prawdę o Polsce tamtych lat wymienić należy, obok Przedwiośnia, Juliusza Kadena-Bandrowskiego Generała Barcza i Czarne skrzydła, Zofii Nałkowskiej Romans Teresy Hennert oraz Andrzeja Struga Pokolenie Marka Świdy. Juliusz Kaden-Bandrowski w wymienionych wyżej utworach odsłonił kulisy kształtowania się polskiej państwowości, walk o wpływy w sferach rządowych i gospodarczych na tle klasowych konfliktów w ówczesnych ośrodkach przemysłowo-górniczych. Romans Teresy Hennert Zofii Nałkowskiej obnażył oblicze ludzi władzy. Środowiska elit polityczno-gospodarczych i wojskowych zostały tu ukazane w niezwykle krytycznym świetle. Z kolei Andrzej Strug w Pokoleniu Marka Świdy dawał wyraz swojemu gorzkiemu rozczarowaniu realnym obrazem odrodzonego państwa, które rażąco odbiegało od niepodległościowych marzeń o kształcie i życiu w wolnej Polsce. Wspomniane tu powieści wysnute były w dużej mierze z osobistych doświadczeń, stanowiły istotną część biografii, bądź bezpośredniej obserwacji autorów. Żeromski nie należał do twórców, którzy świat powieściowy wywodzili wyłącznie z autopsji. Tę jego odrębność trafnie uchwycił Artur Hutnikiewicz: Introwertyk, samotnik, z natury nieśmiały i milczący, był zaprzeczeniem pisarza, który poszukując materiału do swej twórczości angażuje się niejako czynnie i włącza w potoczność życia, dociera osobiście do wszystkich jego regionów, bada je własnym dotknięciem, osobistym doświadczeniem.12 Stąd również i na Przedwiośnie nie można patrzeć jak na powieść-dokument, czy powieść-studium osadzoną w szerokim materiale rozpoznawczym. Wywiedziona została bardziej z osobistych przeżyć, niepokojów i rozczarowań. Okoliczności narodzin pomysłu utworu nie są dziś jasne. W tym względzie Żeromski nie ułatwiał zadania przyszłym odbiorcom jego dzieła. Informacje o pisaniu powieści, wydanej później pod tytułem Przedwiośnie, pojawiają się dopiero w roku 1924. Parokrotne wzmianki o tym odnaleźć można w listach do rady poselstwa polskiego w Sztokholmie zaprzyjaźnionego Konrada Czarnockiego. W liście z datą 9 czerwca 1924 r. Żeromski donosił wspomnianemu radcy: Obecnie piszę powieść współczesną, żywą, powojenną. Toteż tę powieść warto by dać do tłumaczenia Ellen Westter. Dałbym to jej w rękopisie (maszynowym). Naprzód pierwszą część, potem drugą i trzecią. Tom jeden niewielki. Moje utwory przedwojenne nie mogą mieć w Szwecji powadzenia, jako przesiąknięte łzami niewoli, które tam nie mogą nikogo rozczulać. Ten utwór jest pisany zupełnie inaczej, o ile to jest możliwe przy moim mazgajskim usposobieniu. Tego rękopisu nie mógłbym jednak dostarczyć wcześniej tłumaczce, jak na jesieni, gdyż teraz dopiero „wpisuję się” w to powieścidło.13 W kolejnym liście, z dnia 31 lipca tego samego roku, żalił się Czarnockiemu: Jestem zapracowany nad nową powieścią. Nadto – na jesieni mają w Teatrze Narodowym wystawić moją sztukę. Te dwa zdarzenia emocjonują mię silnie. Ale zdrowie moje jest w złym stanie. Praca mi ciąży, a chcę koniecznie powieść wykończyć, gdyż bardzo złe czasy naszły na naszą literaturę. Nikt, literalnie nikt książek nie kupuje, wydania zalegają stosami, a nawet idą do koszów na ulicach. Ja może jestem jeden z niewielu, który jeszcze w tych koszach nie figuruje.14 Ostatecznie powieść została ukończona 22 września 1924 r. Taką bowiem datę umieścił pisarz na końcu czystopisu. W oparciu o analizę zachowanego rękopisu Alina Bergel-Krehlikowa15 przypuszcza, że utwór powstawał etapami, był zmienny, koncepcja jego krystalizowała się w trakcie tworzenia. Tekst pisany był trzema różnymi atramentami. Na tej podstawie autorka postawiła tezę, że mamy do czynienia z trzema fazami wyłaniania się ostatecznego kształtu dzieła. W pierwszej fazie pracy nad Przedwiośniem Żeromski doprowadził losy Cezarego Baryki do czasu śmierci matki. Początkowe fragmenty najprawdopodobniej powstały w 1921 roku. Pracę tę jednak pisarz przerwał, by po jakimś czasie do niej powrócić (zapewne już w 1922 r.). Dopisany został wówczas tekst mówiący o spotkaniu Cezarego z ojcem, opowieść o szklanych domach i powrocie do Polski. Rozpoczęta została również druga część powieści. Tu nastąpiła ponownie nieco dłuższa przerwa w pisaniu, trwająca do roku 1924, kiedy to Żeromski zdecydował, że musi utwór szybko dokończyć. Niedokończona wersja Przedwiośnia, pochodząca z lat 1921-1922, opatrzona była mottem zaczerpniętym z Szekspira: Zło jest wynikiem opętania przez namiętność. Napisał ją Żeromski tym samym atramentem co i drugą część powieści opowiadającą o pobycie Cezarego w Nawłoci. Obydwa fragmenty spojone zostały dodatkowo tą wiodącą myślą. Eksponowały one perypetie polityczne i miłosne bohatera „opętanego przez namiętność”. Dopiero w trzeciej fazie modyfikacji koncepcji utwór przybrał postać sądu nad Polską. W trakcie poprawiania dokonane zostały istotne dla wymowy całości zmiany. Poprawki i uzupełnienia dotyczyły uwypuklenia oskarżycielskiej tonacji dzieła. Autor dokonał wstawek eksponujących krzywdę społeczną i konflikty klasowe drążące polskie społeczeństwo. Interesujące informacje o narodzinach Przedwiośnia zawdzięczamy znanemu pisarzowi, Stanisławowi Strumph-Wojtkiewiczowi.16 Pisarz, poruszony problematyką powieści i wieloma jej szczegółami, które zbieżne były z jego osobistymi doświadczeniami, postanowił dotrzeć do Żeromskiego, by wyjaśnić zauważone podobieństwo między własnym losem, a bohatera powieściowego, Cezarego Baryki: Jak się z własnej wypowiedzi Żeromskiego okazało, w okresie wykluwania się pomysłu powieściowego (było to w Konstancinie – na werandzie u Żeromskiego lub może w innym domu) odbywały się sąsiedzkie spotkania z dwiema paniami, które w latach 1918-1920 przywędrowały do Polski z Baku. Jedną z nich była Żona doktora, pani Przedborska, druga również żona doktora, pani Czarnocka; (Czarnecka? Czarnowska?).17 To właśnie te panie zachęcały Żeromskiego do napisania powieści o egzotycznym Baku. To od nich czerpał informacje o losach polskiej młodzieży uwikłanej w historyczne wydarzenia. Stąd – opowiadał Żeromski – poznałem bakińskie tło i dowiedziałem się tyle rzeczy o was, z waszego prawdziwego życia [...].18 Wśród tej młodzieży wyróżniał się autor wspomnianej rozmowy z Żeromskim – Stanisław Strumph-Wojtkiewicz. Należał do grupy polonijnej młodzieży w Baku, podejrzewanej przez wspomniane kobiety o sympatyzowanie z ruchem rewolucyjnym. Po powrocie do kraju wstąpił na medycynę, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Głośny był jego skandalizujący romans z jakąś wdową rezydującą w dworku szlacheckim. Nic więc dziwnego, że taki życiorys mógł być dowodem dezorientacji, zagubienia i upadku moralnego polskiej młodzieży, zwłaszcza w odczuciu starszych nobliwych pań. Pewna stronniczość i subiektywizm informacji miały zapewne znaczny wpływ na kształt i wymowę rzeczywistości odzwierciedlonej w powieści. Obraz rewolucji nie był jednak zbyt przekonujący. Odtworzył ją autor przy pomocy dość stereotypowych uogólnień i wyobrażeń. Mamy tu więc mordy, grabieże, stosy trupów, znieczulicę na ludzkie cierpienie, niepewność jutra, ogólne rozprzężenie, brak środków do życia, zamknięte sklepy i zdemolowane obiekty użyteczności publicznej. Na tym tle widać ogromną ruchliwość rewolucyjnych demagogów, nawołujących do likwidacji burżuazji i wrogów rewolucji. Nie ma tu jakiejś głębszej analizy procesu dziejowego organizującego zbiorową wyobraźnię w tych tragicznych w skutkach wydarzeniach. Rewolucja opowiedziana niemal językiem pamfletu jednoznacznie jawiła mu się jako zło, wykwit chorego organizmu społecznego. Te uproszczenia wynikały nie tylko z jednoznacznie negatywnych nastawień pisarza wobec krwawych zajść ale zapewne z braku rozeznania w realiach rewolucyjnej Rosji. Żeromski nie tylko nie widział Baku, ale w ogóle nie był również w Moskwie czy Charkowie. Włączona do części pierwszej opowieść ojca Cezarego, Seweryna Baryki, o szklanych domach miała najprawdopodobniej proweniencję literacką. Powstała zapewne pod wpływem niezbyt znanego utworu Maurycego Jokaya Czarne diamenty, z którym Żeromski zetknął się jeszcze w okresie gimnazjalnym. Tło „krajowych” losów Baryki pochodziło już wyłącznie z autopsji, mimo to w warstwie faktów i realiów powieść przedstawiała się dość skromnie.19 Fakty i realia traktował instrumentalnie. Były one dla niego jedynie znakami sensów, które przywoływał, by uzasadnić swój oskarżycielski i osądzający punkt spojrzenia na rzeczywistość. Stąd obraz życia dworku w Nawłoci bardziej odzwierciedlał doświadczania z lat guwernerskich (sprzed trzydziestu lat), niż obiektywnie istniejącą rzeczywistość w Polsce po wojnie polsko-bolszewickiej. Żeromski nie troszczył się również o zgłębienie prawdy o życiu, działalności i ideologii polskich komunistów. Sięgnął jedynie do przemówień komunistów sądzonych w procesie lwowskim, w 1922 roku, oraz wykorzystał fragmenty listu otwartego z 1924 roku, podpisanego przez ponad stu działaczy lewicowych, sprzeciwiających się bezprawiu i nadużyciom policji. Taki sposób potraktowania autentyku miał na celu uchwycenie jedynie w zarysie klimatu, stanu umysłów i powszechnej świadomości tamtych lat. Autor pragnął wyeksponować wszystko to, co stanowiło zbiorową treść przeżyć społeczno-politycznych narodu zmagającego się ze swoją historią. Jednocześnie służyło to uwyraźnieniu nadrzędnej idei Przedwiośnia jako powieści-oskarżenia i sądu nad Polską.

Narodziny "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego

Materiały

Literackie obrazy okrucieństwa wojny w literaturze dawnej i współczesnej 66. Literackie obrazy okrucieństwa wojny w literaturze dawnej i współczesnej. Z obrazami wojny możemy się spotkać w wielu utworach literackich różnych epok, od starożytności aż po czasy współczesne. Związane jest to z tym, że wojny toczyły się od najdawniejszych czasów, zaś literatura była jak gdyby „zwierciadłem” rzeczywistości...

Oryginalność poetyki Ignacego Gałczyńskiego 5.Orginalność poetyki K. I. Gałczyńskiego K.I.G.--1905-1953Początkowo wzorował się na poetach \'\'Skamandra\'\', ale szybko wypracował swój indywidualny styl. W tym okresie dominowały w jego twórczości dwa nurty:1-pierwszy, związany z kreacją poety-cygana uciekającego od rzeczywistości w świat poezji; 2-drugi, dający początek jego katastroficz...

Wycena firmy - metody METODY WYCENY FIRMY Potrzeba wyceny firmy: 1 – gdy zachodzi (istnieje) zamiar zbycia lub nabycia firmy; 2 – gdy właściciele chcą wiedzieć, ile firma jest warta. Metody wyceny firmy całej – MAJATKOWE: I. Wartość księgowa firmy – wartość aktywów odczytana z bilansu pomniejszona o zobowiązania. Problem nie istnieje jeśl...

Analiza "Przesłuchanie anioła" Zbigniewa Herberta Przesłuchanie anioła Wstrząsający w swojej wymowie wiersz z tomu Napis z 1969 r. pokazuje kolejne etapy przesłuchiwania tytułowego anioła przez ano¬nimowych oprawców wymienionych tylko przy pomocy zaimków w liczbie mnogiej. Zanim rozpocznie się krwawy seans, anioł jest jeszcze cały / z materii światła – jest sobą, to znaczy uoso...

Co to jest hiperbola? Hiperbola przedstawienie jakiegoś zjawiska wyolbrzymiające jego wygląd, znaczenie, działanie i oddziaływanie. Nie jest wyspecjalizowanym chwytem stylistycznym, lecz raczej efektem działania rozmaitych tropów i figur, szczegółowego doboru słownictwa oraz ekspresywnej intonacji. Np. hiperboliczna parafraza przestrzeni powietrznych w utworze A. Na...

Motyw wesela w polskiej literaturze Motyw wesela w literaturze polskiej (na wybranych przykładach). Wesele pojawia się dość często na kartach polskiej prozy. Dzieje się tak dlatego, że jest to święto radosne - uwieńczenie miłości, śmiało więc może być pretekstem do zaprezentowania optymistycznych spojrzeń w przyszłość, nadziei na zgodę narodową i na powodzenie planów. Bywa też ...

Cykl trenów o Urszuli Kochanowskiego \"Treny\" Jana Kochanowskiego \"Orszuli Kochanowskiej, wdzięcznej, ucieszonej, niepospolitej dziecinie, która cnót wszelkich i dzielności panieńskich początki wielkie pokazawszy, nagle, nieodpowiednie, w niedoszłym wieku swoim, z wielkim a nieznośnym rodziców swych żalem zgasła - Jan Kochanowski, niefortunny ojciec, swojej najmilszej dziewce z ...

Leasing bezpośredni a pośredni Jest to ważny podział leasingu zarówno z punktu widzenia leasingodawcy (dla którego leasing może być sposobem sprzedaży) jak i leasingobiorcy (który liczyć na niższe opłaty leasingowe w przypadku leasingu bezpośredniego). Kryterium podziału jest w tym przypadku liczba stron i stosunków zobowiązaniowych występujących w tej tranzakcji. ...