Motyw szczęścia w literaturze



Celem życia ludzkiego jest szczęście, tylko jak je osiągnąć. Rozwiń w oparciu o dowolnie wybrane postacie różnych epok. Czym jest szczęście, że stawiamy je jako najważniejszą sprawę w naszym życiu? Według jednych jest to wyzbycie się wszelkich trosk - gdzie nie ma nieszczęścia, tam musi być szczęście. Nie ma stanów pośrednich. Inni zaś twierdzą, że aby być szczęśliwym należy korzystać z uroków życia do granic możliwości - trafne będzie przytoczenie w tym miejscu sloganu reklamowego "żyj na max". Lecz która z tych postaw jest bardziej prawidłowa, jeśli chodzi o osiągnięcie szczęścia? A może należy uwzględnić tu jeszcze inny przejaw szczęścia - to po śmierci? W niniejszej pracy spróbuję pokrótce omówić te postawy i podać moją teorię szczęścia. W pierwszej kolejności należy przedstawić myślicieli starożytnych, bo od nich wszystko wzięło początek. I tak oto mamy Heraklita z Efezu, który to stwierdził, że świat cały czas się zmienia, nic nie jest stałe. Panta rhei - czas niczym rzeka zabiera ze sobą wszystko, nie pozwalając niczemu pozostać w miejscu. Skrajnym przejawem tej postawy możemy zauważyć w wierszu Szymborskiej "Rzeka Heraklita", w którym autorka twierdzi, że nawet Bóg nie jest najwyższą wartością, lecz że został stworzony przez ludzi. Ale wracając do Heraklita - uważał on, że należy rozkoszować się każdą chwilą, czerpać życie całymi garściami, aby nic z niego nie stracić. Podobną postawę prezentował Epikur - choć uważał, że należy zachować rozsądek w wyborze, żeby nie popadać w skrajności. Mógłbym go określić jako stosującego zasadę złotego środka, ale z tendencją do szczęścia. Natomiast jego następcy z czasem odrzucali umiarkowane życie i w ten sposób powstała postawa zwana ?hedonizmem. Według mnie jest ona zdecydowanie niepoprawna; zresztą większość współczesnych filozofów krytykuje ją jako półśrodek - szczęście chwilowe jest bardzo ulotne, więc gdy ustanie jego źródło, możemy popaść w wielkie nieszczęście. Nie twierdzę, że należy całkowicie odrzucić te postawę, ale nie można traktować uzyskania tego rodzaju szczęścia jako celu naszego życia. Trzeba szukać czegoś bardziej stabilnego, "długodystansowego" - można by powiedzieć. Wydaje mi się, że można tu także przedstawić jako częściowego przedstawiciela św. Franciszka, który uznał, że dobra materialne są przyczyna wszelkiego zła, że ich posiadanie powoduje spory i konflikty międzyludzkie, dlatego właśnie należy się ich pozbawić i żyć w zgodzie z naturą, ze wszystkimi ludźmi. Znany jest moment przełomowy w jego życiu, kiedy to publicznie na rynku wyrzekł się swego majątku po rodzicach, zrzucił nawet całe swe odzienie i przywdział skromny strój. Kochał wszystkich i wszystko, przez to wypełniał Boże przykazanie miłości. Gdy sobie pomyślę o nim, to przed oczyma wyobraźni staje mi małe, wesołe i ufne dziecko, cieszące się wszystkim i ze wszystkiego, wszystkiemu zawierzające. Nie mówię tego bynajmniej z cynizmem czy też z ironią - po prostu podoba mi się ta - właściwie najprostsza postawa. Cieszyć się z czego tylko można, choćby tym, że żyjemy i że jesteśmy zdrowi. Nie należy szukać negatywnych tron życia czy też rozczulać się nad sobą. Jeszcze wracając do mojego wyobrażenia - widzę św. Franciszka biegającego wesoło po łące, zdumionego wspaniałością świata, jego doskonałością; przyglądającego się choćby źdźbłu trawy czy biedronce. On umiał cieszyć się tym, co miał dane, umiał to wykorzystać. Przeciwnym - wydawołoby się - przejawem rozumienia szczęścia jest osoba św. Aleksego. Miał on charakterystyczny sposób rozumienia szczęścia (powt.) - nikomu sposobu owego nie polecam, a tym bardziej sam nie zamierzam go stosować. Św. Aleksy urodził się jako szlachcic, a więc dostatek życia miał zapewniony. Pomimo tego w noc poślubną oświadczył swej żonie, że nie jest to życie dla niego i że opuszcza ją. Przywdział strój pokutny i przez całe swe życie umartwiał się. Uważał, że skoro Bóg poświęcił swego syna; poddał go wielkim cierpieniom, to należy odpłacić Bogu za jego wielką miłość i miłosierdzie, a w tedy będziemy mieli zapewnione szczęście w życiu wiecznym. Według Aleksego na tym świecie należy żyć skromnie i pokutnie, wyrzekać się wszelkich rozkoszy tym bardziej rozpusty - za cel życia postawić sobie osiągnięcie ogrodów Edenu. Była to zresztą dosyć popularna postawa w Średniowieczu. Jako ostatni przykład przytoczę tu postawę trochę bliższą naszym czasom, która jednak zdążyła odcisnąć swój ślad w historii. Chodzi mi mianowicie o Artura Schopenchauera. Ten niemiecki filozof miał wspaniałą młodość (i dzieciństwo), które ukształtowały całą dalszą jego twórczość. Ojciec jego uważał, że nauka w wydaniu szkolnym nie może dać prawdziwego wykształcenia i mądrości, dlatego też młodego Artura uczyli prywatni korepetytorzy, a jako młodzieniec przez kilka lat jeździł po Europie i poznawał ludzi, ich obyczaje, sposoby myślenia. Jest to niewątpliwie bardzo owocna metoda nauki. Otóż Schopenchauer uważał, że należy żyć rozsądnie, zachowując umiar we wszystkim (zasada złotego środka) i raczej należy unikać błahych powodów do radości, żyć umiarkowanie, a szczęści samo przyjdzie (na początku pracy już o tym pisałem) - szczęście i nieszczęście dopełniają się nawzajem. Według tego filozofa najprostszym przepisem na szczęście jest unikanie wszelkich nieszczęść i smutków. Osobiście jest to dla mnie zbyt monotonny i do pewnego stopnia nudny sposób, ale być może wynika to z mojego wieku i jego cech charakterystycznych - chęć zmieniania wszystkiego, kiedy wszystko, co trwa długo, staje się nudne. Ale trzeba zauważyć, że poglądy te wyraził już jako kilkudziesięcioletni starzec, a więc na pewno doświadczył życia. Na zakończenie pragnę dodać, że w niniejszej pracy nie przedstawiłem paru interesujących postaci i ich poglądów (jak choćby Kant czy też inni filozofowie lub pisarze), ale byłoby to omówienie powierzchowne i płytkie, a wolałem skupić się na mniejszej liczbie osób i przedstawić je dokładniej. W tym miejscu powinienem dokonać przedstawienia mojej teorii i dokonać wyboru. Nie wydaje mi się, aby poprawne było zamykać się na jeden określony kierunek i żyć tylko według niego, nie uznając innych sposobów. Jeśli chodzi o mnie, to dokonałbym syntezy tych najbardziej odpowiadającyh mi teorii. Połączyłbym razem umiarkowanie z tendencją do unikania problemów (choć nie można tego uogólnić - czasem potrzebne nawet lub niezbędne jest przyjęcie cierpienia) oraz z przejawem do używania życia, lecz także stosując tu zasadę złotego środka. Jednak ciężko mówić jest o ogóle, wszystko trzeba dostosować do sytuacji.

Motyw szczęścia w literaturze

Materiały

Średniowieczna literatura o śmierci i ascezie 5. Literatura wieków średnich o śmierci i ascezie. Tematyka śmierci przenikała twórczość pisarzy XIV i XV wieku. Hasło \"memento mori\" (pamiętaj o śmierci) było zawołaniem tych czasów. Już od wczesnego średniowiecza popularność zdobył motyw śmierci, ale pojmowana była ona jako oczekiwane z utęsknieniem wyzwolenie z doczesności lub chwalebn...

Definicja katharsis katharsis: Dosłownie \"oczyszczenie\", jedna z podstawowych kategorii antycznej estetyki, odnosząca się do celowego oddziaływania dzieła na samopoczucie odbiorców. Pojęcie to utrwaliło się w teorii literatury dzięki Arystotelesowi, który w swojej definicji tragedii określił działanie akcji na widza jako wzbudzanie doznań litości i trwogi, a wi...

Etos rycerza 98. Etos rycerza i spiskowca. Etos rycerza, ktory jest powszechnie znany i propagowany, pochodzi z epoki sredniowiecza. To wlasnie wieki srednie uksztaltowaly ideal rycerza o nieskazitelnej reputacji, czlowieka honoru, walczacego do ostatniej krwi o sluszna sprawe, odwaznego i zdolnego do poswiecen. Ten wzorzec moralny, mocno zakorzeniony w...

Nawiązania średniowiecza do późniejszych epok NAWIĄZANIA W LITERATURZE EPOK PÓŹNIEJSZYCH “Bema pamięci żałobny rapsod” Nie jest to realny opis pogrzebu: nie pasują rekwizyty nie pasują postaci przenośnie płaczki Taki kondukt charakterystyczny był dla średniowiecza. Jest to pogrzeb stylizowany na pogrzeb rycerza. Dał wyraz uwielbienia Bemowi, nad...

"Wesele" jako satyra Stanisław Wyspiański to młodopolski neoromantyk nawiązujący stale do świadomości narodowej pierwszej połowy XIX wieku. Jego postać jest nierozelwalnie związana z Krakowem, gdzie spędził całe życie. Całą wrażliwość artystyczną i osobowość twórczą pisarza ukształtowała atmosfera tego miasta. „Wesele\" było przeciwstawieniem się atmosferze K...

Wielka Improwizacja, Ustęp - "Dziady" cz.III Wielka Improwizacja Ten fragment utworu jest monologiem o wielkiej sile wyrazu. Zawiera skargę Konrada, wybuchającą z ogromną ekspresją, bunt nie liczącego się już z żadną świętością bohatera. Wartość, naczelna i jedyna, dla której warto żyć, to miłość ojczyzny wyrażająca się w poświęceniu dla narodu. Nazywam się Milijon – bo za mili...

Kartka z pamiętnika św Aleksego Jestem świętym Aleksym i spróbuję przedstawić swoją kartkę z pamiętnika. Urodziłem się w bogatej rodzinie. Niczego nigdy mi nie brakowało. Zawsze dostawałem to o co prosiłem. W mojej miejscowości wszyscy mnie znali i szanowali. Jednak to mi nie odpowiadało. Nie byłem szczęśliwy. Pewnego razu moi rodzice zadecydowali o moim ślubie. Nie...

Udowodnienie, że Pan Tadeusz jest utworem romantycznym Cech, które stanowią o romantycznym charakterze utworu literackiego, może być wiele. Wśród zagadnień treściowych należałoby szukać ich przede wszystkim w kreacjach postaci, opisach przyrody, oraz tle historycznym. Z kolei, gdy zwrócimy uwagę na formę, to zauważymy charakterystyczny dobór gatunku, a także wiele, typowo romantycznych, środków wyra...