Rzeczywistość obozowa w świetle utworów Borowskiego i Grudzińskiego. Faszyzm i komunizm bez wątpienia można uznać za dwa największe kataklizmy historyczne w dziejach ludzkości. Ich zbrodniczy charakter ujawniał się we wpisaniu w podstawowe zasady ideologiczne konieczności bezwzględnej, prowadzonej konsekwentnie walki z wrogami - narodowymi lub klasowymi. Ta reguła prowadziła do antagonizacji rzeczywistości, prymitywnego podziału na „swoich" i „obcych", „ludzi" i „podludzi", „proletariat" i „burżuazję". Z kojarzonej od wieków negatywnie nienawiść uczyniono pożądaną u każdego prawdziwego faszysty czy komunisty cnotę. Budowany w oparciu o te idee porządek polityczno-społeczny był prostą drogą do antyhumanitarnych zwyrodnień. Ucieleśniły się one w niemieckich i radzieckich obozach zagłady. Zapisy wstrząsających przeżyć ich więźniów budzą przerażenie nawet dzisiaj, 50 lat po zakończeniu wojny. Na wstępie warto zastanowić się bliżej, czemu służyła machina obozów zagłady. Najprościej rzecz nazywając, określić je można jako miejsca zorganizowanej likwidacji wrogów. Jednak to, w swym brzmieniu technologiczne, określenie zdaje się przysłaniać istotę milionów ludzkich tragedii, które rozegrały się za murami więzień. Hitlerowskie obozy koncentracyjne zostały utworzone w celu sprawnego niszczenia narodów podbitych, przede wszystkich Żydów, Cyganów i Słowian. Ich nadrzędnym celem była więc fizyczna zagłada więźniów, nie ograniczająca się bynajmniej do regularnych egzekucji. Komory gazowe, krematoria, masowe rozstrzeliwania były zbrodniczą codziennością. Jednak zagłada człowieka zaczynała się już w chwili znalezienia się za drutami: głodowe racje żywnościowe, bicie, tortury, choroby - wszystko to było przyczyną utraty zdrowia i życia większości więźniów. Należy wspomnieć ponadto o ciężkiej, wyniszczającej pracy, oraz o medycznych eksperymentach przeprowadzanych na więźniach. Bytowanie w takich warunkach, jeśli nawet nie kończyło się śmiercią fizyczną, prowadziło najczęściej do psychicznego i moralnego kryzysu. Literackim świadectwem tych doświadczeń, należącym niewątpliwie do najważniejszych osiągnięć literatury powojennej, są opowiadania oświęcimskie Tadeusza Borowskiego. Ich główny bohater, noszący tożsame z autorem imię, jest młodym człowiekiem, którego aresztowanie przez gestapo wyrwało z normalnego (o ile tak można nazwać egzystencję w okupowanej Warszawie) życia i przeniosło w sam środek oświęcimskiego piekła. Niemoralne reguły obozowego życia stanowią zagrożenie dla każdego, kto chce pozostać uczciwy. Stawiają go bowiem w sytuacji, gdy wierność ideałom poszanowania ludzkiej godności tożsama jest ze zgodą na własną śmierć. Borowski prezentuje wstrząsające przykłady, że niewielu (nikt?) decydowało się na taką konsekwencję. Powszechna była postawa zgoła odmienne: akceptacji i dostosowania się do obozowej rzeczywistości. Nie była to oczywiście decyzja łatwa i w pełni tego słowa znaczeniu dobrowolna. U jej podłoża leżał jakże ludzki strach przed cierpieniem, głodem i śmiercią. Niemożność realnego i skutecznego przeciwstawienia się tak zorganizowanej rzeczywistości prowadziła do wniosku, że jedyne, co można zrobić, to przyjąć narzucone odgórnie warunki. Skoro nie można ocalić życia innych, warto ratować samego siebie. W takiej postawie Borowski upatruje sukces faszystowskiego systemu obozów koncentracyjnych, który dążąc do fizycznego zniszczenia wrogich narodowości, doprowadził także do psychicznego i etycznego upadku pojedynczych ludzi. Borowski określa ich jako ludzi zlagrowanych. Najpoważniejszym symptomem tej degenerującą istotę ludzką choroby jest zrozumienie panujących wokół warunków i zgoda na nie. Koszmar obozów wdziera się do wnętrza duszy i przemienia ją, przewartościowuje system moralnych aksjomatów. Zlagrowana moralność opiera się na przekonaniu, że można wyciągnąć własne korzyści z cierpienia i krzywdy innych. Prowadzi do wniosków, że lepiej, by ktoś inny był głodny, miał gorszą pryczę, został ukarany, skazany na śmierć, niż miałoby to spotkać mnie. Obce i zagrażające przetrwaniu stają się litość i współczucie, najcięższym próbą poddawane są więzi koleżeństwa czy przyjaźni. Opowiadania oświęcimskie Borowskiego to obraz koszmaru codziennego życia obozu koncentracyjnego. Dają one świadectwo fizycznym okrucieństwom, jakim poddawani byli więźniowie, ale są także sygnałem, że popełniono na nich nieodwracalne zbrodnie moralne. Konieczność egzystencji w rzeczywistości skażonej śmiercią (podporządkowanej umieraniu) prowadzić musi do wynaturzenia wartości życia. Staje się ona wartością stawianą ponad wszystkie inne. Obawa przed jego utratą prowadzi do największych upadków, do kierowania swej życiowej energii przeciw współtowarzyszom niewoli. Zanurzeni w cierpienie i śmierć więźniowie tracą poczucie dobra i zła. Korzyść jednostki staje się punktem odniesienia dla moralnych wyborów, niezależnie id konsekwencji, jakie niosą one dla innych. Wszystkie inne zasady etyczne zostają zawieszone i skompromitowane. Twórczość Borowskiego jest dramatycznym zapisem m.in. współudziału więźniów, ludzi zlagrowanych w faszystowskiej machinie totalnej zagłady. Owo współuczestnictwo polegało przede wszystkim na akceptacji tego, co działo się wokół, za cenę własnego życia. Te opowiadania to doskonałe i wstrząsające studium literackie, którego autor pokazuje jak bardzo elastyczne są granice człowieczeństwa i jak łatwo można nim manipulować. Oczywiście trudno interpretować opowiadania Borowskiego jako oskarżenie skierowane pod adresem więźniów obozów koncentracyjnych. Są one raczej dramatyczną refleksją o tych, co stali się nieludzcy do tego stopnia, że zdobyli się na okrucieństwa, które odebrały ludzkie oblicze tak wielu jednostkom. Powracając do zadanego na wstępie pytania należy odpowiedź na nie uzupełnić komentarzem dotyczącym sowieckich łagrów, które stały się bezimiennym grobem milionów ludzi. Komunistyczne łagry - ich organizacja i funkcjonowanie - przypominały bardzo obozy niemieckie. Historia dowodzi nawet, że obozy w Związku Radzieckim powstały jeszcze przed tymi, które organizowali hitlerowcy. Sowieckie łagry prowadziły do fizycznej zagłady więźniów poprzez ciężką, wykonywaną w trudnych warunkach (syberyjskie mrozy) pracę połączoną z niskimi, nie pozwalającymi na regenerację sił, racjami żywnościowymi. Tak zorganizowane więzienia były w swej idei nastawione przede wszystkim na psychiczne złamanie i moralno - ideologiczne przeobrażenie więźnia. Pobyt w obozie był dla niego karą za polityczną nieprawomyślność, do zadań nadzorców i katów należało przekonać buntownika do słuszności panującego porządku, doprowadzić do sytuacji, w której będzie on przekonany o amoralności swej dotychczasowej postawy. Literatura dotycząca sowieckiego systemu represji do niedawna, ze względów politycznych, była w Polsce znana w niewielkim stopniu. Dopiero transformacje ustrojowe umożliwiły oficjalne opublikowanie tych wstrząsających wspomnień i relacji. Wśród wielu pozycji na szczególną uwagę ze względu na walory artystyczne oraz głębię refleksji zasługuje „Inny świat" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Są to jego wspomnienia z okresu pobytu w sowieckich łagrach. Obraz tamtej rzeczywistości przeraża doskonałością organizacji i świadomie stosowanym okrucieństwem. Kilkudziesięciostopniowe mrozy, ciężka praca przy wyrębie syberyjskiej tajgi oraz zawsze obecny głód dziesiątkują więźniów, zdrowych i silnych mężczyzn przemieniają w ludzkie wrak. Dla Grudzińskiego znacznie większą zbrodnią jest zamach dokonany na ludzką moralność. Autor przeprowadza bardzo wnikliwe studium etycznej deformacji, Podobnie jak Borowski zaświadcza do czego doprowadzić może ludzki strach. Rodzi się on z obawy o własne życie, o znośne warunki egzystencji, pełny żołądek, lepsze ubranie i legowisko. Te codzienne troski prowadzą do podłości wobec więźniów. Powszechne są kradzieże, będące często jedynym sposobem na zdobycie potrzebnych rzeczy, głównie pożywienia i odzieży. Strach przed represjami prowadził do zgody na donosicielstwo, często bezpodstawne. W sowieckim łagrze człowiek zwrócił się przeciwko człowiekowi, relacje oparte o wzajemne poszanowanie, wspólnotę tragicznych doświadczeń, zamienione zostały na bezduszną, prowadzącą do nieszczęść rywalizację. Kluczowym tematem wspomnień Grudzińskiego jest problem: jak ocaleć? Jak uratować własne człowieczeństwo? Ucieczką przed demoralizującym wpływem obozu jest umiejętność zdystansowania się od narzuconych warunków. Uświadomienie sobie, że istnieją wartości, których należy bronić nawet za cenę własnego życia. Należy do niech z pewnością poczucie własnej godności i wewnętrznej wolności. Grudziński pokazuje, że łagrową rzeczywistość można zrozumieć, można odkryć i zdemaskować mechanizmy nią rządzące, nie wolno jej natomiast zaakceptować. Prowadzi to bowiem do moralnej zagłady i wcale nie gwarantuje fizycznego ocalenia. W tej ostatniej scenie „Innego świata" bardziej wyraźnie pokazuje Grudziński tezy swego myślenia. Wysłuchawszy wyznań swego kolegi z obozu, który przyznał się do tego, że udało mu się uratować własne życie kosztem życia innych więźniów, autor nie udziela byłemu współtowarzyszowi akceptacji dla jego postępowania. Twierdzi, że to, co było normą w warunkach „obozowego innego świata" nie znajduje zrozumienia i usprawiedliwienia w normalnej rzeczywistości. Opowiadania Borowskiego i wspomnienia Grudzińskiego są wstrząsającym literackim odtworzeniem faktów okrutnego świata obozów. Autorzy pokazują tragedię dręczonych i mordowanych ludzi, przeniesionych z rodzinnych domów, oderwanych od najbliższych i skazanych na poniżenie i cierpienia. Demaskują amoralność tak zorganizowanych obozów, w których zagładzie ulegało nie tylko życie ludzkie ale i wartości idealne, gdyż ciężko było odnaleźć powód pozwalający, czy nawet nakazujący ich obronę.
Wspomnienia ludzi w obozach - Borowski i Grudziński
Rzeczywistość obozowa w świetle utworów Borowskiego i Grudzińskiego. Faszyzm i komunizm bez wątpienia można uznać za dwa największe kataklizmy historyczne w dziejach ludzkości. Ich zbrodniczy charakter ujawniał się we wpisaniu w podstawowe zasady ideologiczne konieczności bezwzględnej, prowadzonej konsekwentnie walki z wrogami - narodowymi lub klasowymi. Ta reguła prowadziła do antagonizacji rzeczywistości, prymitywnego podziału na „swoich" i „obcych", „ludzi" i „podludzi", „proletariat" i „burżuazję". Z kojarzonej od wieków negatywnie nienawiść uczyniono pożądaną u każdego prawdziwego faszysty czy komunisty cnotę. Budowany w oparciu o te idee porządek polityczno-społeczny był prostą drogą do antyhumanitarnych zwyrodnień. Ucieleśniły się one w niemieckich i radzieckich obozach zagłady. Zapisy wstrząsających przeżyć ich więźniów budzą przerażenie nawet dzisiaj, 50 lat po zakończeniu wojny. Na wstępie warto zastanowić się bliżej, czemu służyła machina obozów zagłady. Najprościej rzecz nazywając, określić je można jako miejsca zorganizowanej likwidacji wrogów. Jednak to, w swym brzmieniu technologiczne, określenie zdaje się przysłaniać istotę milionów ludzkich tragedii, które rozegrały się za murami więzień. Hitlerowskie obozy koncentracyjne zostały utworzone w celu sprawnego niszczenia narodów podbitych, przede wszystkich Żydów, Cyganów i Słowian. Ich nadrzędnym celem była więc fizyczna zagłada więźniów, nie ograniczająca się bynajmniej do regularnych egzekucji. Komory gazowe, krematoria, masowe rozstrzeliwania były zbrodniczą codziennością. Jednak zagłada człowieka zaczynała się już w chwili znalezienia się za drutami: głodowe racje żywnościowe, bicie, tortury, choroby - wszystko to było przyczyną utraty zdrowia i życia większości więźniów. Należy wspomnieć ponadto o ciężkiej, wyniszczającej pracy, oraz o medycznych eksperymentach przeprowadzanych na więźniach. Bytowanie w takich warunkach, jeśli nawet nie kończyło się śmiercią fizyczną, prowadziło najczęściej do psychicznego i moralnego kryzysu. Literackim świadectwem tych doświadczeń, należącym niewątpliwie do najważniejszych osiągnięć literatury powojennej, są opowiadania oświęcimskie Tadeusza Borowskiego. Ich główny bohater, noszący tożsame z autorem imię, jest młodym człowiekiem, którego aresztowanie przez gestapo wyrwało z normalnego (o ile tak można nazwać egzystencję w okupowanej Warszawie) życia i przeniosło w sam środek oświęcimskiego piekła. Niemoralne reguły obozowego życia stanowią zagrożenie dla każdego, kto chce pozostać uczciwy. Stawiają go bowiem w sytuacji, gdy wierność ideałom poszanowania ludzkiej godności tożsama jest ze zgodą na własną śmierć. Borowski prezentuje wstrząsające przykłady, że niewielu (nikt?) decydowało się na taką konsekwencję. Powszechna była postawa zgoła odmienne: akceptacji i dostosowania się do obozowej rzeczywistości. Nie była to oczywiście decyzja łatwa i w pełni tego słowa znaczeniu dobrowolna. U jej podłoża leżał jakże ludzki strach przed cierpieniem, głodem i śmiercią. Niemożność realnego i skutecznego przeciwstawienia się tak zorganizowanej rzeczywistości prowadziła do wniosku, że jedyne, co można zrobić, to przyjąć narzucone odgórnie warunki. Skoro nie można ocalić życia innych, warto ratować samego siebie. W takiej postawie Borowski upatruje sukces faszystowskiego systemu obozów koncentracyjnych, który dążąc do fizycznego zniszczenia wrogich narodowości, doprowadził także do psychicznego i etycznego upadku pojedynczych ludzi. Borowski określa ich jako ludzi zlagrowanych. Najpoważniejszym symptomem tej degenerującą istotę ludzką choroby jest zrozumienie panujących wokół warunków i zgoda na nie. Koszmar obozów wdziera się do wnętrza duszy i przemienia ją, przewartościowuje system moralnych aksjomatów. Zlagrowana moralność opiera się na przekonaniu, że można wyciągnąć własne korzyści z cierpienia i krzywdy innych. Prowadzi do wniosków, że lepiej, by ktoś inny był głodny, miał gorszą pryczę, został ukarany, skazany na śmierć, niż miałoby to spotkać mnie. Obce i zagrażające przetrwaniu stają się litość i współczucie, najcięższym próbą poddawane są więzi koleżeństwa czy przyjaźni. Opowiadania oświęcimskie Borowskiego to obraz koszmaru codziennego życia obozu koncentracyjnego. Dają one świadectwo fizycznym okrucieństwom, jakim poddawani byli więźniowie, ale są także sygnałem, że popełniono na nich nieodwracalne zbrodnie moralne. Konieczność egzystencji w rzeczywistości skażonej śmiercią (podporządkowanej umieraniu) prowadzić musi do wynaturzenia wartości życia. Staje się ona wartością stawianą ponad wszystkie inne. Obawa przed jego utratą prowadzi do największych upadków, do kierowania swej życiowej energii przeciw współtowarzyszom niewoli. Zanurzeni w cierpienie i śmierć więźniowie tracą poczucie dobra i zła. Korzyść jednostki staje się punktem odniesienia dla moralnych wyborów, niezależnie id konsekwencji, jakie niosą one dla innych. Wszystkie inne zasady etyczne zostają zawieszone i skompromitowane. Twórczość Borowskiego jest dramatycznym zapisem m.in. współudziału więźniów, ludzi zlagrowanych w faszystowskiej machinie totalnej zagłady. Owo współuczestnictwo polegało przede wszystkim na akceptacji tego, co działo się wokół, za cenę własnego życia. Te opowiadania to doskonałe i wstrząsające studium literackie, którego autor pokazuje jak bardzo elastyczne są granice człowieczeństwa i jak łatwo można nim manipulować. Oczywiście trudno interpretować opowiadania Borowskiego jako oskarżenie skierowane pod adresem więźniów obozów koncentracyjnych. Są one raczej dramatyczną refleksją o tych, co stali się nieludzcy do tego stopnia, że zdobyli się na okrucieństwa, które odebrały ludzkie oblicze tak wielu jednostkom. Powracając do zadanego na wstępie pytania należy odpowiedź na nie uzupełnić komentarzem dotyczącym sowieckich łagrów, które stały się bezimiennym grobem milionów ludzi. Komunistyczne łagry - ich organizacja i funkcjonowanie - przypominały bardzo obozy niemieckie. Historia dowodzi nawet, że obozy w Związku Radzieckim powstały jeszcze przed tymi, które organizowali hitlerowcy. Sowieckie łagry prowadziły do fizycznej zagłady więźniów poprzez ciężką, wykonywaną w trudnych warunkach (syberyjskie mrozy) pracę połączoną z niskimi, nie pozwalającymi na regenerację sił, racjami żywnościowymi. Tak zorganizowane więzienia były w swej idei nastawione przede wszystkim na psychiczne złamanie i moralno - ideologiczne przeobrażenie więźnia. Pobyt w obozie był dla niego karą za polityczną nieprawomyślność, do zadań nadzorców i katów należało przekonać buntownika do słuszności panującego porządku, doprowadzić do sytuacji, w której będzie on przekonany o amoralności swej dotychczasowej postawy. Literatura dotycząca sowieckiego systemu represji do niedawna, ze względów politycznych, była w Polsce znana w niewielkim stopniu. Dopiero transformacje ustrojowe umożliwiły oficjalne opublikowanie tych wstrząsających wspomnień i relacji. Wśród wielu pozycji na szczególną uwagę ze względu na walory artystyczne oraz głębię refleksji zasługuje „Inny świat" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Są to jego wspomnienia z okresu pobytu w sowieckich łagrach. Obraz tamtej rzeczywistości przeraża doskonałością organizacji i świadomie stosowanym okrucieństwem. Kilkudziesięciostopniowe mrozy, ciężka praca przy wyrębie syberyjskiej tajgi oraz zawsze obecny głód dziesiątkują więźniów, zdrowych i silnych mężczyzn przemieniają w ludzkie wrak. Dla Grudzińskiego znacznie większą zbrodnią jest zamach dokonany na ludzką moralność. Autor przeprowadza bardzo wnikliwe studium etycznej deformacji, Podobnie jak Borowski zaświadcza do czego doprowadzić może ludzki strach. Rodzi się on z obawy o własne życie, o znośne warunki egzystencji, pełny żołądek, lepsze ubranie i legowisko. Te codzienne troski prowadzą do podłości wobec więźniów. Powszechne są kradzieże, będące często jedynym sposobem na zdobycie potrzebnych rzeczy, głównie pożywienia i odzieży. Strach przed represjami prowadził do zgody na donosicielstwo, często bezpodstawne. W sowieckim łagrze człowiek zwrócił się przeciwko człowiekowi, relacje oparte o wzajemne poszanowanie, wspólnotę tragicznych doświadczeń, zamienione zostały na bezduszną, prowadzącą do nieszczęść rywalizację. Kluczowym tematem wspomnień Grudzińskiego jest problem: jak ocaleć? Jak uratować własne człowieczeństwo? Ucieczką przed demoralizującym wpływem obozu jest umiejętność zdystansowania się od narzuconych warunków. Uświadomienie sobie, że istnieją wartości, których należy bronić nawet za cenę własnego życia. Należy do niech z pewnością poczucie własnej godności i wewnętrznej wolności. Grudziński pokazuje, że łagrową rzeczywistość można zrozumieć, można odkryć i zdemaskować mechanizmy nią rządzące, nie wolno jej natomiast zaakceptować. Prowadzi to bowiem do moralnej zagłady i wcale nie gwarantuje fizycznego ocalenia. W tej ostatniej scenie „Innego świata" bardziej wyraźnie pokazuje Grudziński tezy swego myślenia. Wysłuchawszy wyznań swego kolegi z obozu, który przyznał się do tego, że udało mu się uratować własne życie kosztem życia innych więźniów, autor nie udziela byłemu współtowarzyszowi akceptacji dla jego postępowania. Twierdzi, że to, co było normą w warunkach „obozowego innego świata" nie znajduje zrozumienia i usprawiedliwienia w normalnej rzeczywistości. Opowiadania Borowskiego i wspomnienia Grudzińskiego są wstrząsającym literackim odtworzeniem faktów okrutnego świata obozów. Autorzy pokazują tragedię dręczonych i mordowanych ludzi, przeniesionych z rodzinnych domów, oderwanych od najbliższych i skazanych na poniżenie i cierpienia. Demaskują amoralność tak zorganizowanych obozów, w których zagładzie ulegało nie tylko życie ludzkie ale i wartości idealne, gdyż ciężko było odnaleźć powód pozwalający, czy nawet nakazujący ich obronę.
Materiały
Problem krzywdy społecznej w "Ułanie"
Najbardziej zasłużonym dla rozwoju naszej kultury i narodowej świadomości powieściopisarzem okresu romantyzmu jest Józef Ignacy Kraszewski. W okresie narodowej niewoli i ucisku jego wszechstronna twórczość oraz wszelka działalność społeczna była dla czytelników obfitym źródłem wiadomości o Polsce i świecie. Można powiedzieć, że przez około dwadz...
Moja ocena na temat reklam
Reklama to rozpowszechnianie informacji o danym towarze w celu zwrócenia na niego uwagi i zachęcenia do jego zakupu. Służą do tego plakaty, ulotki, napisy, bilboardy ustawiane na każdym rogu ulicy, ogłoszenia w prasie i w radiu, ale głównym i najskuteczniejszym nośnikiem informacji reklamowych jest telewizja.
Reklama na stałe pojawiła się w pol...
Zagadnienia narodowowyzwoleńcze w "Panu Tadeuszu"
Zagadnienia narodowowyzwoleńcze
Pan Tadeusz wyrósł nie tylko na gruncie tęsknoty autora do ojczyzny, ale zrodził się z poczucia troski o nią. Utwór, napisany po upadku powstania listopadowego, przenosi akcję w czas wcześniejszy – porę nadziei, marzeń, działań z myślą o wolnym kraju. Ukazana przez Mickiewicza aktywność ks. Robaka (boha...
Świat dziecka w nowelach pozytywizmu
W epoce pozytywizmu powstało najwięcej nowel wywodzących się z ducha „utylitaryzmu”. Przedstawione były problemy, losy dzieci i ich punkt widzenia na cały zewnętrzny świat. Ukazywany był obraz dziecka cierpiącego, wyzyskiwanego, pozostawionego na los i pastwę otoczenia. Te dzieci musiały zmagać się z przeciwnościami świata, dawać sob...
Protest kultury szlacheckiej i magnackiej
OPOZYCJA KULTURY SZLACHECKIEJ I MAGNACKIEJ
Autor ubolewa nad zachowaniem szlachty oraz nad wychowywaniem młodych Polaków za granicami kraju, przez co stawali się obcy Polsce, nie znali polskich realiów, tracili więź z ojczyzną. Uczuciom tym dał wyraz w utworze \"Fortes poloni, equites boni\".
\"Wedle złej, teraźniejszej, szlachcic jeden ...
Kapitał - pojęcie i rodzaje
Pojęcie kapitału i jego rodzaje.
Występuje wiele definicji Kapitału i ich rodzajów i dlatego postaram się wymienić najważniejsze z nich.
Przez KAPITAŁ rozumie się nieruchomości /budynki, budowle/ i ruchomości /maszyny, urządzenia, surowce, materiały/, a także środki pieniężne uczestniczące w procesie gospodarczym, dające określony dochód.
...
Definicja eseju, felietonu i artykułu
Esej, felieton, artykuł - omów na przykładzie wybraną formę.
Artykuł
publikacja prasowa wyrażająca stanowisko autora lub redakcji wobec istotnych problemów oraz zjawisk społecznych, która posługując się różnorodnymi metodami oddziaływania intelektualnego i emocjonalnego zmierza do kształtowania opinii czytelnika według swoich poglądów.
...
Symbole w Młodej Polsce
Symbol „rozdarta sosna\" łączy się z głównym bohaterem powieści „Ludzie bezdomni\" Stefana Żeromskiego. Tomasz Judym wyrzeka się osobistego szczęścia, nie decyduje się na małżeństwo z Joasią Podborską. Rani ją, odtrącając miłość i plany na stworzenie rodziny.
Bohater pochodzi z ubogiej, robotniczej rodziny. Po zdobyciu zawodu lekarz...