Kolejną - po romantyzmie - epokę w polskiej literaturze, zwaną pozytywizmem, ogranicza się zazwyczaj datami o różnym ciężarze gatunkowym. Za bezsporną można uznać datę początkową - rok 1863. Powstanie styczniowe było bowiem nie tylko ważnym wydarzeniem politycznym, lecz również spowodowało istotne zmiany w świadomości narodowej i społecznej, a następnie także w literaturze i sztuce. Trudniej natomiast wyznaczyć datę zamknięcia. Przejście do Młodej Polski było mniej gwałtowne - nie rozdzieliło obu epok żadne wydarzenie historyczne, a zmiany w światopoglądzie artystycznym zachodziły stopniowo. Pierwsze tomiki poezji polskich modernistów pojawiały się w latach dziewięćdziesiątych (K. Przerwa - Tetmajer 1891, J. Kasprowicz 1894); w tym samym czasie miały miejsca ważne wystąpienia programowe Miriama (Zenona Przesmyckiego) i St. Przybyszewskiego, natomiast pierwsze znaczące utwory dramatyczne i prozatorskie Wyspiańskiego, Żeromskiego czy Reymonta powstały na przełomie XIX i XX wieku. Równocześnie tworzyli najwybitniejsi polscy pisarze pozytywistyczni: Prus ("Emancypantki" 1893 i "Faraon" 1896), Sienkiewicz ("Quo vadis" 1896) czy Orzeszkowa ("Dwa bieguny" 1893). Tak więc za koniec pozytywizmu można uznać - ale tylko w pewnym przybliżeniu - ostatnie lata XIX wieku. Nazwanie epoki pozytywizmem wiąże się ze stosowanym przez zachodnioeuropejski nurt światopoglądowo - filozoficzny termi- nem, skonkretyzowanym najpełniej przez francuskiego filozofa Augusta Comte'a (1798 - 1857) w jego sześciotomowym dziele "Kurs filozofii pozytywnej". "Pozytywny" to zdaniem Comte'a realny, zaprzeczający wszystkiemu, co cudowne, użyteczny, służący konkretnym działaniom, pewny i ścisły, wreszcie względny (relatywny), co oznacza przeciwstawienie się wszystkiemu co absolutne. Pozytywizm cechuje przy tym nastawienie socjologiczne, skupiające uwagę filozofa i badacza na jednostce, jako cząstce społeczeństwa i ludzkości. Tak pojmowany pozytywizm rozwinął się przede wszystkim w Anglii, gdzie jego głównymi przedstawicielami byli John Stuart Mill (1806 - 73), Herbert Spencer (1820 - 1903) i Henry Buckle (1821 - 62). Założenia nurtu opierały się na zaufaniu do nauki, na metodzie empirycznej i całej ówczesnej wiedzy przyrodniczej. Pozytywistów łączyła niechęć do metafizyki oraz przekonanie, iż rozwój społeczeństw jest zdeterminowany przez prawa ewolucji i postępu. Zasady te wiązały się ściśle z postępującymi szybko zmianami cywilizacyjnymi, będącymi wynikiem rozwoju kapitalizmu europejskiego. Podstawowe założenia pozytywizmu były także zdecydowanie antyfeudalne. Ideologia pozytywizmu na gruncie polskim była początkowo związana z programem ekonomiczno społecznym tzw. "pracy organicznej". Kierunek ten pojawił się już w okresie międzypowstaniowym - najpierw w zaborze pruskim, później w Galicji. Jego wzmocnienie nastąpiło po upadku powstania styczniowego. Wówczas nawiązano bezpośrednio do wymienionych wyżej francuskich i angielskich myślicieli. Od tego momentu program pozytywistyczny ogarniał coraz to nowe dziedziny, przede wszystkim zaś literaturę, zdominowaną dotąd przez twórczość romantyczną. Dla polskiego pozytywisty literatura staje się dogodnym narzędziem służącym upowszechnianiu zadań o charakterze ogólnospołecznym, a także formą zapoznania czytelnika z kształtującą się cywilizacją i kulturą. Jest to tym skuteczniejsze, że unowocześniają się sposoby publikacji tekstów i rośnie rola prasy. Światopogląd pozytywistyczny tworzył warunki sprzyjające rozwojowi realizmu w literaturze, a także - w początkowym okresie - jej celom dydaktycznym i założeniom tendencyjnym. Dlatego w Polsce nazwą "pozytywizm" zaczęto posługiwać się nie tylko dla określenia światopoglądu i programu społecznego, lecz również jako nazwą epoki literackiej. Wykrwawionemu i poddanemu represjom po zrywie powstańczym narodowi pokolenie pozytywistów przedstawiło program zachowania tożsamości w tej nad wyraz trudnej sytuacji. Program zewnętrznie nieefektowny, narażający to pokolenie na zarzuty oportunizmu, ograniczoności, a nawet zarzut zdrady romantycznych wartości. Pozytywistyczni ideologowie odrzucali bowiem zasadnicze hasła romantyczne, każąc mierzyć "zamiary na siły" i według aktualnych możliwości. Za najważniejsze uznano zasady przetrwania i regeneracji sił narodowych. Dla nich poszukiwano argumentów w ówczesnym światopoglądzie i koncepcjach narodowych. Pozytywiści polscy na plan pierwszy wysunęli dwa zasadnicze hasła programowe: "pracy u podstaw" i "pracy organicznej". Nie jest rzeczą przypadku, że w obu hasłach akcent pada na wyraz "praca". To właśnie na wysiłku fizycznym i intelektualnym miała się zasadzać przebudowa polskiego społeczeństwa. Praca powinna przełamywać konserwatywne nawyki i bariery między klasami. Ponieważ wieki ucisku i prześladowań szczególnie negatywnie odbiły się na warstwie chłopskiej, pozytywiści głosili postulat podniesienia oświaty ogólnej i zawodowej wśród tej najbardziej nieświadomej swej roli społecznej grupy. Warstwy "oświecone", a więc inteligencja, miałyby w myśl tego programu krzewić wśród ludu świadomość narodową, uczyć chłopów organizowania się w ramach samorządów gminnych, kółek rolniczych i sądownictwa, walczyć z analfabetyzmem, dbać wreszcie o poprawę warunków życiowych tych, którzy żyją w nędzy. Natomiast sens "pracy organicznej" skupiał się na propagowaniu unowocześnionych form ekonomicznych w przemyśle, rolnictwie i handlu. Zmiany zachodzące w tych dziedzinach życia gospodarczego powinny służyć zarazem umocnieniu polskiego stanu posiadania. Celem "pracy u podstaw" i "pracy organicznej" było więc rozszerzenie i przebudowa świadomości społecznej oraz próba wprowadzenia w tę świadomość przekonania, iż mimo trudnej sytuacji politycznej i wynaradawiających działań zaborców zmienia się świat, tworzy się nowoczesna cywilizacja miejsko - przemysłowa, a do głosu dochodzą nowe warstwy i klasy. A zatem podstawowym warunkiem narodowego przetrwania powinno być wejście tych klas w zmienioną rzeczywistość. Służyć temu miał szeroki program edukacyjny i reedukacyjny, obejmujący różne środowiska społeczne. Przekonanie to wiązało pozytywistów z tradycją oświeceniową. Gdy zawiodły środki polityczne, a nadzieja na odzyskanie niepodległości przesunęła się w odległą przyszłość, coraz większego znaczenia zaczęły nabierać działania w sferze ekonomicznej i społecznej. Ten kierunek myślenia - pośrednio i bezpośrednio - objął swym wpływem także literaturę. Kształtował obrazy literackiego świata, konstrukcję losu oraz charakter postaci. Wpływał także na komunikatywny, pozbawiony kunsztownej metaforyki, logiczny język utworów. Dramatem pozytywistów stało się złudzenie, że rodzący się na ziemiach polskich kapitalizm i jego cywilizacyjna dynamika stworzą przesłanki dobrobytu oraz zdemokratyzują stosunki społeczne; wartości humanistyczne nie zostaną zagrożone, lecz przeciwnie - wzbogacą się i obejmą swym zasięgiem także najniższe warstwy społeczne. Wkrótce jednak nawet najbardziej zaangażowani przedstawiciele pokolenia Prusa i Orzeszkowej dostrzegli utopijność swych programów. Równocześnie coraz dotkliwsza okazywała się działalność zaborców: rusyfikacja i germanizacja, cenzura, ograniczenia działalności oświatowej. Dotkliwie odczuwano niemożność realizowania własnych zamierzeń twórczych, pracy na miarę własnych uzdolnień oraz konieczność drastycznych nieraz samoograniczeń. W każdym z zaborów inaczej rozwijały się procesy społeczno - ekonomiczne, inny też był stopień ograniczeń, nacisków i represji. Najdobitniej różnice pomiędzy zaborami zarysowały się po upadku powstania styczniowego. Drastycznym ograniczeniom życia narodowego w dawnym Królestwie Kongresowym (przemianowanym na "Kraj Przywiślański") oraz w zaborze pruskim przeciwstawia się często galicyjską autonomię (od 1866 r.), wprowadzającą pewien zakres swobód kulturalnych i politycznych. Z drugiej jednak strony - zwłaszcza po "ukazie" uwłaszczeniowym z 1864 r. - nastąpił dynamiczny rozwój przemysłu i miast w zaborze rosyjskim, który stworzył warunki do powstania nowoczesnej cywilizacji kapitalistycznej. Fakt ten zadecydował o uformowaniu się polskiego pozytywizmu właśnie w tym zaborze. Jest jednak rzeczą zrozumiałą, iż nazwę "pozytywizmu warszawskiego" traktuje się jako nazwę dla całego prądu. Utworzone w 1815 roku Królestwo Polskie zostało po powstaniu styczniowym poddane wielu represjom. Zmieniono jego nazwę na "Kraj Przywiślański", natomiast Polaków poddano gwałtownej i brutalnej rusyfikacji. W latach 1864 - 1914 obowiązywał stan wojenny, pozwalający cenzurze ograniczać wolność słowa. W ramach walki ze wszystkim, co polskie, w latach 1866 - 69 wprowadzono do szkół język rosyjski jako obowiązkowy (w roku 1885 także do szkół elementarnych); uczniom zakazano rozmawiać ze sobą po polsku. Nazwę Szkoły Głównej zamieniono na Carski Uniwersytet Warszawski. Zlikwidowano wszelkie pozostałości autonomii Królestwa, obciążono szlachtę wysokimi podatkami, kraj podzielono na gubernie i powiaty, wprowadzono aparat policyjno - wojskowy, wysokie stanowiska administracyjne obsadzono wyłącznie Rosjanami. Wydany w roku 1864 ukaz carski o uwłaszczeniu chłopów miał na celu odciągnięcie tej warstwy społecznej od udziału w ewentualnym przyszłym powstaniu. Ukaz dał chłopom wolność osobistą, zniósł pańszczyznę i zależność od dworu i pana, ale jednocześnie pogrążył ich w nędzy (ustawa zniosła bowiem obowiązek opieki nad chłopem i to zarówno ze strony pana - dziedzica, jak i ze strony administracji carskiej). W efekcie spowodowało to gwałtowną migrację chłopów do miast w poszukiwaniu pracy. Częste stały się też rozpaczliwe wyjazdy "za chlebem" do Ameryki. Jednocześnie pojawiła się nowa klasa społeczna - robotnicy - co było związane z przejściem od ustroju feudalnego do wczesnej fazy kapitalizmu, a co za tym idzie, z gwałtownym rozwojem przemysłu. Robotnicy to głownie miejski plebs, a także chłopi, którzy z powodów ekonomicznych musieli opuścić wieś. Ponadto ustawa uwłaszczeniowa zapoczątkowała proces degeneracji polskiej szlachty ziemiańskiej. Represje popowstaniowe oraz częste konfiskaty majątków zmuszały ją do opuszczania dawnych posiadłości i szukania szczęścia w miastach. Była to jedna z przyczyn wykształcenia się nowej warstwy społecznej - polskiej inteligencji. Coraz więcej było np. lekarzy, prawników, nauczycieli i dziennikarzy. Galicja należała w latach 1861 - 1914 do monarchii austro - węgierskiej. Polacy w zaborze austriackim mogli cieszyć się sporą autonomią, szczególnie w zakresie samorządu terytorialnego i szkolnictwa. W Galicji funkcjonowały dwa uniwersytety, krakowski i lwowski, w roku 1871 powstała Akademia Umiejętności. Cenzura nie była tak agresywna, jak w pozostałych zaborach, działały również polskie teatry. W szkołach, sądach i urzędach dominował język polski, rozwijały się polskie instytucje kulturalne. Bardzo zła była jednak sytuacja ekonomiczna Galicji, wynikająca z ogromnego zacofania gospodarczego i społecznego. Dlatego też mówi się potocznie o "nędzy galicyjskiej" jako o synonimie biedy i zacofania. W Krakowie powstała szkoła historyczna, której zwolennicy nazywani byli stańczykami (od tytułu programowego pamfletu politycznego "Teki Stańczyka" 1869). Było to ugrupowanie konserwatywne, niechętne spiskom politycznym, powstaniom zbrojnym i wszelkim rewolucjom. Jego głównymi przedstawicielami byli czołowi galicyjscy intelektualiści, autorzy "Teki Stańczyka": J. Szujski, St. Tarnowski, L. Wodzicki i St. Koźmian, a także uczeni: M. Bobrzyński i St. Smolka. Postulowali oni lojalizm, czyli działania zgodne z narzuconym przez zaborców prawem, lecz mające na celu wzmocnienie gospodarcze, moralne i polityczne struktur państwowych, a w dalekiej perspektywie odzyskanie niepodległości. Stańczycy przywiązywali ogromną wagę do historii Polski, szukając w niej przyczyn upadku potężnej niegdyś Rzeczpospolitej i próbując wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość. Szczególnie brutalnemu procesowi "wykorzeniania" własnej świadomości narodowej naród polski poddany został w zaborze pruskim. Kanclerz Rzeszy, Otto von Bismarck, zapoczątkował tzw. Kulturkampf, czyli walkę o kulturę. Wielkie Księstwo Poznańskie przemianowano na Provinz Posen, wprowadzono język niemiecki do urzędów, szkół i sądów. Jednocześnie gwałtownie zaatakowano Kościół jako ostoję kultury i tradycji polskiej. Rozwinięto akcję wykupywania przez Niemców polskich majątków ziemskich w ramach organizowanej przez Hakatę (Związek dla Popierania Niemczyzny na Kresach Wschodnich) ekspansji na wschód. Mimo ograniczania działań oświatowych i społecznych na terenie Poznańskiego żywe były tu nadal wcześniejsze tradycje pracy organicznej i naukowej (lata czterdzieste i pięćdziesiąte XIX wieku), związane z nazwiskami lekarza i społecznika Karola Marcinkowskiego, krytyka literatury i przemysłowca Hipolita Cegielskiego, filozofa Augusta Cieszkowskiego i innych. Rezultatem ich działań było powstanie instytucji naukowych (m.in. Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk), bibliotek (Edwarda Raczyńskiego w Poznaniu i Tytusa Działyńskiego w Kórniku), wydawnictw i czasopism (m.in. "Tygodnika Poznańskiego"). W poznańskim środowisku nadal funkcjonowały polskie instytucje i wychodziły czasopisma (m.in. "Sobótka" i "Tygodnik Wielkopolski"). Na uformowanie się pozytywizmu miały wpływ zachodzące w całej ówczesnej Europie procesy cywilizacyjne, obejmujące swym zasięgiem sferę ekonomiczną, stosunki społeczne, obyczajowe, politykę, kulturę i sztukę. Można więc mówić o zmianach niezwykle rozległych, wpływających na całokształt ludzkiego życia. Początki tych zmian są znacznie wcześniejsze - niektóre z nich wystąpiły już w okresie oświecenia. Coraz widoczniej dochodził wówczas do głosu tzw. stan trzeci - mieszczaństwo (zwłaszcza w Anglii i Francji), powstawały ideologie antyfeudalne, a wraz z wynalezieniem pierwszej maszyny parowej oraz jej zastosowaniem w przemyśle i komunikacji rozpoczęła się "rewolucja przemysłowa". Na przełomie XVIII i XIX wieku zmiany te uległy gwałtownemu przyspieszeniu: wybucha Wielka Rewolucja Francuska (1789), a wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych kończy się uchwaleniem konstytucji i prezydenturą G. Washingtona. Na początku wieku XIX na kontynencie europejskim toczą się wojny napoleońskie. Próby zahamowania tych procesów przez Kongres Wiedeński i "Święte Przymierze" dają jedynie tymczasowe rezultaty. W połowie stulecia ogarnia Europę zryw, zwany Wiosną Ludów. I mimo że radykalne (często o socjalistycznym zabarwieniu) tendencje przegrywają z siłami "starego porządku", to jednak sprzyjają one umacnianiu się nowych form społeczno - ustrojowych. Z reguły te formy mają charakter kapitalistyczny. Najwidoczniej i najtrwalej ugruntowują się w Anglii, następnie we Francji, wreszcie - najmniej konsekwentnie - w państwach niemieckich. Za oceanem wzorem nowego ustroju są rosnące w potęgę ekonomiczną Stany Zjednoczone. Najoporniej zmiany te zachodzą w carskiej Rosji, ale i tu, wraz z rozwojem przemysłu, powoli zmienia się rzeczywistość społeczna. W przeszłość odchodzi system feudalny. Jego podstawy niszczy postęp w dziedzinie produkcji i techniki. W połowie wieku stabilizuje się nowy układ sił społecznych, a zwycięskie na polu ekonomicznym mieszczaństwo coraz częściej sięga po władzę polityczną. Jego obyczaje, sposób myślenia, potrzeby i dążenia zaczynają odgrywać istotną rolę w ówczesnym życiu. Procesom tym towarzyszą doniosłe zmiany cywilizacyjne. rewolucja przemysłowa powoduje masowe migracje, powstawanie wielkich skupisk miejskich wokół fabryk, zwielokrotnienie klasy robotniczej i pojawienie się nowych zawodów (inżyniera, technika), ważnych ze względu na rozwijający się przemysł. Wynalazki i rozwijająca się technika przekształcają charakter oświaty, podporządkowując ją zasadzie użyteczności. Poglądy te nie stoją w sprzeczności z powszechnym w drugiej połowie dziewiętnastego wieku dążeniem do rozszerzenia oświaty na "klasy niższe". Wymaga tego interes ekonomiczny - obsługa coraz bardziej skomplikowanych maszyn. Także zmiany trybu życia z wiejskiego na miejski tworzą nowe potrzeby kulturowe. Odmienny staje się także charakter kontaktów międzyludzkich. Ówcześni socjologowie, jak np. Spencer, uważali, iż życie społeczne opiera się na różnych formach "współdziałalności dobrowolnej" i dąży do stałego doskonalenia organizacji przemysłowej. Wszystkie te przeświadczenia wyrastały w sposób oczywisty z potrzeb nowocześnie zorganizowanego społeczeństwa kapitalistycznego. Nie było ono jeszcze "gotowe", lecz rodziło się dopiero w konflikcie z reliktami feudalizmu, dominującymi jeszcze w wielu państwach Europy. Nowe tendencje zyskiwały jednak coraz widoczniejszą przewagę. Wśród zmian i nowości, następujących w tym okresie podkreślić należy rodzące się konflikty klasowe między burżuazją a klasą robotniczą oraz tworzenie nowoczesnego ruchu socjalistycznego. Znaczenie tych konfliktów ujawni się z całą siłą w drugiej połowie wieku. Nowo powstające stosunki społeczne i ekonomiczne są ważne nie tylko w skali ogólnej. Wpływają one decydująco również na życie jednostki. W sposób widoczny zmienia się otoczenie człowieka, coraz częściej mieszkańca miasta, który korzysta z różnych technicznych i socjalnych udogodniń lub ulega niszczącemu wpływowi środowiska. Te nowe sytuacje i zagrożenia zmuszają go do zmiany trybu życia, pracy i wypoczynku. Rodzą się nowe potrzeby, zwyczaje i wzory zachowań, kształtują się nowe wyobrażenia i poglądy. Człowiek dziewiętnastowieczny, niezależnie od swego miejsca w społeczeństwie, musi dostosować się do zmienionych warunków. Trzeba przy tym pamiętać, iż niejednokrotnie porzuca miejsce, w którym od wielu pokoleń żyli jego przodkowie. W rezultacie wpływ nowego środowiska zderza się z dawnymi przyzwyczajeniami i tradycjami. Przyjrzyjmy się dokładniej podstawowym składnikom formującym osobowość dzięwiętnastowiecznego inteligenta, a więc także ówczesnego pisarza czy publicysty. Do najważniejszych zmian należy wspomniane już wcześniej przekształcenie trybu życia z wiejskiego na miejski. Ustalony, niemal niezmienny, porządek świata przyrody zostaje pogwałcony, zastępują go nowe prawa dynamicznie rozwijającej się aglomeracji. Zmienia się także oblicze miasta. Na ulicach pojawiają się omnibusy, tramwaje konne, a pod koniec stulecia - elektryczne. Zaczyna jeździć kolej podziemna (dzisiejsze metro). Na ulicach pojawiają się latarnie gazowe, a następnie elektryczne; szybkiemu porozumiewaniu się służy telegraf, a później telefon. Dowodem i symbolem technicznych możliwości wieku staje się zbudowana w Paryżu w latach 1887 - 89 stalowa wieża Eiffela. Wszystkie te elementy nowoczesnego miasta, dziś oczywiste i naturalne, wówczas wprowadzały w życie jego mieszkańców zmiany niezwykłe, wręcz rewolucyjne. Szczególnego znaczenia w XIX w. nabiera rozwijająca się szybko komunikacja kolejowa. Od wynalazku Stephensona (1814) upłynęło niespełna pięćdziesiąt lat, a linie kolejowe pokryły znaczne obszary Europy, zmieniając sposób podróżowania, przewożenia towarów, przesyłania wiadomości i korespondencji. Kolej stała się nie tylko prostym i masowym środkiem lokomocji, lecz wpłynęła także na sposób pojmowania czasu i przestrzeni. Szybkość poruszania się zmienia bowiem stosunek człowieka do odległości i sposobu jej oceniania. Istniejący dotychczas transport konny był wolniejszy, pozbawiony charakteru masowości, bardziej "prywatny". Rozbudowa kolei stworzyła natomiast dodatkowe elementy: powstają dworce, kasy, poczekalnie, wprowadza się rozkłady jazdy, zatrudnia wykwalifikowanych pracowników. Kolej staje się nie tylko wynalazkiem technicznym, lecz również problemem socjologicznym i psychologicznym, zmieniającym formy codziennego życia. Otoczenie człowieka XIX wieku staje się coraz widoczniej wytworem jego własnych rąk. Stosunek do przyrody jest teraz utylitarny - dostarcza ona materiału i podporządkowuje się technice. Ten stan rzeczy w coraz większym stopniu powoduje zmiany w świadomości społecznej, wywołuje dwie krańcowo różne reakcje: jedni żyją tęsknotą za szlacheckim dworkiem, utraconym rajem pełnym wielowiekowych tradycji, patriarchalnych cnót, trwałych zasad moralnych i religijnych; drugich zmieniająca się rzeczywistość napawa optymizmem i wiarą w możliwości człowieka jako wytwórcy, który może dowolnie podporządkować przyrodę swoim celom. Między tymi skrajnymi postawami mieszczą się, rzecz jasna, różne pośrednie, niemniej jednak wszystkie one są odpowiedzią na wielką cywilizacyjną zmianę, jaką przyniósł z sobą XIX wiek. W zasięgu wymienionych zmian pozostaje także język, który odzwierciedla nowy obraz świata. Rodzi się bowiem potrzeba nazywania powstających przedmiotów, kształtujących się międzyludzkich stosunków, układów i zależności. Język, służący kontaktom ekonomicznym oraz ideologiom społecznym, zmierza ku formom prostym, komunikatywnym i logicznym. Wejście do historii wielkich mas ludzkich również wpływa na przekształcenie języka. W połowie XIX wieku dokonuje się demokratyzacja stylu, zanikają tradycyjne, retoryczne formy "wysokiego" stylu. Mowa codzienna staje się normą także dla języka prasy, a wraz z nią - literatury. Gatunki prozatorskie zaczynają przeważać nad poetyckimi. Pozytywizm zatem w poważnym stopniu stwarza nowy, bliski potoczności wzór literackiej wypowiedzi. Zmienia się również charakter kultury. Rośnie znacznie nauki, którą wspiera przekonanie pozytywistów o jej zasadniczej roli w kształtowaniu nowego światopoglądu. Zgodnie z duchem czasu epoki na czoło wysuwają się nauki przyrodnicze, ścisłe i techniczne - najpełniej służące rozwojowi cywilizacji. Upowszechnia się ewolucjonizm Darwina, wiążąc się ściśle także z naukami społecznymi. Metody pozytywistyczne kierują uwagę badaczy na znaczenie faktu, doświadczenia i naukowego prawa. To stanowisko zwykle określa się mianem scjentyzmu. Scjentyzm, będąc rozwinięciem jeszcze oświeceniowego stosunku do nauki, szczególnie mocno wiąże się z tradycją empiryczną Davida Hume'a i odejściem od metafizycznych nurtów filozofii. Powstaje natomiast socjologia, a później - inspirowana badaniami przyrodniczymi - psychologia. Wzbogaca się wiedza historyczna, znajdując oparcie w badaniach ekonomicznych, statystycznych oraz socjologicznych. Nauka wyrastająca z założeń pozytywistycznych przenosi z kierunków przyrodniczych do społecznych ewolucjonizm (Spencer), tworzy teorię postępu, skłania się również ku wielkim cywilizacyjnym uogólnieniom (Buckle). Pokolenie pozytywistów wierzyło w wartość nauki, sądząc, że dzięki niej będzie można przewidywać procesy społeczne i uzyskiwać bezpośrednie korzyści z badań. Formułując prawa naukowe odrzucano stanowczo, jako pozbawione uzasadnienia, pojęcie przyczyny oraz wszelkie interpretacje irracjonalne, umotywowane religią. Model wiedzy pozytywnej był bowiem ściśle laicki. Ważną cechą postawy filozoficznej wielu pozytywistów był, występujący obok scjentyzmu, umiarkowany agnostycyzm (z gr. agnostos - nieznany), czyli pogląd filozoficzny negujący możliwość poznania świata i praw nim rządzących. Pozytywiści sądzi- li, iż w sferze nauki nie mieszczą się rozważania o istocie rzeczy oraz wszelkie spekulacje o charakterze metafizycznym. Poznawać można jedynie dostępne zmysłom zjawiska i ich związki. Należy je zatem dokładnie opisać, nie sposób jednak określić ich celowości. Stąd agnostycyzm sprzyjał postawom areligijnym i indyferentnym (obojętnym), dość powszechnym wśród pozytywistów. Nie można jednak światopoglądu pozytywistycznego zredukować do scjentyzmu i agnostycyzmu. W wizji idealnego społeczeństwa przyszłości pozytywiści zakładali przede wszystkim racjonalne połączenie indywidualnego i zbiorowego interesu w opanowaniu przyrody oraz pełne samouświadomienie celów. Uznając prymat jednostki, wprowadzali pojęcie utylitaryzmu jako zasadę postępowania. "Nauka przyjmująca za zasadę moralności pożytek albo zasadę największego szczęścia utrzymuje, że wszystkie nasze uczynki są dobre, jeżeli pociągają za sobą szczęście nasze i innych"- pisał John Stuart Mill, i dalej - "i złe w miarę nieszczęścia, które mogą spowodować. Szczęściem nazywa ta nauka przyjemność i niebytność cierpienia, przez nieszczęście rozumie cierpienie i niebytność przyjemności." Millowi chodziło o zaakcentowanie, iż ważna jest nie tyle "największa ilość szczęścia osobistego, ale i szczęścia wszystkich ludzi razem wziętych". Koncepcję utylitaryzmu wspiera zatem na przeświadczeniu, że głównym celem jest dążenie do "wszczepienia w umysły nierozerwalnego związku pomiędzy szczęściem własnym a dobrem ogółu". Ideologowie pozytywistyczni głoszą poza tym kult pracy jako kryterium wartości człowieka, tolerancję jako zasadę stosunku do ludzi odmiennych przekonań oraz liberalizm i demokratyzm jako składniki postawy społecznej. Przedstawiając w najogólniejszy sposób model pozytywistycznej postawy, należy pamiętać, iż istniały różne odmiany tego światopoglądu. Pozytywista ulegał "duchowi czasu": inaczej działał w fazie początkowej, walcząc z konserwatywnymi przeciwnikami, inaczej zaś - w momencie schyłkowym, kiedy okazało się, że optymizm poznawczy i społeczny nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości. W obu jednak okresach wierzył on w wartość społecznego działania i znaczenie nauki.
Szczegółowe wprowadzenie do pozytywizmu
Kolejną - po romantyzmie - epokę w polskiej literaturze, zwaną pozytywizmem, ogranicza się zazwyczaj datami o różnym ciężarze gatunkowym. Za bezsporną można uznać datę początkową - rok 1863. Powstanie styczniowe było bowiem nie tylko ważnym wydarzeniem politycznym, lecz również spowodowało istotne zmiany w świadomości narodowej i społecznej, a następnie także w literaturze i sztuce. Trudniej natomiast wyznaczyć datę zamknięcia. Przejście do Młodej Polski było mniej gwałtowne - nie rozdzieliło obu epok żadne wydarzenie historyczne, a zmiany w światopoglądzie artystycznym zachodziły stopniowo. Pierwsze tomiki poezji polskich modernistów pojawiały się w latach dziewięćdziesiątych (K. Przerwa - Tetmajer 1891, J. Kasprowicz 1894); w tym samym czasie miały miejsca ważne wystąpienia programowe Miriama (Zenona Przesmyckiego) i St. Przybyszewskiego, natomiast pierwsze znaczące utwory dramatyczne i prozatorskie Wyspiańskiego, Żeromskiego czy Reymonta powstały na przełomie XIX i XX wieku. Równocześnie tworzyli najwybitniejsi polscy pisarze pozytywistyczni: Prus ("Emancypantki" 1893 i "Faraon" 1896), Sienkiewicz ("Quo vadis" 1896) czy Orzeszkowa ("Dwa bieguny" 1893). Tak więc za koniec pozytywizmu można uznać - ale tylko w pewnym przybliżeniu - ostatnie lata XIX wieku. Nazwanie epoki pozytywizmem wiąże się ze stosowanym przez zachodnioeuropejski nurt światopoglądowo - filozoficzny termi- nem, skonkretyzowanym najpełniej przez francuskiego filozofa Augusta Comte'a (1798 - 1857) w jego sześciotomowym dziele "Kurs filozofii pozytywnej". "Pozytywny" to zdaniem Comte'a realny, zaprzeczający wszystkiemu, co cudowne, użyteczny, służący konkretnym działaniom, pewny i ścisły, wreszcie względny (relatywny), co oznacza przeciwstawienie się wszystkiemu co absolutne. Pozytywizm cechuje przy tym nastawienie socjologiczne, skupiające uwagę filozofa i badacza na jednostce, jako cząstce społeczeństwa i ludzkości. Tak pojmowany pozytywizm rozwinął się przede wszystkim w Anglii, gdzie jego głównymi przedstawicielami byli John Stuart Mill (1806 - 73), Herbert Spencer (1820 - 1903) i Henry Buckle (1821 - 62). Założenia nurtu opierały się na zaufaniu do nauki, na metodzie empirycznej i całej ówczesnej wiedzy przyrodniczej. Pozytywistów łączyła niechęć do metafizyki oraz przekonanie, iż rozwój społeczeństw jest zdeterminowany przez prawa ewolucji i postępu. Zasady te wiązały się ściśle z postępującymi szybko zmianami cywilizacyjnymi, będącymi wynikiem rozwoju kapitalizmu europejskiego. Podstawowe założenia pozytywizmu były także zdecydowanie antyfeudalne. Ideologia pozytywizmu na gruncie polskim była początkowo związana z programem ekonomiczno społecznym tzw. "pracy organicznej". Kierunek ten pojawił się już w okresie międzypowstaniowym - najpierw w zaborze pruskim, później w Galicji. Jego wzmocnienie nastąpiło po upadku powstania styczniowego. Wówczas nawiązano bezpośrednio do wymienionych wyżej francuskich i angielskich myślicieli. Od tego momentu program pozytywistyczny ogarniał coraz to nowe dziedziny, przede wszystkim zaś literaturę, zdominowaną dotąd przez twórczość romantyczną. Dla polskiego pozytywisty literatura staje się dogodnym narzędziem służącym upowszechnianiu zadań o charakterze ogólnospołecznym, a także formą zapoznania czytelnika z kształtującą się cywilizacją i kulturą. Jest to tym skuteczniejsze, że unowocześniają się sposoby publikacji tekstów i rośnie rola prasy. Światopogląd pozytywistyczny tworzył warunki sprzyjające rozwojowi realizmu w literaturze, a także - w początkowym okresie - jej celom dydaktycznym i założeniom tendencyjnym. Dlatego w Polsce nazwą "pozytywizm" zaczęto posługiwać się nie tylko dla określenia światopoglądu i programu społecznego, lecz również jako nazwą epoki literackiej. Wykrwawionemu i poddanemu represjom po zrywie powstańczym narodowi pokolenie pozytywistów przedstawiło program zachowania tożsamości w tej nad wyraz trudnej sytuacji. Program zewnętrznie nieefektowny, narażający to pokolenie na zarzuty oportunizmu, ograniczoności, a nawet zarzut zdrady romantycznych wartości. Pozytywistyczni ideologowie odrzucali bowiem zasadnicze hasła romantyczne, każąc mierzyć "zamiary na siły" i według aktualnych możliwości. Za najważniejsze uznano zasady przetrwania i regeneracji sił narodowych. Dla nich poszukiwano argumentów w ówczesnym światopoglądzie i koncepcjach narodowych. Pozytywiści polscy na plan pierwszy wysunęli dwa zasadnicze hasła programowe: "pracy u podstaw" i "pracy organicznej". Nie jest rzeczą przypadku, że w obu hasłach akcent pada na wyraz "praca". To właśnie na wysiłku fizycznym i intelektualnym miała się zasadzać przebudowa polskiego społeczeństwa. Praca powinna przełamywać konserwatywne nawyki i bariery między klasami. Ponieważ wieki ucisku i prześladowań szczególnie negatywnie odbiły się na warstwie chłopskiej, pozytywiści głosili postulat podniesienia oświaty ogólnej i zawodowej wśród tej najbardziej nieświadomej swej roli społecznej grupy. Warstwy "oświecone", a więc inteligencja, miałyby w myśl tego programu krzewić wśród ludu świadomość narodową, uczyć chłopów organizowania się w ramach samorządów gminnych, kółek rolniczych i sądownictwa, walczyć z analfabetyzmem, dbać wreszcie o poprawę warunków życiowych tych, którzy żyją w nędzy. Natomiast sens "pracy organicznej" skupiał się na propagowaniu unowocześnionych form ekonomicznych w przemyśle, rolnictwie i handlu. Zmiany zachodzące w tych dziedzinach życia gospodarczego powinny służyć zarazem umocnieniu polskiego stanu posiadania. Celem "pracy u podstaw" i "pracy organicznej" było więc rozszerzenie i przebudowa świadomości społecznej oraz próba wprowadzenia w tę świadomość przekonania, iż mimo trudnej sytuacji politycznej i wynaradawiających działań zaborców zmienia się świat, tworzy się nowoczesna cywilizacja miejsko - przemysłowa, a do głosu dochodzą nowe warstwy i klasy. A zatem podstawowym warunkiem narodowego przetrwania powinno być wejście tych klas w zmienioną rzeczywistość. Służyć temu miał szeroki program edukacyjny i reedukacyjny, obejmujący różne środowiska społeczne. Przekonanie to wiązało pozytywistów z tradycją oświeceniową. Gdy zawiodły środki polityczne, a nadzieja na odzyskanie niepodległości przesunęła się w odległą przyszłość, coraz większego znaczenia zaczęły nabierać działania w sferze ekonomicznej i społecznej. Ten kierunek myślenia - pośrednio i bezpośrednio - objął swym wpływem także literaturę. Kształtował obrazy literackiego świata, konstrukcję losu oraz charakter postaci. Wpływał także na komunikatywny, pozbawiony kunsztownej metaforyki, logiczny język utworów. Dramatem pozytywistów stało się złudzenie, że rodzący się na ziemiach polskich kapitalizm i jego cywilizacyjna dynamika stworzą przesłanki dobrobytu oraz zdemokratyzują stosunki społeczne; wartości humanistyczne nie zostaną zagrożone, lecz przeciwnie - wzbogacą się i obejmą swym zasięgiem także najniższe warstwy społeczne. Wkrótce jednak nawet najbardziej zaangażowani przedstawiciele pokolenia Prusa i Orzeszkowej dostrzegli utopijność swych programów. Równocześnie coraz dotkliwsza okazywała się działalność zaborców: rusyfikacja i germanizacja, cenzura, ograniczenia działalności oświatowej. Dotkliwie odczuwano niemożność realizowania własnych zamierzeń twórczych, pracy na miarę własnych uzdolnień oraz konieczność drastycznych nieraz samoograniczeń. W każdym z zaborów inaczej rozwijały się procesy społeczno - ekonomiczne, inny też był stopień ograniczeń, nacisków i represji. Najdobitniej różnice pomiędzy zaborami zarysowały się po upadku powstania styczniowego. Drastycznym ograniczeniom życia narodowego w dawnym Królestwie Kongresowym (przemianowanym na "Kraj Przywiślański") oraz w zaborze pruskim przeciwstawia się często galicyjską autonomię (od 1866 r.), wprowadzającą pewien zakres swobód kulturalnych i politycznych. Z drugiej jednak strony - zwłaszcza po "ukazie" uwłaszczeniowym z 1864 r. - nastąpił dynamiczny rozwój przemysłu i miast w zaborze rosyjskim, który stworzył warunki do powstania nowoczesnej cywilizacji kapitalistycznej. Fakt ten zadecydował o uformowaniu się polskiego pozytywizmu właśnie w tym zaborze. Jest jednak rzeczą zrozumiałą, iż nazwę "pozytywizmu warszawskiego" traktuje się jako nazwę dla całego prądu. Utworzone w 1815 roku Królestwo Polskie zostało po powstaniu styczniowym poddane wielu represjom. Zmieniono jego nazwę na "Kraj Przywiślański", natomiast Polaków poddano gwałtownej i brutalnej rusyfikacji. W latach 1864 - 1914 obowiązywał stan wojenny, pozwalający cenzurze ograniczać wolność słowa. W ramach walki ze wszystkim, co polskie, w latach 1866 - 69 wprowadzono do szkół język rosyjski jako obowiązkowy (w roku 1885 także do szkół elementarnych); uczniom zakazano rozmawiać ze sobą po polsku. Nazwę Szkoły Głównej zamieniono na Carski Uniwersytet Warszawski. Zlikwidowano wszelkie pozostałości autonomii Królestwa, obciążono szlachtę wysokimi podatkami, kraj podzielono na gubernie i powiaty, wprowadzono aparat policyjno - wojskowy, wysokie stanowiska administracyjne obsadzono wyłącznie Rosjanami. Wydany w roku 1864 ukaz carski o uwłaszczeniu chłopów miał na celu odciągnięcie tej warstwy społecznej od udziału w ewentualnym przyszłym powstaniu. Ukaz dał chłopom wolność osobistą, zniósł pańszczyznę i zależność od dworu i pana, ale jednocześnie pogrążył ich w nędzy (ustawa zniosła bowiem obowiązek opieki nad chłopem i to zarówno ze strony pana - dziedzica, jak i ze strony administracji carskiej). W efekcie spowodowało to gwałtowną migrację chłopów do miast w poszukiwaniu pracy. Częste stały się też rozpaczliwe wyjazdy "za chlebem" do Ameryki. Jednocześnie pojawiła się nowa klasa społeczna - robotnicy - co było związane z przejściem od ustroju feudalnego do wczesnej fazy kapitalizmu, a co za tym idzie, z gwałtownym rozwojem przemysłu. Robotnicy to głownie miejski plebs, a także chłopi, którzy z powodów ekonomicznych musieli opuścić wieś. Ponadto ustawa uwłaszczeniowa zapoczątkowała proces degeneracji polskiej szlachty ziemiańskiej. Represje popowstaniowe oraz częste konfiskaty majątków zmuszały ją do opuszczania dawnych posiadłości i szukania szczęścia w miastach. Była to jedna z przyczyn wykształcenia się nowej warstwy społecznej - polskiej inteligencji. Coraz więcej było np. lekarzy, prawników, nauczycieli i dziennikarzy. Galicja należała w latach 1861 - 1914 do monarchii austro - węgierskiej. Polacy w zaborze austriackim mogli cieszyć się sporą autonomią, szczególnie w zakresie samorządu terytorialnego i szkolnictwa. W Galicji funkcjonowały dwa uniwersytety, krakowski i lwowski, w roku 1871 powstała Akademia Umiejętności. Cenzura nie była tak agresywna, jak w pozostałych zaborach, działały również polskie teatry. W szkołach, sądach i urzędach dominował język polski, rozwijały się polskie instytucje kulturalne. Bardzo zła była jednak sytuacja ekonomiczna Galicji, wynikająca z ogromnego zacofania gospodarczego i społecznego. Dlatego też mówi się potocznie o "nędzy galicyjskiej" jako o synonimie biedy i zacofania. W Krakowie powstała szkoła historyczna, której zwolennicy nazywani byli stańczykami (od tytułu programowego pamfletu politycznego "Teki Stańczyka" 1869). Było to ugrupowanie konserwatywne, niechętne spiskom politycznym, powstaniom zbrojnym i wszelkim rewolucjom. Jego głównymi przedstawicielami byli czołowi galicyjscy intelektualiści, autorzy "Teki Stańczyka": J. Szujski, St. Tarnowski, L. Wodzicki i St. Koźmian, a także uczeni: M. Bobrzyński i St. Smolka. Postulowali oni lojalizm, czyli działania zgodne z narzuconym przez zaborców prawem, lecz mające na celu wzmocnienie gospodarcze, moralne i polityczne struktur państwowych, a w dalekiej perspektywie odzyskanie niepodległości. Stańczycy przywiązywali ogromną wagę do historii Polski, szukając w niej przyczyn upadku potężnej niegdyś Rzeczpospolitej i próbując wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość. Szczególnie brutalnemu procesowi "wykorzeniania" własnej świadomości narodowej naród polski poddany został w zaborze pruskim. Kanclerz Rzeszy, Otto von Bismarck, zapoczątkował tzw. Kulturkampf, czyli walkę o kulturę. Wielkie Księstwo Poznańskie przemianowano na Provinz Posen, wprowadzono język niemiecki do urzędów, szkół i sądów. Jednocześnie gwałtownie zaatakowano Kościół jako ostoję kultury i tradycji polskiej. Rozwinięto akcję wykupywania przez Niemców polskich majątków ziemskich w ramach organizowanej przez Hakatę (Związek dla Popierania Niemczyzny na Kresach Wschodnich) ekspansji na wschód. Mimo ograniczania działań oświatowych i społecznych na terenie Poznańskiego żywe były tu nadal wcześniejsze tradycje pracy organicznej i naukowej (lata czterdzieste i pięćdziesiąte XIX wieku), związane z nazwiskami lekarza i społecznika Karola Marcinkowskiego, krytyka literatury i przemysłowca Hipolita Cegielskiego, filozofa Augusta Cieszkowskiego i innych. Rezultatem ich działań było powstanie instytucji naukowych (m.in. Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk), bibliotek (Edwarda Raczyńskiego w Poznaniu i Tytusa Działyńskiego w Kórniku), wydawnictw i czasopism (m.in. "Tygodnika Poznańskiego"). W poznańskim środowisku nadal funkcjonowały polskie instytucje i wychodziły czasopisma (m.in. "Sobótka" i "Tygodnik Wielkopolski"). Na uformowanie się pozytywizmu miały wpływ zachodzące w całej ówczesnej Europie procesy cywilizacyjne, obejmujące swym zasięgiem sferę ekonomiczną, stosunki społeczne, obyczajowe, politykę, kulturę i sztukę. Można więc mówić o zmianach niezwykle rozległych, wpływających na całokształt ludzkiego życia. Początki tych zmian są znacznie wcześniejsze - niektóre z nich wystąpiły już w okresie oświecenia. Coraz widoczniej dochodził wówczas do głosu tzw. stan trzeci - mieszczaństwo (zwłaszcza w Anglii i Francji), powstawały ideologie antyfeudalne, a wraz z wynalezieniem pierwszej maszyny parowej oraz jej zastosowaniem w przemyśle i komunikacji rozpoczęła się "rewolucja przemysłowa". Na przełomie XVIII i XIX wieku zmiany te uległy gwałtownemu przyspieszeniu: wybucha Wielka Rewolucja Francuska (1789), a wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych kończy się uchwaleniem konstytucji i prezydenturą G. Washingtona. Na początku wieku XIX na kontynencie europejskim toczą się wojny napoleońskie. Próby zahamowania tych procesów przez Kongres Wiedeński i "Święte Przymierze" dają jedynie tymczasowe rezultaty. W połowie stulecia ogarnia Europę zryw, zwany Wiosną Ludów. I mimo że radykalne (często o socjalistycznym zabarwieniu) tendencje przegrywają z siłami "starego porządku", to jednak sprzyjają one umacnianiu się nowych form społeczno - ustrojowych. Z reguły te formy mają charakter kapitalistyczny. Najwidoczniej i najtrwalej ugruntowują się w Anglii, następnie we Francji, wreszcie - najmniej konsekwentnie - w państwach niemieckich. Za oceanem wzorem nowego ustroju są rosnące w potęgę ekonomiczną Stany Zjednoczone. Najoporniej zmiany te zachodzą w carskiej Rosji, ale i tu, wraz z rozwojem przemysłu, powoli zmienia się rzeczywistość społeczna. W przeszłość odchodzi system feudalny. Jego podstawy niszczy postęp w dziedzinie produkcji i techniki. W połowie wieku stabilizuje się nowy układ sił społecznych, a zwycięskie na polu ekonomicznym mieszczaństwo coraz częściej sięga po władzę polityczną. Jego obyczaje, sposób myślenia, potrzeby i dążenia zaczynają odgrywać istotną rolę w ówczesnym życiu. Procesom tym towarzyszą doniosłe zmiany cywilizacyjne. rewolucja przemysłowa powoduje masowe migracje, powstawanie wielkich skupisk miejskich wokół fabryk, zwielokrotnienie klasy robotniczej i pojawienie się nowych zawodów (inżyniera, technika), ważnych ze względu na rozwijający się przemysł. Wynalazki i rozwijająca się technika przekształcają charakter oświaty, podporządkowując ją zasadzie użyteczności. Poglądy te nie stoją w sprzeczności z powszechnym w drugiej połowie dziewiętnastego wieku dążeniem do rozszerzenia oświaty na "klasy niższe". Wymaga tego interes ekonomiczny - obsługa coraz bardziej skomplikowanych maszyn. Także zmiany trybu życia z wiejskiego na miejski tworzą nowe potrzeby kulturowe. Odmienny staje się także charakter kontaktów międzyludzkich. Ówcześni socjologowie, jak np. Spencer, uważali, iż życie społeczne opiera się na różnych formach "współdziałalności dobrowolnej" i dąży do stałego doskonalenia organizacji przemysłowej. Wszystkie te przeświadczenia wyrastały w sposób oczywisty z potrzeb nowocześnie zorganizowanego społeczeństwa kapitalistycznego. Nie było ono jeszcze "gotowe", lecz rodziło się dopiero w konflikcie z reliktami feudalizmu, dominującymi jeszcze w wielu państwach Europy. Nowe tendencje zyskiwały jednak coraz widoczniejszą przewagę. Wśród zmian i nowości, następujących w tym okresie podkreślić należy rodzące się konflikty klasowe między burżuazją a klasą robotniczą oraz tworzenie nowoczesnego ruchu socjalistycznego. Znaczenie tych konfliktów ujawni się z całą siłą w drugiej połowie wieku. Nowo powstające stosunki społeczne i ekonomiczne są ważne nie tylko w skali ogólnej. Wpływają one decydująco również na życie jednostki. W sposób widoczny zmienia się otoczenie człowieka, coraz częściej mieszkańca miasta, który korzysta z różnych technicznych i socjalnych udogodniń lub ulega niszczącemu wpływowi środowiska. Te nowe sytuacje i zagrożenia zmuszają go do zmiany trybu życia, pracy i wypoczynku. Rodzą się nowe potrzeby, zwyczaje i wzory zachowań, kształtują się nowe wyobrażenia i poglądy. Człowiek dziewiętnastowieczny, niezależnie od swego miejsca w społeczeństwie, musi dostosować się do zmienionych warunków. Trzeba przy tym pamiętać, iż niejednokrotnie porzuca miejsce, w którym od wielu pokoleń żyli jego przodkowie. W rezultacie wpływ nowego środowiska zderza się z dawnymi przyzwyczajeniami i tradycjami. Przyjrzyjmy się dokładniej podstawowym składnikom formującym osobowość dzięwiętnastowiecznego inteligenta, a więc także ówczesnego pisarza czy publicysty. Do najważniejszych zmian należy wspomniane już wcześniej przekształcenie trybu życia z wiejskiego na miejski. Ustalony, niemal niezmienny, porządek świata przyrody zostaje pogwałcony, zastępują go nowe prawa dynamicznie rozwijającej się aglomeracji. Zmienia się także oblicze miasta. Na ulicach pojawiają się omnibusy, tramwaje konne, a pod koniec stulecia - elektryczne. Zaczyna jeździć kolej podziemna (dzisiejsze metro). Na ulicach pojawiają się latarnie gazowe, a następnie elektryczne; szybkiemu porozumiewaniu się służy telegraf, a później telefon. Dowodem i symbolem technicznych możliwości wieku staje się zbudowana w Paryżu w latach 1887 - 89 stalowa wieża Eiffela. Wszystkie te elementy nowoczesnego miasta, dziś oczywiste i naturalne, wówczas wprowadzały w życie jego mieszkańców zmiany niezwykłe, wręcz rewolucyjne. Szczególnego znaczenia w XIX w. nabiera rozwijająca się szybko komunikacja kolejowa. Od wynalazku Stephensona (1814) upłynęło niespełna pięćdziesiąt lat, a linie kolejowe pokryły znaczne obszary Europy, zmieniając sposób podróżowania, przewożenia towarów, przesyłania wiadomości i korespondencji. Kolej stała się nie tylko prostym i masowym środkiem lokomocji, lecz wpłynęła także na sposób pojmowania czasu i przestrzeni. Szybkość poruszania się zmienia bowiem stosunek człowieka do odległości i sposobu jej oceniania. Istniejący dotychczas transport konny był wolniejszy, pozbawiony charakteru masowości, bardziej "prywatny". Rozbudowa kolei stworzyła natomiast dodatkowe elementy: powstają dworce, kasy, poczekalnie, wprowadza się rozkłady jazdy, zatrudnia wykwalifikowanych pracowników. Kolej staje się nie tylko wynalazkiem technicznym, lecz również problemem socjologicznym i psychologicznym, zmieniającym formy codziennego życia. Otoczenie człowieka XIX wieku staje się coraz widoczniej wytworem jego własnych rąk. Stosunek do przyrody jest teraz utylitarny - dostarcza ona materiału i podporządkowuje się technice. Ten stan rzeczy w coraz większym stopniu powoduje zmiany w świadomości społecznej, wywołuje dwie krańcowo różne reakcje: jedni żyją tęsknotą za szlacheckim dworkiem, utraconym rajem pełnym wielowiekowych tradycji, patriarchalnych cnót, trwałych zasad moralnych i religijnych; drugich zmieniająca się rzeczywistość napawa optymizmem i wiarą w możliwości człowieka jako wytwórcy, który może dowolnie podporządkować przyrodę swoim celom. Między tymi skrajnymi postawami mieszczą się, rzecz jasna, różne pośrednie, niemniej jednak wszystkie one są odpowiedzią na wielką cywilizacyjną zmianę, jaką przyniósł z sobą XIX wiek. W zasięgu wymienionych zmian pozostaje także język, który odzwierciedla nowy obraz świata. Rodzi się bowiem potrzeba nazywania powstających przedmiotów, kształtujących się międzyludzkich stosunków, układów i zależności. Język, służący kontaktom ekonomicznym oraz ideologiom społecznym, zmierza ku formom prostym, komunikatywnym i logicznym. Wejście do historii wielkich mas ludzkich również wpływa na przekształcenie języka. W połowie XIX wieku dokonuje się demokratyzacja stylu, zanikają tradycyjne, retoryczne formy "wysokiego" stylu. Mowa codzienna staje się normą także dla języka prasy, a wraz z nią - literatury. Gatunki prozatorskie zaczynają przeważać nad poetyckimi. Pozytywizm zatem w poważnym stopniu stwarza nowy, bliski potoczności wzór literackiej wypowiedzi. Zmienia się również charakter kultury. Rośnie znacznie nauki, którą wspiera przekonanie pozytywistów o jej zasadniczej roli w kształtowaniu nowego światopoglądu. Zgodnie z duchem czasu epoki na czoło wysuwają się nauki przyrodnicze, ścisłe i techniczne - najpełniej służące rozwojowi cywilizacji. Upowszechnia się ewolucjonizm Darwina, wiążąc się ściśle także z naukami społecznymi. Metody pozytywistyczne kierują uwagę badaczy na znaczenie faktu, doświadczenia i naukowego prawa. To stanowisko zwykle określa się mianem scjentyzmu. Scjentyzm, będąc rozwinięciem jeszcze oświeceniowego stosunku do nauki, szczególnie mocno wiąże się z tradycją empiryczną Davida Hume'a i odejściem od metafizycznych nurtów filozofii. Powstaje natomiast socjologia, a później - inspirowana badaniami przyrodniczymi - psychologia. Wzbogaca się wiedza historyczna, znajdując oparcie w badaniach ekonomicznych, statystycznych oraz socjologicznych. Nauka wyrastająca z założeń pozytywistycznych przenosi z kierunków przyrodniczych do społecznych ewolucjonizm (Spencer), tworzy teorię postępu, skłania się również ku wielkim cywilizacyjnym uogólnieniom (Buckle). Pokolenie pozytywistów wierzyło w wartość nauki, sądząc, że dzięki niej będzie można przewidywać procesy społeczne i uzyskiwać bezpośrednie korzyści z badań. Formułując prawa naukowe odrzucano stanowczo, jako pozbawione uzasadnienia, pojęcie przyczyny oraz wszelkie interpretacje irracjonalne, umotywowane religią. Model wiedzy pozytywnej był bowiem ściśle laicki. Ważną cechą postawy filozoficznej wielu pozytywistów był, występujący obok scjentyzmu, umiarkowany agnostycyzm (z gr. agnostos - nieznany), czyli pogląd filozoficzny negujący możliwość poznania świata i praw nim rządzących. Pozytywiści sądzi- li, iż w sferze nauki nie mieszczą się rozważania o istocie rzeczy oraz wszelkie spekulacje o charakterze metafizycznym. Poznawać można jedynie dostępne zmysłom zjawiska i ich związki. Należy je zatem dokładnie opisać, nie sposób jednak określić ich celowości. Stąd agnostycyzm sprzyjał postawom areligijnym i indyferentnym (obojętnym), dość powszechnym wśród pozytywistów. Nie można jednak światopoglądu pozytywistycznego zredukować do scjentyzmu i agnostycyzmu. W wizji idealnego społeczeństwa przyszłości pozytywiści zakładali przede wszystkim racjonalne połączenie indywidualnego i zbiorowego interesu w opanowaniu przyrody oraz pełne samouświadomienie celów. Uznając prymat jednostki, wprowadzali pojęcie utylitaryzmu jako zasadę postępowania. "Nauka przyjmująca za zasadę moralności pożytek albo zasadę największego szczęścia utrzymuje, że wszystkie nasze uczynki są dobre, jeżeli pociągają za sobą szczęście nasze i innych"- pisał John Stuart Mill, i dalej - "i złe w miarę nieszczęścia, które mogą spowodować. Szczęściem nazywa ta nauka przyjemność i niebytność cierpienia, przez nieszczęście rozumie cierpienie i niebytność przyjemności." Millowi chodziło o zaakcentowanie, iż ważna jest nie tyle "największa ilość szczęścia osobistego, ale i szczęścia wszystkich ludzi razem wziętych". Koncepcję utylitaryzmu wspiera zatem na przeświadczeniu, że głównym celem jest dążenie do "wszczepienia w umysły nierozerwalnego związku pomiędzy szczęściem własnym a dobrem ogółu". Ideologowie pozytywistyczni głoszą poza tym kult pracy jako kryterium wartości człowieka, tolerancję jako zasadę stosunku do ludzi odmiennych przekonań oraz liberalizm i demokratyzm jako składniki postawy społecznej. Przedstawiając w najogólniejszy sposób model pozytywistycznej postawy, należy pamiętać, iż istniały różne odmiany tego światopoglądu. Pozytywista ulegał "duchowi czasu": inaczej działał w fazie początkowej, walcząc z konserwatywnymi przeciwnikami, inaczej zaś - w momencie schyłkowym, kiedy okazało się, że optymizm poznawczy i społeczny nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości. W obu jednak okresach wierzył on w wartość społecznego działania i znaczenie nauki.
Materiały
Rola sytuacji w utworze lirycznym
Rola sytuacji w utworze lirycznym
Podmiot liryczny stanowi niejako motywację dla pozostałych elementów, które pojawiają się w utworze, sam jednak jako wypowiadający wymaga także motywacji. Ową motywację tworzy sytuacja. Jest ona istotnym czynnikiem konstrukcyjnym i może występować w rozmaitych postaciach:
- liryki wyznania - nie występuje tu d...
Sprawa kobiety w społeczeństwie w "Granicy"
SYTUACJA KOBIETY W SPOŁECZEŃSTWIE
kobieta biedna - wykorzystywana przez bogatych mężczyzn, nie miały możliwości kształcenia, najczęściej kończyły jako samotne matki
kobieta bogata - w stosunkowo lepszej sytuacji, gdyż miała zapewnione godne warunki życia
Model osobowości bohatera romantycznegow literaturze polskiej
Przedstaw model osobowości bohatera romantycznego i jego ewolucje w literaturze polskiej tego okresu.
Nie ma romantyzmu bez bohatera romantycznego. Jest to postać zrośnięta z epoką, organizująca większość utworów – symbol człowieka młodego pierwszej połowy XIX wieku. Zarysujmy schemat ogólny : młodość bohatera romantycznego określona...
Kontrakt forward - mechanizm walutowy
Najbardziej uznany rynek to walutowych kontraktów forward, na którym obecnie dzienny obrót przekracza 1/3 biliona USD.
Rynek walutowy nie różni się w podstawach od innych rynków finansowych. Jest miejscem ustalania przez kupującego i sprzedającego ceny za jednostkę waluty obcej. Różnice polegają na spojrzeniu na pojedyncze transakcje. Można ...
Czym jest samotność? Czyli bohater skazany na samotność lub samotny z wyboru
105. Bohater skazany na samotnosc lub samotny z wyboru.
\'\' Zaplacil za to rodzinneme miastu dozgonnym wygnaniem exulaiw wszystkich czasow wiedza jaka to cena \'\'
Wlasnie ten cytat z pieknego wiersza Z. Herberta pt. ,, Dlaczego klasycy \'\' uwazam za godny, by nim rozpoczac dyskusje o salotnosci i osamotnieniu. Byc moze jest cos, co laczy w...
Arcydzieła literatury polskiej i obcej między renesansem a barokiem
Między renesansem, a barokiem – które arcydzieła literatury polskiej i obcej umieściłbyś na pograniczu tych dwóch epok? Dlaczego?
Z pewnością utworami literatury polskiej, stojącymi na pograniczu tych dwóch epok były dzieła Mikołaja Sępa Szarzyńskiego. Obecnie uważa się, że twórczość tego poety to „zachodzące słońce renesansu...
Kapitał zapasowy
Zasady tworzenia i wykorzystania kapitału zapasowego określają przepisy KSH, ustalenia zawarte w statucie (umowie) spółki oraz uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy (zgromadzenia wspólników).
Kapitał zapasowy jest tworzony lub zwiększany z tytułu nadwyżki wartości emisji nad wartością nominalną akcji, a pomniejszany o koszty związane z ...
Co to jest elipsa?
Elipsa- jest opuszczeniem części zdania, lub wyrażenia domyślnej na tle kontekstu, a zatem na ogół zbytecznej (redundatnej).