Siła mediów - ewolucja poglądów



11.2 EWOLUCJA POGLĄDÓW DOTYCZĄCYCH SIŁY MEDIÓW 11.2.1. PIERWSZA FAZA BADAŃ: WIARA WE WSZECHMOCNE MEDIA W pierwszej fazie, która rozciąga się od początków naszego stulecia aż do końca lat trzydziestych, tak wśród praktyków, jak i badaczy, panowała powszechna wiara w potęgę oddziaływania mediów oraz w ich – dobroczynne lub zgubne – masowe wpływy. Media w krajach, gdzie się dobrze rozwinęły, były uznawane za zdolne do kształtowania masowych opinii i przekonań, zmieniania obyczajów, a nawet zachowań zgodnie z życzeniami tych, którzy je posiadają i kontrolują. W okresie międzywojennym wykorzystanie mediów w reklamach, propagandzie wojennej oraz przez państwa autorytarne dla perswazji politycznej, wszystko zdawało się potwierdzać to, w co ludzie i tak wierzyli – wielką siłę mediów. Media były traktowane jak magiczny pocisk, który wystrzelony w odpowiednim kierunku, gdy dotrze do właściwych oczu i uszu, wywoła zamierzone skutki. Ich precyzyjnemu ustaleniu miały służyć szeroko zakrojone badania empiryczne, które zaczęto prowadzić w latach dwudziestych i trzydziestych. Często ich motywy były reformistyczne i postępowe, zmierzające do skłonienia mediów do bardziej społecznego wykorzystania siły kina i radia do zwalczania przesądów i lepszego informowania społeczeństwa. Teoria „magicznego pocisku" 1. Ludzie w społeczeństwie masowym żyją w społecznej izolacji, podlegają w nikłym stopniu kontroli społecznej sprawowanej przez innych, ponieważ pochodzą z różnych środowisk i nie podzielają jednolitego systemu norm, wartości i wierzeń. 2. jak inne zwierzęta, istoty ludzkie od urodzenia są wyposażone w jednolity zasób instynktów, które kierują ich sposobami reago¬ wania na zjawiska otaczającego świata. 3. Ponieważ działania ludzkie nie są kształtowane przez więzi społeczne, a kierowane przez jednakowe instynkty, jednostki re¬ agują na wydarzenia (takie jak przekazy medialne) w podobny sposób. 4. Ludzie dziedziczą genetyczną naturę, a izolacja społeczna skła¬ nia do recepcji i interpretowania przekazów medialnych w jedna¬ kowy sposób. 5. Zatem, przekazy medialne są jak symboliczne „pociski", ude¬ rzając w oczy i uszy jednostek i wywołując w ich umysłach i za¬ chowaniach podobne efekty; są one bezpośrednie, natychmiasto¬ we, jednakowe, a przez to silne. 11.2.2. FAZA DRUGA: SPRAWDZANIE TEORII WSZECHMOCNYCH MEDIÓW Przejście do empirycznej weryfikacji przekonania o sile mediów doprowa¬dziło do drugiej fazy analizy wpływu mediów. Jej początki wiążą się z bada¬niami zainicjowanymi przez Payne Fund w Stanach Zjednoczonych w latach trzydziestych [Blumer, 1933]. Ta era badań trwała aż do wczesnych lat sześć-dziesiątych; w tym okresie przeprowadzono wiele studiów empirycznych nad wpływem różnych rodzajów treści i mediów, szczególnie filmów i kampanii propagandowych. Uwaga badaczy kierowała się przede wszystkim na użycie filmu w planowanej kampanii propagandowej lub informacyjnej [Hovland i in., 1949] oraz analiz przebiegu kampanii wyborczych [Lazarsfeld i in., 1944]. Podjęta w latach czterdziestych przez badaczy amerykańskich [Lazarsfeld, Berelson i Gaudet; 1944] próba określenia rzeczywistego wpływu środków komunikowania masowego (wówczas głównie prasy i radia) na zmiany po¬staw odbiorców, doprowadziła do sformułowania odwrotnego poglądu wo¬bec tego, który dominował w poprzedniej fazie. Uznano, że co do siły oddzia¬ływania środki masowe ustępują innym sposobom i metodom perswazji, przy czym same niezmiernie rzadko wywołują radykalną zmianę postaw i zacho¬wań. Tak na ogół było odczytywane syntetyczne opracowanie J. Klappera The Effccts ofMass Communication [1960]. Napisane w 1949 roku, na długo przypieczętowało los tezy o wpływie mediów stwierdzając, że „komunikowanie maso¬we nie jest zwykle wystarczającą ani konieczną przyczyną wpływu na audy¬torium, ale zazwyczaj działa przez splot czynników pośredniczących" [1960:8]. Stwierdzenie Klappera oznaczało w istocie nie to, że media nie wywierają żadnego wpływu, lecz że wpływ ich działa poprzez istniejącą strukturę relacji społecznych i kontekstu społecznego. Te czynniki są ważniejsze w kształtowa¬niu opinii, postaw i zachowań, a także w kształtowaniu wyboru mediów, uwagi oraz odpowiedzi ze strony publiczności. Nabywanie informacji może odby¬wać się bez zmiany w postawach, a zmiana postaw nie musi prowadzić do zmian w zachowaniu [Hovland i inv 1949]. Jednakże sam Klapper [1960: 8] mocno podkreślał, iż: Należy pamiętać, że chociaż komunikowanie masowe zdaje się być zwykle jedynie przy¬czyną uzupełniającą, to często jest przyczyną główną lub konieczną, a w pewnych przy¬padkach przyczyną wystarczającą wpływu. To, iż wpływ komunikowania masowego jest często pośredni, lub iż często łączy się z innymi wpływami, nie może ukryć faktu, że ko¬munikowanie masowe ma cechy, które różnią je od innych oddziaływali i dzięki tym ce¬chom miewa specyficzne skutki. Teoria ograniczonych wpływów mediów 1. Ludzie we współczesnym społeczeństwie są psychologicznie /różnicowani, dzięki nabytym różnym doświadczeniom życiowym kształtującym ich osobowość. 2. Ludzie przynależą do różnych społecznych kategorii, opartych na takich czynnikach jak dochód, wiek, płeć, itd. Te kategorie cha¬ rakteryzuje podobieństwo subkultur powielanych wierzeń, postaw i wartości. 3. Ludzie w nowoczesnym społeczeństwie nie są i/olowani, ale połąc/eni wię/.iami relacji społecznych opartych na rodzinie, są¬ siedztwie i pracy. 4. Jednostkowe różnice, subkultury społeczne oraz wzory relacji społecznych skłaniają ludzi do zainteresowania się, wybierania, korzystania i interpretowania różnych przekazów w nader selek¬ tywny sposób. 5. Zatem, ponieważ recepcja przekazów medialnych jest wysoce selektywna, a interpretacja treści różna u różnych osób, każdy koń kretny przeka/ ma jedynie ograniczony wpływ na odbiorców. Źródło: DeFleur i Dennis, 1996 Mimo więc ostrożnej interpretacji samego Klappera, wskazującej na pew¬ną siłę mediów w pewnych okolicznościach, wielu badaczy amerykańskich, a ich śladem również europejskich, w latach sześćdziesiątych podkreślało bez- silność środków komunikowania masowego w zmienianiu postaw. Dla ko-mercyjnej prasy, radia i telewizji miało to tę dobrą stronę, iż uzasadniało zwol-nienie ich ze społecznej odpowiedzialności za rozpowszechniane treści, skoro - co miały dowodzić badania empiryczne - nie mają one żadnych realnych możliwości zmiany zachowań, poglądów i uczuć odbiorców. Nie mogły za¬tem być obwiniane za propagowanie działań przestępczych, na przykład przez pokazywanie nadmiernej przemocy w programach dla młodzieży. Jednak wstrzemięźliwość w ocenie siły mediów, poza środowiskiem bada¬czy, miała niewielki wpływ na opinię publiczną i instytucje społeczne. Zwłasz¬cza agencje reklamowe nie miały zamiaru osłabiać swej wiary w siłę mediów, gdyż straciłyby swą rację istnienia. Na ich szczęście, teza o ograniczonym wpływie mediów poddawała się różnorakim interpretacjom; stwierdzała prze¬cież, iż media mają pewne znaczenie. Politycy dobrze wiedzieli, że nawet nie¬wielki odsetek pozyskanych wyborców może przesądzić o wyniku wyborów. Zatem nawet bardzo ograniczony wpływ może mieć ogromne znaczenie poli¬tyczne. Marketingowcy wiedzieli, że zwiększenie sprzedaży o kilka punktów procentowych przesądzić może o sukcesie lub klęsce produktu na rynku. 11.23. FAZA TRZECIA: PONOWNE ODKRYCIE SIŁY MEDIÓW Wkrótce po tym jak tezę o braku (lub minimalnym) wpływie mediów sko-dyfikowano w podręcznikach teorii komunikowania, została ona zakwestio-nowana przez tych, który wątpili, iż sprawa została przesądzona i nadal byli przekonani o sile mediów. Wyniki badań empirycznych lat pięćdziesiątych pozostawały w rażącej sprzeczności z przekonaniami odbiorców, praktyków (dziennikarzy i pracowników agencji reklamowych) oraz ogłoszeniodawców (z roku na rok poświęcających coraz większe sumy na reklamę i propagandę wyborczą). Zmusiły w końcu do bardziej szczegółowego rozważenia danych wyjściowych, przemyślenia całości problemu, a po części do rewizji zasadni¬czej tezy Klappera. Niemal każdy z badaczy zaczął dostrzegać, że komuniko¬wanie masowe ma wpływ na odbiorców. G. Gordon [1975: 168] pisał w tym kontekście: „To, że komunikowanie wszelkiego rodzaju musi w pewnym stop¬niu mieć wpływ na ludzi, jest dzisiaj aksjomatem". Lang i Lang [1981] uważają, że mit „braku skutków" był rezultatem splotu czynników, wynikających głównie z przypisywania nadmiernego znaczenia dwóm książkom, Katza i Lazarsfelda, Personal Influence [1955] i Klappera [1960], oraz koncentracji uwagi badawczej na ograniczonej liczbie, przede wszystkim krótkoterminowych skutków oraz na jednostkach (np. w czasie wyborów), zamiast skupiania się na różnorodnych społecznych i instytucjonalnych na¬stępstwach działania mediów. Odnowa badań była związana ze zwróceniem uwagi na zmianę długoter-minową, wpływ kontekstu i motywacji, oddziaływanie ideologii, wzorów kulturowych, a także na sposoby, w jakie media kształtują swoje treści. Noel-le-Neumann [1973] lansowała hasło: „Powrót do pojęcia silnych mediów", które identyfikuje tę fazę badań. Także myślenie nowej lewicy w naukach społecz¬nych opierało się na założeniu poważnego wpływu mediów, większego na świadomość społeczną niż na postawy jednostkowe. 11.2.4. FAZA CZWARTA: NEGOCJOWANY WPŁYW MEDIÓW Od lat siedemdziesiątych analiza tekstów medialnych, szczególnie wia¬domości bieżących oraz seriali telewizyjnych, a także badania ich odbiorców oraz producentów, stworzyły nowe podejście do badania skutków mediów, które najtrafniej można nazwać „konstruktywizmem społecznym" [Gamson i Modigliani, 1989]. Za najważniejszy skutek mediów uznaje tworzenie defini¬cji i znaczeń społecznych, które dzięki systematycznemu rozpowszechnianiu docierają do szerokiej publiczności. Jej członkowie, w samodzielnie negocjo¬wany sposób, włączają (lub nie) przekazy i treści w swoje struktury poznaw¬cze, zazwyczaj już ukształtowane przez wcześniejsze identyfikacje zbiorowe. Pochodzenie nowej fazy analiz wpływu mediów jest skomplikowane i jej założenia kryją się głęboko w przeszłości. Można je znaleźć w teorii ideologii i fałszywej świadomości, w teorii kultywacji Gerbnera [Signorelli i Morgan, 1990], w teorii „spirali milczenia" Noelle-Neumann [1984]. Nowy paradygmat ujmowania skutków mediów ma dwie siły motorycz-ne: pierwsza to przekonanie, iż media „konstruują" społeczne sytuacje i zro¬zumienie historii przez komponowanie obrazów rzeczywistości (tak w pro¬gramach fabularnych jak i informacyjnych) w przewidywalny i ustalony spo¬sób oraz druga, uznająca, że odbiorcy w procesie symbolicznej interakcji z konstrukcjami oferowanymi przez media sami konstruują własny pogląd na rzeczywistość społeczną i swoje w niej miejsce. Ten paradygmat dostrzega i siłę mediów i siłę odbiorców na płaszczyźnie stałej negocjacji znaczeń. Zgodnie z tym paradygmatem prowadzono analizy ruchów studenckich w latach sześćdziesiątych [Gitlin, 1980), ruchu feministycznego, protestów ro-botniczych. Okazało się, że obraz ruchów społecznych w mediach nie odzwier-ciedlał tego, co się zdarzyło, lecz tworzył ich obraz publiczny w wyniku inte¬rakcji działań władzy i postawy mediów. W rezultacie ruch społeczny naby¬wał specyficzną identyfikację publiczną bądź jako uzasadniony prawomocny protest, bądź jako radykalny niebezpieczny sprzeciw, tzw. oszołomstwo. Podejście konstruktywistyczne nie zastępuje wcześniejszych konceptuali-zacji procesów skutków mediów - przyciągania uwagi, aktywizacji zachowa¬nia, odpowiedzi emocjonalnej. Odchodzi jednak od metodologii ilościowej, zwracając bardziej uwagę na metody jakościowe, specjalnie zaś na analizę wydarzeń kryzysowych, które stanowią oś konstrukcyjną definicji publicz¬nych. Zerwanie z tezą o wszechmocnych mediach jest także związane z odej¬ściem od metodologii ilościowych badań sondażowych, oznacza w pewnym sensie „bankructwo behawioryzmu" [Mendelsohn, 1989]. 11.3. SKUTKI KOMUNIKOWANIA MASOWEGO - TEORIE KLASYCZNE Pojawienie się telewizji, od początku ogromnie atrakcyjnej i powszechnie aprobowanej, zakwestionowało wczesne wyniki badań. Nowe podejście ba-dawcze poszukiwało wzorów oddziaływania telewizji opierając się na modę- lu zapożyczonym z psychologii, w którym określano korelacją miedzy stop¬niem „ekspozycji" wobec bodźców medialnych a ilościowo określanymi zmia¬nami w postawach, opiniach, zachowaniach. Jest jednak mitem, że wszystkie wcześniejsze badania były prostackie, zakładając bezpośrednie oddziaływa¬nie mediów (model podskórnego wpływu). Omawiane poniżej teorie można również określić mianem „klasycznych", albowiem znalazły swoje miejsce w podręcznikach i zbiorach wypisów z dzie¬dziny komunikowania masowego, tym samym stanowiąc podstawy wykształ¬cenia obecnego pokolenia dojrzałych badaczy komunikowania. Ich cechą wspól¬ną jest oparcie na tradycyjnym modelu nauk behawioralnych, tj. na modelu bodźca i reakcji. Każda z przedstawionych teorii zakłada ten model, choć niektóre wpro¬wadzały różnego typu zmienne pośredniczące. Jako pierwszy zwrócił uwagę na ten aspekt DeFleur [1966: 112], jednak nic wykorzystał swej obserwacji we wprowadzonej klasyfikacji teorii skutków, w której wyróżnił cztery teorie: różnic indywidualnych, kategorii społecznych, stosunków społecznych oraz norm kulturowych. Naturalny wszakże wydaje się podział teorii według typów zmiennych, które mają wyjaśniać różnice skutków. A zatem słuszniej będzie wśród teorii „tradycyjnych" wyróżnić trzy kategorie: • teorie psychologiczne, • teorie socjologiczne, • teorie kulturowe. Należy jeszcze dodać, iż choć określenie „klasvczne" sugeruje dawność, nie znaczy, aby teorie te były „przestarzałe"; przeciwnie, nadal znajdują one zwolenników i kontynuatorów. Zawierają zresztą wiele spostrzeżeń, bez któ¬rych niemożliwa jest budowa pełniejszych teorii oddziaływania środków ma-sowych. 11.3.1. TEORIE PSYCHOLOGICZNE Już przedstawiony w rozdziale trzecim model procesu komunikowania masowego Khakhotine'a [1939] zawierał elementy teorii skutków mediów, wyjaśniając je w kategoriach teorii psychologicznej swoich czasów. Często używanym pojęciem - wywodzącym sit/ / teorii Pawiowa - bvło wówczas pojęcie warunkowania, tj. wywoływania reakcji przez powtarzanie bodźców, skojarzone / nagradzaniem bąd/ karaniem. L Tchakhotine'a teoria działania propagandy masowej była uwikłana w koncepcję instynktów, do których ape¬lowanie - jego /daniem - nadaje przekazom moc zniewalającą, lako zmienną pośredniczącą wprowadził psychologiczne pojęcie wrodzonych popędów (szczególnie agresji i wrogości). Teoria Tchakhotine a, zakładając powszechność i identyczność instynktów, nie mogła jednak wyjaśnić rożnie reakcji wobec propagandy masowej, lej sła¬bości nie ma nowsza wersja teorii warunkowania, którą odnajdziemy w pra¬cach francuskiego teoretyka propagandy |. Fllula |19h!v 311 oraz amerykań¬skiego badacza M. Choukasa. Wedle pierwszego autora, propaganda próbuje przede wszystkim wywołać u jednostki odruchy warunkowe przez takie jej ćwiczenie, aby pewne słowa, znaki, symbole, a nawet pewne osoby lub fakty niezawodnie wywoływały reakcje u odbiorcy. Mimo protestów ze strony wie¬lu psychologów, stworzenie takich odruchów, tak zbiorowych, jak i indywi-dualnych, jest zdecydowanie możliwe. Z kolei Choukas [1965: 95] wyjaśnia wpływ propagandy masowej wskazu-jąc na kojarzenie lansowanych treści z nagromadzoną pamięcią odbiorcy co do takich stanów, jak lęk, przyjemność, nienawiść, miłość. Tak wzbogacony bo-dziec staje się symbolem, tzn. aktywnym czynnikiem organizującym ludzkie działania. „Wraz z każdym symbolem - mówi ów autor - który nabywa jed-nostka, automatycznie i bezrefleksyjnie akceptuje obraz rzeczy, które ma ko¬chać lub nienawidzić, hołubić je lub nimi pogardzać". Teorie warunkowania wydają się intuicyjnie prawdziwe. Istotnie, dzięki wielokrotnemu powtarzaniu tych samych lub podobnych treści, środki komu-nikowania masowego mogą apelować do różnych typów odbiorców, a tym samym stopniowo obejmować swym wpływem coraz większe kręgi społecz¬ne. Niemniej, teorie warunkowania przyjmują niejako automatyczne wywoły¬wanie reakcji odbiorców, co pozostaje w sprzeczności z całym dorobkiem no¬woczesnej psychologii, dowodzącym, że istoty ludzkie różnią się co do struk¬tury psychicznej, przy czyni nie jest to wynikiem wrodzonych mechanizmów, lecz raczej wynikiem różnych procesów wychowania i uczenia. Te z kolei zale¬żą od środowiska społecznego i systemu kulturowego. Stąd w nowoczesne) psychologii społecznej centralne stało się - wprowadzone jeszcze przez l ho masa i Znanieckiego [1918] - pojęcie postawy. Różne reakcje odbiorców wo¬bec tych samych przekazów można zatem wyjaśnić, odwołując się do rożni': w ich postawach, które można dokładnie lub w przybliżeniu określić w toku badań empirycznych. Tym samym zerwano z przekonaniem o podobieństwu' odbiorców, a zasada selektywnej ekspozycji i percepcji została przez wielu badaczy uznana za zasadniczą dla ogólnej teorii skutków komunikowania masowego. Na tej podstawie powstał cały szereg psychologicznych teorii zmiany po¬staw pod wpływem środków masowych. Zapoczątkowały je prace K Heidera. T. Newcomba, L. Festingera, a rozwinął je m. in. W. Mcdiire leorie te oma¬wiają podręczniki psychologii społecznej, więc tutaj wspomnę jedynie o trzech najważniejszych koncepcjach dla badań skutków komunikowania. I . Festinger [No4[, wychodząc od tzw. modelu A-B-X Newcomba. i). tvla cji osób A i 13 wobec obiektu X, sformułował teorię i/i/so/h7;/S.M fci/łi/rtrrr^o. która wyjaśnia zjawisko unikania przez, odbiorcę informacji sprzecznych z jego wcześniejszymi nastawieniami. Podobny charakter nui teoria przystawania, czyli zgodności postaw odbiorcy względem przekazu i komunikatora, którą przedstawili Osgood, Suci i Tannenbaum (1957J. jeśli dwie bliskie sobie osoby mają rożne opinie o wspólnym przedmiocie zainteresowania, to może pojawić się zjawisko dysonansu, który najprościej można zredukować przez taką zmia¬nę opinii, aby stały się one wzajemnie zgodne. Późniejsza teoria współorienta-cji wprowadza dodatkowy konstrukt: zbieżność wyobrażeń osoby A o pew nym obiekcie z jej sądem o tym, co inni mysią o tym samym obiekcie [Kline, 1972|. Przykładem może być sytuacja, w której przyjaciele uzyskują różne opi¬nie o filmie, który chcieli oglądnąć i dyskutują, czy zdecydować się na kupno biletów. Mimo stałego wzbogacania, psychologiczne teorie zmiany postaw nie po¬trafią w pełni wyjaśnić ani mechanizmu oddziaływania środków masowych, ani też oszacować ich wpływu na odbiorców. Skoncentrowane na cechach in¬dywidualnych pomijają społeczny kontekst procesu komunikowania, w tym także różnice społeczne między nadawcą a odbiorcami oraz wśród samej pu¬bliczności. Przystąpmy zatem do omówienia teorii, które właśnie ten aspekt wysuwają na plan pierwszy. 11.3.2. TEORIE SOCJOLOGICZNE Teorie te głoszą, iż jednostkowe różnice osobowości są skojarzone z cecha¬mi społecznymi, co sprawia, że ludzie o podobnej charakterystyce społecznej wykazują podobne zachowanie względem środków masowych i na przekazy reagują w zbliżony sposób. Zmienne społeczno-demograficzne, takie jak wiek, płeć, wykształcenie, zawód, miejsce zamieszkania, dochód, wyznanie i rasa, okazują się - w świetle badań - dobrymi wskaźnikami korzystania różnych ludzi ze środków masowych. Dla przykładu, czytelnictwo czasopism hobby¬stycznych jest bardziej skojarzone z płcią (mężczyźni) niż z innymi cechami osobowości. Słuchanie seriali radiowych jest znacznie popularniejsze w pew¬nych środowiskach społecznych (raczej mniej wykształconych) niż w innych (wykonujących zawody inteligenckie). Podobne prawidłowości można wy¬kryć niemal w każdym typie programu radiowego i telewizyjnego. DeFleur [1966: 123] określił ten sposób wyjaśniania wpływu mediów mia¬nem teorii kategorii społecznych, dzieli bowiem publiczność masową na kate¬gorie (segmenty) wedle cech społecznych. O ile omówione wyżej teorie różnic indywidualnych rozpatrywały proces komunikowania zgodnie z perspekty¬wą psychologii społecznej, to teoria kategorii społecznych ujmuje je zgodnie z perspektywą szczególnej teorii socjologicznej, a mianowicie teorii społeczeń¬stwa masowego [Wirth, 1948]. Mimo takiej podbudowy (szczególnie często przypominana jest koncepcja F. Tónniesa przejścia od Gemeinschaft do Gesellschaft, czyli od wspólnoty do spo¬łeczeństwa), teoria kategorii społecznych nie była naukowo rozbudowywana, odzwierciedlając raczej praktykę badawczą (wzorowaną na sondażach opinii publicznej) oraz intuicyjne i aprioryczne założenia o naturze badanych zjawisk. DeFleur podkreśla, że w istocie nie jest to rozwinięta teoria, ale raczej opisowa formuła mająca spore walory wyjaśniające i heurystyczne. Może jednak funk-cjonować jako najprostsza teoria w studiach wpływu środków masowych. W tym sensie nader ilustracyjne jest studium Lazarsfelda, Berelsona i Gau-deta [1944] poświęcone wyborom prezydenckim w powiacie Eire stanu Ohio. Sama procedura badań, jak i interpretacja ich wyników pozostawała wyraź¬nie pod wpływem przekonania o dominującej roli cech społecznych. Dla wy¬jaśnienia większego zainteresowania i korzystania z informacji politycz¬nych oraz udziału części odbiorców w wyborach badacze wskazywali nie na cechy psychologiczne wyborców (charakterologiczne czy nabyte), lecz na zmien¬ne społeczno-demograficzne, takie jak płeć, wiek, miejsce zamieszkania, wy-kształcenie oraz dochód, aby następnie każdą z nich wiązać z przygoto-waniem intelektualnym (wykształceniem), możliwościami (miejsce zamiesz- kania), dochodem (świadomością polityczną), wiekiem i płcią (zwyczajami kul¬turowymi). Najbardziej zainteresowani wyborami prezydenckimi okazali się ludzie wykształceni, zamożni, starsi, mieszkańcy miast. Autorzy badań wyjaśniali zaobserwowane prawidłowości faktem, że te same cechy są skojarzone z du¬żym korzystaniem z informacji politycznych. Ludzie lepiej wykształceni mają lepsze przygotowanie intelektualne oraz większe doświadczenie publiczne. Zamożniejsi wykazują większą świadomość polityczną i sądzą, iż są bardziej odpowiedzialni za sprawy polityczne. W dodatku ludzie młodzi w USA, w odróżnieniu od młodzieży europejskiej, tradycyjnie nie są zainteresowani polityką. Mieszkańcy miast łatwiej mogą korzystać ze środków komunikowa-nia, specjalnie z prasy, ponieważ w mieście istnieje więcej możliwości, aniżeli na wsi. Ponadto, „ mężczyźni są zwyczajowo przyzwyczajani do prowadze¬nia sporów politycznych, gdy kobiety nie muszą tego robić" [Lazarsfeld, Be-relson i Gaudet, 1944: 124-5]. Mamy tu więc próbę połączenia teorii kategorii społecznych z teorią róż¬nic indywidualnych, środowiskowych, kulturowych i społeczno-gospodar-czych. W stosunku do pierwotnego modelu oddziaływania środków maso¬wych, który ujmuje schemat P-W (Przekaz-Wpływ), mamy do czynienia z mnogością zmiennych pośredniczących: ukrytych i jawnych cech psychicz¬nych oraz cech społecznych jako głównych modyfikatorów osiąganych skut¬ków komunikowania. Studium Lazarsfelda, Berelsona i Gaudeta wskazuje także na znaczenie kon¬taktów międzyludzkich dla oddziaływania komunikowania masowego. Począt¬kowo badacze nie zwracali uwagi na ten aspekt problemu nie dlatego, jak to zauważył już Katz [1960: 113], aby „byli nieświadomi, że członkowie publicz¬ności mają rodziny i przyjaciół, lecz dlatego, że nie wierzyli, aby mogło to wpły¬wać na wynik kampanii. Nieformalne bezpośrednie stosunki społeczne były uznane za mało istotne dla funkcjonowania nowoczesnego społeczeństwa". W toku przeprowadzania wywiadów okazało się, że dla wielu ludzi głów¬nym źródłem informacji politycznych nie była ani prasa, ani radio, lec/ roz-mowa z innymi ludźmi, krewnymi, przyjaciółmi, sąsiadami, kolegami. Co więcej, okazało się, że te nieformalne stosunki mają silny wpływ na interpreta¬cję treści przekazów masowych, a tym samym modyfikują ich oddziaływanie. Niejako „odkryto" wówczas powtórnie istnienie w społeczeństwie, uznanym za masowe, „grup pierwotnych" (rodzina, sąsiedztwo, grupa rówieśnicza) a w ramach szerszych układów społecznych, wskazano na odrębną rolę spo¬łeczną - przywódcy opinii. Doprowadziło to do hipotezy o dwustopniowym przepływie informacji [Katz i Lazarsfeld, 1955: 33], a w sferze teorii, do zwró¬cenia uwagi na grupową strukturę zbiorowości odbiorczych i społeczne uwa¬runkowanie procesów odbioru. Tym samym teorie oddziaływania komuniko¬wania masowego nabrały bardziej socjologicznego charakteru. 11.3.3. TEORIE KULTUROWE Do tej grupy należą te wszystkie koncepcje, które stwierdzając doniosłość środków komunikowania masowego w kulturze współczesnej, głoszą jedno- cześnie tezę o ich przemożnym wpływie na ogół norm i standardów kulturo¬wych czy mówiąc słowami Gordona [1975: 172), wywoływaniu zmiany pan-kulturowej. Mieszczą się tutaj teorie kultury masowej (poczynając od McDo-nalda i van den Haaga; zob. Kłoskowska [1964]), choć ich główną tezą jest stwierdzenie niskiej wartości kulturalnej treści tworzonych przez środki ma¬sowe. Zawierają one również stwierdzenia co do charakteru wpływu na ma¬sowego odbiorcę (depersonalizacja, umacnianie mieszczańskiego hedonizrnu, obniżanie jego standardów moralnych, estetycznych itp.), stąd są one również teoriami skutków masowych. To samo można powiedzieć o obrońcach kultu¬ry masowej (z autorów amerykańskich Shils i White, z francuskich - Morin [1962], z polskich - Kłoskowska [1969]) głoszących, że w gruncie rzeczy środki masowe przynoszą więcej dobrego niż złego dla coraz większych kręgów spo¬łecznych, nigdy bowiem w przeszłości ludzie nie mieli tak szerokiego „okna na świat" i dostępu do dorobku kulturalnego całej ludzkości, jak właśnie w erze środków masowych. W pewnym sensie odmianą teorii kultury masowej (gdy chodzi o wpływ treści tej kultury) było wykrycie przez Lazarsfelda i Mertona [1948] „dysfunk¬cji narkotyzującej", tzn. wytwarzania przez media masowe stanu społecznej apatii, przy równoczesnym umacnianiu wśród odbiorców fałszywego wra¬żenia, iż poinformowanie z gazet, radia i telewizji wystarcza do świadomego i aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Mamy wówczas do czynienia z zastępczym przeżywaniem rzeczywistości, które nie prowadzi do rzeczywi¬stej partycypacji, lecz tylko pasywnej obserwacji świata. Autorzy jednak za¬strzegają się, że choć samo „istnienie tej dysfunkcji narkotyzującej rzadko może być poddawane w wątpliwość, to zakres w jakim ona działa pozostaje jeszcze do ustalenia". Odmianą teorii kulturowej jest koncepcja amerykańskiego psychiatry F. Werthama, który dostrzegł w środkach masowych sugestywne narzędzia uczenia dzieci i młodzieży materializmu, brutalności i antyspołecznego zachowania. Swe poglądy zawarł w książce [Scduction of thc Innocent, 1954] (Uwodzenie niewinnego), zaliczanej do klasycznych pozycji żywo obecnie roz-wijanego nurtu badań nad wpływem scen grozy i okrucieństwa na młodych odbiorców. Do teorii kulturowych należy niewątpliwie koncepcja McLuhana, choć w tym wypadku (a po części i w poprzednich) nazwa „teoria" jest nauko¬wo przesadna. Niemniej, z uwagi na doniosłość jego głównych idei, nie spo¬sób pominąć go przy wymienianiu tych badaczy, którzy zwracali uwagę na kulturowe konsekwencje działania systemu środków masowych. Nawiązu¬jąc do prac ekonomisty Innisa [1950], McLuhan [1962] twierdził, że środki ko¬munikowania - same w sobie, ani dobre, ani złe - totalnie przeobrażają sposo¬by ludzkiego myślenia i odczuwania. Od niego pochodzi pojęcie rewolucji komunikacyjnej, która dokonuje się pod wpływem nowych technologii komu¬nikowania. Teorie kulturowe różnią się znacznie między sobą, tak co do swej nauko¬wej poprawności i wartości, jak i ujmowania problemu, tj. sposobu pojmowa¬nia wywołanej zmiany kulturowej, oceny jej kierunku, intensywności itp. Mię¬dzy totalnie pankulturową koncepcją McLuhana a konkretną i częściowo opar- tą na empirii teorią Lazarsfelda i Mertona mieszczą się najrozmaitsze teorie i koncepcje. Do wszystkich jednak odnosiło się spostrzeżenie DeFleura [1966: 139], iż „teoria norm kulturowych pozostaje jedną z najmniej sprawdzonych, najbardziej kontrowersyjnych i potencjalnie najbardziej znaczących współcze-snych teorii komunikowania masowego". 11.4. WPŁYW MEDIÓW JAKO ZMIENNA ZALEŻNA 11.4.1. SIŁA MEDIÓW MOŻE SIĘ ZMIENIAĆ W CZASIE Carey [1988] podkreślał, że zmiany poglądów co do siły mediów mogą mieć proste wytłumaczenie historyczne: świat się zmienił, inna jest sytuacja, inni są ludzie. Siła mediów ujawniła się szczególnie w latach międzywojen¬nych, osłabła w spokojniejszych na Zachodzie latach pięćdziesiątych i sześć¬dziesiątych, aż spokój społeczny został tam zakłócony przez wystąpienia mło¬dzieżowe 1968 roku. W okresach niepewności rośnie zależność ludzi od mediów. Są one wów¬czas źródłem informacji i wskazówek [Ball-Rokeach, 1985]. Ogólnie mówiąc, media są bardziej wpływowe w sferach pozostających poza bezpośrednim doświadczeniem jednostki. Gdy zagrożony jest ład i stabilność społeczna po¬przez wojnę, bezrobocie, kryzys ekonomiczny, terroryzm, itd., media wyka¬zują większy wpływ. Także w czasie kryzysów, rządy oraz elity polityczne częściej wprost odwołują się do pomocy mediów w celu pozyskiwania opinii publicznej. Zmieniają się również same media: telewizja w swych początkach była inna niż jest obecnie, w latach dziewięćdziesiątych. Siła mediów nie jest zatem stała, ale zależy od kontekstu społecznego, który stale się zmienia. 11.4.2. BADANIA KORZYSTANIA I SATYSFAKCJI Z MEDIÓW Już w 1961 roku zwrócono uwagę na dwoistość zainteresowań badaw¬czych w studiach nad oddziaływaniem środków masowych [Schramm, Lylc, Parker, 1961]. Tradycyjne podejście zajmowało się wpływem środków maso¬wych na odbiorców w jego bezpośredniej formie, starając się wprost odpowie¬dzieć na pytanie „Co środki masowe robią z ludźmi?" (czyli jak ich kształtują, zmieniają, wychowują, itp.). Do niego należą badania nad skutecznością i sku¬tecznością środków masowych. Nowsze podejście wysuwa na plan pierwszy problem niejako odwrotny: „Co ludzie robią ze środkami masowymi?" (jak je wykorzystują). Ta perspektywa badawcza zaznacza się najsilniej w dwóch in-tensywnie uprawianych kierunkach studiów: w badaniach tzw. korzystania i satysfakcji (uses and gratifications) oraz w badaniach socjalizacyjnej funkcji środków masowych. Ustalenie wpływu treści artystycznych, które przecież stanowią znaczną część ogółu przekazów masowych, nie mieści się w ramach tradycyjnego po- dejścia studiów nad oddziaływaniem mediów. Intencje komunikatorów nie są bowiem jednoznaczne, a zawartość przekazów może podlegać wielorakiej inter¬pretacji. Dotyczy to zarówno dzieł artystycznych wielkiej miary, jak i popular¬nych „oper mydlanych", czyli melodramatycznych słuchowisk radiowych i telewizyjnych. Łatwiej jest odkryć intencje, którymi się kierują odbiorcy, po¬święcając im wiele swego czasu, aniżeli wskazać motywy autorów i wydźwięk utworów. Tłumaczy to, dlaczego studia nazywane w literaturze anglosaskiej mianem uscs and gratifications były prowadzone od początku badań empirycz¬nych w dziedzinie środków masowych. Dla przykładu można wskazać na studium Herzoga [1944] nad zaspokajaniem psychiczno-społecznych potrzeb słuchaczek owych „oper mydlanych7' lub studium Berelsona [1949] nad rolą prasy w życiu codziennym mieszkańców wielkich miast. Każde z tych i po¬dobnych badań konstruowało listę „potrzeb", „funkcji", „satysfakcji", „użyt¬ków", na podstawie kategoryzacji odpowiedzi odbiorców wprost zapytywa¬nych o korzyści uzyskiwane z przekazów masowych (czy z danego środka komunikowania). Pierwsi badacze nie starali się ani o zbadanie rozkładu ilo¬ściowego tych funkcji, ani też nie wiązali ich z psychicznym czy społecznym podłożem potrzeb odbiorców. Nie zajęli się analizą zależności między poszcze¬gólnymi „użytkami", tak aby odsłonić ukrytą strukturę potrzeb zaspokaja¬nych przez media masowe. Stąd studia te, choć pionierskie, nie doprowadziły do istotnego wzbogacenia obrazu wykorzystania mediów. Prawdziwy rene¬sans kierunku „korzystania i satysfakcji" nastąpił dopiero w latach osiemdzie¬siątych, przy czym jego celem jest wypracowanie bardziej adekwatnej meto¬dologii badań. Podstawowe założenia kierunku można ująć następująco: • Publiczność jest traktowana jako zbiorowość aktywna, tzn. zakłada się, iż istotna część wykorzystania mediów masowych jest działaniem celowym. Wprawdzie niektórzy badacze twierdzą, że większość odbiorczych kontak¬ tów ze środkami masowymi ma charakter raczej zajęcia biernego, spędzenia wolnego czasu, aniżeli aktywności celowej [Bogart, 1965], lecz kierunek „ko¬ rzystania i satysfakcji", nie negując tego twierdzenia, podkreśla, że wzory ko¬ rzystania ze środków masowych są po części kształtowane przez oczekiwania co do typów treści jakie przekazy oferują odbiorcom. • Wybór przekazów należy do publiczności, dlatego trudno uznawać ist¬ nienie bezpośredniego wpływu zawartości przekazów na postawy i zachowa¬ nia. To nie środki masowe wykorzystują odbiorców, lecz odbiorcy wykorzy¬ stują media dla swoich własnych celów. • Środki masowe konkurują z innymi źródłami zaspokojenia potrzeb. Stąd rozważając ich rolę, należy brać pod uwagę inne możliwości funkcjonalne, włączając w to inne, dogodniejsze i „stare", sposoby zaspokajania potrzeb. • Wiele sposobów korzystania z mediów masowych może być poznane z wypowiedzi samych odbiorców, tzn. ludzie są wystarczająco świadomi, aby mogli przedstawiać swe motywacje w zakresie szczególnych przypadków lub przynajmniej rozpoznać je, gdy przedstawi się je w zrozumiałym i przystęp¬ nym sformułowaniu. • Nie należy wprowadzać ocen artystycznej wartości przekazów maso¬ wych w trakcie analizy nastawień publiczności, zwłaszcza w odniesieniu do jej własnych kategorii pojęciowych [Katz, Blumler, Gurevitch; 1974: 2-21]. Każde z powyższych założeń jest dosyć łatwe do zakwestionowania, n ich całość wywołuje poważne zastrzeżenia. Wady i słabości analizy funkcjonal¬nej zjawisk społecznych są powszechnie znane, a z kolei założenia funkcjonal¬ne ukryte w schematach teoretycznych i badawczych kierunku „korzystania i satysfakcji" wcale ich nie przezwyciężają [Carey i Krieling 1974; Elliott, 1974]. Nie powtarzając tu ich szczegółowej krytyki, podkreślę jednak, że choć funk-cjonaliści teoretycznie uwzględniają dysfunkcje studiowanych zjawisk i procesów, tzn. dostrzegają ich negatywną rolę w utrzymywaniu równowagi systemu, to nie traktują tych dysfunkcji jako zjawisk w innym sensie pozy¬tywnych, np. przyczyniających się do powstawania nowych form ładu spo¬łecznego. Tę samą uwagę można wypowiedzieć o rezultatach dotychczasowych stu¬diów nad wykorzystaniem środków masowych. Chociaż niekiedy wskazują one dysfunkcje (co zresztą zazwyczaj jest trudno wydobyć z odpowiedzi an¬kietowanych odbiorców), to są raczej uznawane za objawy patologiczne, a nie za czynniki rozwoju osobowości i społeczeństwa. Motywy i satysfakcja korzystania z mediów Uzyskiwanie informacji i porady Zmniejszanie osobistej niepewności Uczenie się o społeczeństwie i świecie Znajdowanie poparcia dla własnych wartości Uzyskiwanie wglądu we własne życie Doświadczanie empatii z problemami innych Posiadanie postawy do społecznych kontaktów Posiadanie substytutu społecznych kontaktów Poczucie powiązania z innymi Ucieczka od problemów i zmartwień Uzyskiwanie wejścia w świat wyobrażony Wypełnianie czasu Tworzenie struktury rutynowego czasu dnia Źródło: McQuail, 1994 Jeśli jednak będziemy traktować kierunek „korzystania i satysfakcji" nie jako ogólną i w pełni zweryfikowaną teorię oddziaływania środków maso¬wych, lecz raczej jako propozycję obserwowania i analizowania nowego typu danych, to wówczas wiele zgłoszonych dotychczas uwag krytycznych wy¬padnie odrzucić, a studia z tego zakresu trzeba rozwijać. Nie bez znaczenia jest przecież ustalenie, co ludzie myślą o mediach masowych i jak je oceniają, jakie widzą korzyści wynikające z korzystania z nich, jak usprawiedliwiają spędzanie wielu godzin na zajęciach odbiorczych. Być może z bezpośrednich odpowiedzi na pytania nie wynika ogólna teoria komunikowania, niemniej, oświetlają one wiele ważnych aspektów poznawczych i praktycznych działa¬nia środków masowych. W celu uzasadnienia tego poglądu podam przykłady klasyfikacji głów¬nych form wykorzystania środków masowych w życiu codziennym odbior¬ców. Mendelsohn [1964: 297], wymieniając podstawowe motywy wyboru sta¬cji i programów radiowych, wskazywał na: • poszukiwanie przez słuchaczy użytecznych informacji i wiadomości bie¬ żących, • stwarzanie akompaniamentu dla aktualnego nastroju, • uwolnienie od napięć i presji psychicznych, • poszukiwanie przyjacielskiego towarzystwa. Z kolei Greenberg [1974: 49], na podstawie analizy zawartości wypraco-wań dzieci „Dlaczego lubię oglądać telewizję?", wyliczył następujące główne powody oglądania programów telewizyjnych: • dla spędzenia czasu, • zapomnienia o problemach, • poznania, • nauki, • wzbudzenia emocji, • relaksu, • towarzystwa, • nawyku oglądania. Tego typu analizy oświetlają zasadniczy problem oddziaływania środków masowych: powiązanie aktu odbioru oraz jego ewentualnych następstw z ca¬łością warunków i możliwości życiowych jednostki. A przecież one właśnie nadają różny sens tym samym treściom, lecz odbieranym z różnej perspekty¬wy życiowej. Dla przykładu wskażę, iż inna jest rola telewizji w życiu dziecka, które jest otoczone troskliwą opieką rodzinną oraz znajduje wielu przyjaciół i kolegów, a inna w życiu dziecka społecznie wyizolowanego. A przecież obo¬je mogą oglądać telewizję, aby zlikwidować poczucie osamotnienia - w jed¬nym wypadku chwilowego, w drugim - trwałego. Operowanie nadmiernie szerokimi kategoriami, brak dobrej klasyfikacji, jeśli już nie potrzeb (co nastręcza ogromne trudności teoretyczne), to przynaj¬mniej motywów, wreszcie analiza konkretnego sensu nadawanego przekazom, oto najważniejsze niedostatki kierunku „korzystania i satysfakcji". Jednak mimo ostrej krytyki, z jaką spotykały się te badania, w której świetle zostały tu przed¬stawione, celowość ich prowadzenia nie nasuwa obecnie wątpliwości. 11.4.3. SOCJALIZACYJNA I DEMORALIZUJĄCA FUNKCJA MEDIÓW Zachowania odbiorców wobec mediów masowych, rozumiane zarówno jako korzystanie z nich i wykorzystanie przekazywanych treści oraz wywoła¬ne przez nie postawy i zachowania, są czynnościami społecznymi, a jako ta¬kie są społecznie regulowane. Przyjęcie tzw. perspektywy socjalizacji w bada¬niach nad rolą środków masowych polega na rozpatrywaniu korzystania z nich (w najszerszym sensie tego zwrotu, któremu najlepiej odpowiada ame¬rykański termin communication bchavior czyli zachowanie komunikacyjne) ja¬ko zmiennej zależnej od innych czynników, a następnie analizie jej relacji wo¬bec całokształtu oddziaływania procesu komunikowania masowego. Inaczej mówiąc, skoro korzystanie ze środków masowych jest związane.?, całą działa i nością życiową odbiorców, zatem jako takie, winno być badane. Z drugiej strony, media masowe odgrywają znaczną rolę w procesie naby-wania (uwewnętrzniania) norm i wartości społecznych, stając się w ten spo¬sób czynnikami socjalizacji jednostki, tzn. „uczenia się bycia istotą społeczną, członkiem społeczeństwa" [Hyman, 1974: 40]. Jak zwracają uwagę niektórzy badacze, nie chodzi tylko o nabywanie społecznych idei, ale również i senty-mentów społecznych - tnk sympatii, jak i antypatii. Proces socjalizacji, chociaż najważniejszy w dzieciństwie i młodości, dokonuje się przecież przez całe ży¬cie, tak iż socjalizacja nie jest nigdy całkowita. Oczywiście inne normy i warto¬ści nabywa się w różnych okresach cyklu życiowego, inne są także czynniki socjalizacji. Teoria stereotypów 1. W programach rozrywkowych i w wielu innych przekazach, media stale ukazują portrety różnych kategorii ludzi, takich jak starsze osoby, kobiety, różne grupy etniczne, wyznaniowe, orien¬ tacje seksualne, itp. 2. Te portrety są zazwyczaj negatywne, pokazują, iż członkowie tych kategorii mają więcej cech negatywnych niż pozytywnych w porównaniu do innych, dominujących grup społecznych. 3. Portrety te są podobne w różnych mediach, dostarczając swo¬ istego potwierdzenia ich trafności. 4. Tworzą one konstrukcje znaczeniowe dla publiczności mediów, zwłaszcza dla odbiorców mających słaby osobisty kontakt /. dany¬ mi grupami. 5. Zatem, członkowie publiczności zapamic-tują te znaczenia jako relatywnie1 trwale schematy - stereotypowe reprezentacje - któ¬ rych używają myśląc lub reagując wobec jednostek /. przedstawia¬ nej grupy, niezależnie od jej właściwych cech osobowych, Źródło: DeFleur i Dennis 1996 Podstawową kategorią dla analizy socjalizującej funkcji środków maso¬wych jest pojęcie korzystania z tych środków. Może być ono rozważane w czterech różnych płaszczyznach: 1) ekspozycji, tj. czasu spędzonego na odbieraniu przekazów masowych, 2) ról pełnionych w procesie komunikowania, 3) motywów selekcji przekazów, 4) zaufania, jakim darzy się środki masowe. Już pierwsza płaszczyzna - ekspozycji - w pewnym stopniu bezpośred¬nio odnosi się do problematyki skutków środków masowych. Gdyby bo- wiem nie istniały żadne skutki, to już sam czas spędzany (lepiej jest powie-dziec „wiązany") ze środkami masowymi ma wielkie znaczenie społecz¬ne. Oczywiście istnieje poważna różnica zdań co do wartości tego skutku, czy gdyby nie było środków masowych ludzie wykorzystaliby ów czas na zaję¬cia bardziej społecznie pożyteczne, czy też raczej zwiększyłaby się ilOś

Siła mediów - ewolucja poglądów

Materiały

Socjologia ogólna a szczegółowa - porównanie SOCJOLOGIA OGÓLNA - tworzy teorie obejmujące zespoły zjawisk (ich ogół) występujące w społeczeństwach (całych), które służą wyjaśnieniu zjawisk i procesów podstawowych (ważnych dla wszystkich dziedzin życia społecznego); jej zadaniem jest również ustalanie pojęć. Główne teorie socjologii ogólnej: 1. teoria struktur społecznych (teoria społecze...

"Człowiek to wielkość i małość jenocześnie" - potwierdzenie tezy PLAN 1). Ewolucja ludzi i ich dążenie do panowania nad światem. 2). Wielkość człowieka w stosunku do innych stworzeń. 3). Małość człowieka w stosunku do Kosmosu, sił przyrody. 4). Wyścig ludzi z czasem, sens ich istnienia (Księga Koheleta, Psalmy). 5). Człowiek a Bóg i jego wyroki (Księga Genesis, Księga Hioba). 6). Człowiek a bogowie mito...

Zjawisko wrogich mediów - wyjaśnienie Zjawisko wrogich mediów to odkrycie, że każda z antagonicznych, silnie zaangażowanych w coś grup spostrzega neutralne, zrównoważone przekazy mediów jako sobie wrogie, ponieważ media nie przedstawiły faktów w jednostronnym ujęciu, o którym antagoniści \"wiedzą\", że jest prawdą.

Jak rozumieć motto 'ludzie ludziom zgotowali ten los' Motto “Medalionów” “Ludzie ludziom zgotowali ten los” w oparciu o zagadnienia etyczne i moralne literatury związanej z latami wojny i okupacji. II wojna światowa spowodowała głębokie zmiany polityczne, ale także i zasadnicze zmiany duchowe i psychiczne ludzi żyjących w czasach hitleryzmu. Powstał nowy sposób myślenia...

Słuszna obrona Antygony Uważam, że postępowanie Kreona było niewłaściwe, a skazanie Antygony za czyn nieusprawiedliwiony. Polinejkes wrócił do Teb wygnany przez brata. Przybył na czele armii, gdyż wiedział, że brat Eteokles, który zaślepiony władzą wygnał go z ojczystego miasta nie wpuści go. Chciał powrócić do domu, być może z tęsknoty, może też chciał uwolnić Teby o...

"Oda do młodości" i "Romantyczność" jako utwory programowe „Oda...\" odzwierciedla przemiany w literaturze. Jest wierszem programowym młodzieży - wyrósł z atmosfery środowiska filomatów. Z jednej strony utwór związany jest z oświeceniem (konieczność podporządkowania jednostki społeczeństwu; utylitaryzm, wiara w możliwość ulepszenia świata, ideały przyjaźni, jedności), odwołuje się do gatunku - o...

Język w "Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej Język Język Moralności pani Dulskiej jest jednym z największych walorów dramatu. Doskonale konstruowane dialogi, świetnie puentowane kwestie, umiejętne utrzymywanie napięcia i tempa – wszystko to świadczy o znakomitym wyczuciu sceny i dużym doświadczeniu scenicznym Zapolskiej. Zapolska była również pierwszym od długiego czasu dra...

Analiza psychiki Wertera Werter jest głównym bohaterem utworu Jana Wolfganga Goethego pt. \"Cierpienia młodego Wertera\". Nie znamy jego imienia, jedynie nazwisko. Werter jest młodzieńcem mającym jeszcze wiele lat życia przed sobą. Posiada on wszystkie cechy bohatera romantycznego. Jest człowiekiem bardzo uczuciowym, ma wrażliwe serce. Szuka ustawicznie obiektu swoich u...