Róża przybywa do domu córki Marty, która w tym czasie jest nieobecna. Drzwi otwiera jej służąca Sabina. Róża wchodzi do salonu, podchodzi do lustra, obciąga sweter. Kupiła go przed miesiącem razem z córką, która radziła jej wybrać kolor czarny, mówiąc, że będzie wyglądać w nim "jak sen o zimie, jak Petronela w najlepszej formie". Ona wybrała kolor czerwony, gdyż tamten kojarzył jej się ze starością i śmiercią. Róża przypomina sobie pewien wieczór w Warszawie u Bądskich, gdy miała szesnaście lat. Była jedyną uczennicą znakomitego muzyka, pierwszą "adeptką" skrzypiec Warszawskiego Konserwatorium na Tamce, kiedy poznała Michała Bądskiego, najmłodszego syna mistrza, w którym się zakochała. Niestety los chciał inaczej i po kilku latach Róża wyszła za syna burmistrza Nowego Miasta, mrukliwego Adama, który przyjechał z Rosji po ukończeniu nauk matematycznych, w miesiąc po ślubie objął w Saratowie posadę nauczyciela. Mieli dwoje dzieci. Róża cierpiała bardzo, bo nie mogła zapomnieć Michała, pamięta również, że pochodzi z rodziny, której przodkowie walczyli pod sztandarami Napoleona. Róża podchodzi do telefonu; telefonuje Adam, chcąc rozmawiać z córką. Na prośbę Róży przyjeżdża po chwili do mieszkania Marty. Róża przypomina sobie dzień, w którym nazwano ją Ewą, Eweliną, co nie podobało się Michałowi, a było to podczas jednego ze spacerów w Łazienkach. Adam zawsze kochał Różę i doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że ona go nie kocha. Dla niego była ona jego ukochaną Elcią. W pewnym momencie Róża zasłabła. Adam dzwoni po syna Włodka, ze szkoły wraca jej wnuk Zbyszek, z którym Róża się kłóci. Róża przypomina sobie pewne zdarzenia z przeszłości, myśli o Włodziu, którego żony nie lubi. Syn natomiast uważa, że matka jest niepoczytalna i należy ją izolować. Teraz po przybyciu Włodziów Róża opowiada synowi, że się zmieniła, jest dobra, zrobiła jego ojcu kamasze, a jego wezwała po to, aby ułatwił jej wyjazd do Królewca do doktora Gerhardta. Do domu wraca Marta. Zapomniała, że matka zapowiedziała na dziś swoje przyjście. Objaśniono jej w przedpokoju, że Róża zdenerwowała się bardzo, że gniew swój wyładowała najpierw na ojcu, potem na Zbyszku, że czuje się źle i chce jechać do Gerhardta. Zdolności muzyczne Marty Róża odkryła późno. Marta była córką Adama. Róża późno zajęła się jej wychowaniem, ale nadrobiła to kierując jej nauką śpiewu. W końcu Marta stała się i jej córką. Teraz jest znaną w kraju śpiewaczką. Róża przeprasza wszystkich. Wraca do mieszkania - odwozi ją Adam, rozmawiają o przeszłości, dopiero teraz się rozumieją. Róża rozmawia z córką, która ją odwiedza, mówi jej o swym dobrym samopoczuciu, którego zaprzeczeniem jest nocny telefon do Marty od Strawskich, którzy proszą o nagły przyjazd, gdyż Róża źle się czuje. Gdy Marta, która ma wyrzuty sumienia z powodu matki, z mężem Pawłem przybywają na miejsce, lekarz wychodzi już od chorej. Wkrótce zjawiają się Włodziowie i znów doktor i Adam. Po chwili Róża zamyka oczy. Odchodzi na zawsze.
"Cudzoziemka" - dokładna charakterystyka
Róża przybywa do domu córki Marty, która w tym czasie jest nieobecna. Drzwi otwiera jej służąca Sabina. Róża wchodzi do salonu, podchodzi do lustra, obciąga sweter. Kupiła go przed miesiącem razem z córką, która radziła jej wybrać kolor czarny, mówiąc, że będzie wyglądać w nim "jak sen o zimie, jak Petronela w najlepszej formie". Ona wybrała kolor czerwony, gdyż tamten kojarzył jej się ze starością i śmiercią. Róża przypomina sobie pewien wieczór w Warszawie u Bądskich, gdy miała szesnaście lat. Była jedyną uczennicą znakomitego muzyka, pierwszą "adeptką" skrzypiec Warszawskiego Konserwatorium na Tamce, kiedy poznała Michała Bądskiego, najmłodszego syna mistrza, w którym się zakochała. Niestety los chciał inaczej i po kilku latach Róża wyszła za syna burmistrza Nowego Miasta, mrukliwego Adama, który przyjechał z Rosji po ukończeniu nauk matematycznych, w miesiąc po ślubie objął w Saratowie posadę nauczyciela. Mieli dwoje dzieci. Róża cierpiała bardzo, bo nie mogła zapomnieć Michała, pamięta również, że pochodzi z rodziny, której przodkowie walczyli pod sztandarami Napoleona. Róża podchodzi do telefonu; telefonuje Adam, chcąc rozmawiać z córką. Na prośbę Róży przyjeżdża po chwili do mieszkania Marty. Róża przypomina sobie dzień, w którym nazwano ją Ewą, Eweliną, co nie podobało się Michałowi, a było to podczas jednego ze spacerów w Łazienkach. Adam zawsze kochał Różę i doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że ona go nie kocha. Dla niego była ona jego ukochaną Elcią. W pewnym momencie Róża zasłabła. Adam dzwoni po syna Włodka, ze szkoły wraca jej wnuk Zbyszek, z którym Róża się kłóci. Róża przypomina sobie pewne zdarzenia z przeszłości, myśli o Włodziu, którego żony nie lubi. Syn natomiast uważa, że matka jest niepoczytalna i należy ją izolować. Teraz po przybyciu Włodziów Róża opowiada synowi, że się zmieniła, jest dobra, zrobiła jego ojcu kamasze, a jego wezwała po to, aby ułatwił jej wyjazd do Królewca do doktora Gerhardta. Do domu wraca Marta. Zapomniała, że matka zapowiedziała na dziś swoje przyjście. Objaśniono jej w przedpokoju, że Róża zdenerwowała się bardzo, że gniew swój wyładowała najpierw na ojcu, potem na Zbyszku, że czuje się źle i chce jechać do Gerhardta. Zdolności muzyczne Marty Róża odkryła późno. Marta była córką Adama. Róża późno zajęła się jej wychowaniem, ale nadrobiła to kierując jej nauką śpiewu. W końcu Marta stała się i jej córką. Teraz jest znaną w kraju śpiewaczką. Róża przeprasza wszystkich. Wraca do mieszkania - odwozi ją Adam, rozmawiają o przeszłości, dopiero teraz się rozumieją. Róża rozmawia z córką, która ją odwiedza, mówi jej o swym dobrym samopoczuciu, którego zaprzeczeniem jest nocny telefon do Marty od Strawskich, którzy proszą o nagły przyjazd, gdyż Róża źle się czuje. Gdy Marta, która ma wyrzuty sumienia z powodu matki, z mężem Pawłem przybywają na miejsce, lekarz wychodzi już od chorej. Wkrótce zjawiają się Włodziowie i znów doktor i Adam. Po chwili Róża zamyka oczy. Odchodzi na zawsze.
Materiały
"Testament mój" Słowackiego jako testament literacki
J. Słowacki „Testament mój” – testament literacki.
Rozrachunek z życia poety:
Odejście z tego świata wywołuje u poety uczucie smutku, tym bardziej bolesne, że nie pozostawia tu na ziemi po sobie „żadnego dziedzica” ani dla swojej „lutni, ani dla imienia”;
Poeta zwraca się do przyjaciół i całego ...
Kompozycja opowiadania "Wieża" Grudzińskiego
Kompozycja opowiadania:
1. Opowiadanie ma kompozycję szkatułkową, która świadczy o splataniu się losów bohaterów: trędowatego, Sycylijczyka, narratora. Wszyscy są obcy, samotni, cierpią.
2. Opowiadanie jest rekonstrukcją zdarzeń głównego narratora – uczestnika, ale wypowiadają się w nim różne postacie – Lebbroso, nauczyciel.
3. ...
Definicja samooceny
Samoocena to dokonywanie przez ludzi oszacowania wartości samych siebie, tzn. rozmiaru, w jakim spostrzegają siebie jako dobrych, kompetentnych i przyzwoitych.
Felieton - wyjaśnienie
felieton - (franc. feuilleton=zeszycik, powieść w odcinku) gatunek
publicystyczny podejmujący na ogół aktualną problematykę w sposób
swobodny, impresyjny, posługujący się metaforą i skojarzeniem, niekiedy
fikcją literacką; felieton ma na celu budzenie zaciekawienia, nawiązanie
bezpośredniego kontaktu z czytelnikiem; atrakcyjna forma ...
Charakterystyka banku - bilans
Celem sprawozdań finansowych jest dostarczenie informacji o pozycji finansowej przedsiębiorstwa, jego dokonaniach i zmianach w pozycji finansowej, która jest użyteczna dla szerokiego grona odbiorców w podejmowaniu decyzji ekonomicznych.
Sprawozdania finansowe pomocne są m.in. w:
• Podejmowaniu decyzji związanych z zarządzaniem,
•...
Klęska powstania styczniowego w poezji Asnyka
Motyw klęski powstania styczniowego w liryce A. Asnyka.
A. Asnyk urodził się wcześniej niż pozostali pozytywiści, więc był od nich starszy. Wobec tego silniej niż oni odczuwał związki i wpływy romantyzmu.
Swój stosunek do powstania styczniowego porusza w wierszu Pijąc Falerno. Jest to tzw. liryka bólu istnienia. Chcąc zapomnieć o przeszłości i...
Analiza "Modlitwa III" Krzysztofa Baczyńskiego
Modlitwa III
Jeżeli życie tak nas odstało
i nie doleci żadne wołanie,
odbierz nam, Panie, ten proch – nie ciało,
śmierć daj nam, Panie.
Jeżeli skrzydła dzieci maleńkich
poobcinają, zamienią w kamień,
odbierz nam ziemię spod stóp przeklętych,
w glinę nas zamień.
Jeżeli konać nam tak kazałeś
z twarzą pod butem, z hańbą u c...
Nurty renesansowe
Humanizm - dążenia do wszechstronnego rozwoju osobowości, badania własnych przeżyć poprzez poznanie kultury starożytnej i przejmowanie z niej wzorców postępowania i twórczo-ści. Humanizm podnosił godność człowieka. Odstępował od średniowiecznego teocentryzmu. Za podstawę nauki uznawał poszukiwanie praw rządzących jednostką; odpowiedzi na pyta...