Poezja w czasach pozytywizmu



W okresie pozytywizmu poezja ustąpić musiała prozie, stąd okres ten nazywa się "czasami niepoetyckimi". Jest to tym bardziej widoczne, iż okres poprzedni - romantyzm zdecydowanie preferował gatunki poetyckie. Przyczyn zmiany stosunku do poezji w drugiej połowie XIX wieku szukać należy nie tylko w wyraźnej niechęci pozytywistów do romantyzmu, lecz także w nowym programie "młodych", zakładającym przebudowę społeczną i cywilizacyjną. Zgodnie z tym programem literatura miała spełniać zadania utylitarne, aktualizujące i propagandowe, co nie mogło sprzyjać poezji. Musiała ona ustąpić prozie. Liryka nie mieściła się w ciasnych ramach tendencji, a tradycyjne środki obrazowania, jako pozbawione logiki, budziły sprzeciw krytyków. Poezję atakowali m.in. Adam Wiślicki, Eliza Orzeszkowa i Aleksander Świętochowski. Gwałtowne ataki na poezję nie oznaczały jednak, że pozytywiści całkowicie zrezygnowali z poetyckich form ukazywania świata. Wielu krytyków sądziło, iż poezję można wykorzystać do upowszechniania idei społecznych. Połączenie emocji z wymogami rozumu powinno - ich zdaniem - stworzyć wzorzec poezji programowej oraz bardziej skomplikowanej liryki refleksyjnej. Pierwsza winna formułować cele ideowe epoki, zadaniem drugiej byłoby szersze interpretowanie rzeczywistości i jej ujęcie w różnorodnych aspektach: społecznym, moralnym, historiozoficznym i naukowym. Owe założenia traktowano raczej stereotypowo, według schematów publicystycznych. Ograniczano tym samym możliwość emocjonalnego i obrazowego uformowania poetyckiego tekstu. Niejednoznaczny był także stosunek krytyków do twórczości romantyków. Szczególnie ostro krytykowano kontynuatorów i naśladowców wielkich wieszczów. W takiej atmosferze rozwój liryki został znacznie zahamowany. Ówczesną poezję programową, uprawianą na ogół przez drugorzędnych poetów, cechował rzetelny demokratyzm, kult pracy, nauki i obowiązku społecznego. Jej język stawał się coraz bliższy potocznemu językowi warstw miejskich oraz formom utrwalonym przez publicystykę. Ten rodzaj twórczości, mający często charakter nieudolnych rymowanek, przeminął wraz z epoką, nie pozostawiając po sobie trwalszych śladów. Jego znaczenie polega jedynie na udokumentowaniu stanu świadomości ówczesnej młodej inteligencji. Poezja programowa była bowiem świadectwem zarówno jej przekonań, jak i utrwalających się coraz wyraźniej stereotypów myślowych. W orbicie wpływów pozytywistycznych, chociaż przyjmowanych z zastrzeżeniami, znaleźli się najwybitniejsi poeci popowstaniowi: Adam Asnyk i Maria Konopnicka. Liryka ich odeszła daleko od uproszczonych schematów poezji programowej. Przyjmując zasadnicze idee "młodych" poeci ci pozostawali zarazem pod wpływem dziedzictwa romantycznego, czerpiąc z niego przede wszystkim te pierwiastki, ktore nie były sprzeczne z kultem wiedzy i pracy oraz z ideami postępu społecznego. Adam Asnyk Adam Asnyk urodził się 11 IX 1838 r. w Kaliszu, w rodzinie szlacheckiej. Jego ojciec uczestniczył w powstaniu listopado- wym, za co został zesłany na Syberię. Asnyk został wychowany w duchu idei niepodległościowych oraz w wielkim szacunku dla romantycznych zrywów narodowowyzwoleńczych. Już od czasów studenckich brał udział w pracach kół konspiracyjnych, w ruchu spiskowym, za co był więziony. Gdy wybucha powstanie styczniowe, czynnie angażuje się w działania zbrojne. Po klęsce powstania wyjeżdża za granicę. Od roku 1870 mieszka w Krakowie, czynnie angażując się w życie społeczno - polityczne. Ciężko chory umiera 2 VII 1897 roku. We wczesnych utworach poety odzwierciedliło się tragiczne przeżycie pokoleniowe, jakim była klęska powstania styczniowe- go. Wiersze tego okresu cechował głęboki pesymizm oraz krytycyzm wobec przeszłości. W symbolicznym poemacie "Sen grobów" dokonał Asnyk politycznego rozrachunku z postawami wobec powstania. Poeta, podobnie jak inni pozytywiści, uważał, że wykrwawionemu narodowi potrzebna jest siła, która umożliwi mu wytrwanie. Przeciwstawiał się jednak wszelkim próbom "samobójstwa ducha", o czym pisał w sonecie XXIX z cyklu "Nad głębiami". W sonecie tym pojawiają się refleksje nad istotą wolności, walki i rezygnacji z głoszonych wcześniej wartości. Według Asnyka naród, który rezygnuje z walki, jest zgubiony, zaś oddanie w ręce wroga i wyrzeczenie się własnych ideałów przynosi wstyd i hańbę. Trzeba zawsze walczyć, trzeba wierzyć w zwycięstwo. W sonecie tym zawarta jest więc ogromna wiara w potęgę narodu. Dążenie do połączenia postępu z tradycją wytworzyło u Asnyka swoisty nurt refleksyjno - filozoficzny. Ujawnił się on m.in. w cyklu trzydziestu sonetów, zatytułowanych "Nad głębiami" oraz w cyklu pejzażowych wierszy pt.: "W Tatrach". Zawarł tu poeta własną koncepcję dziejów, która dokonuje się według zasad postępu i moralnego doskonalenia się ludzkości. Historia wzbogaca się twórczym wysiłkiem następujących po sobie pokoleń. Taka teoria zawarta jest m.in. w "Sonecie XIII". Poeta ujawnia tu swoje przekonanie o nieustannej ewolucji świata. Dzieje ludzkości są ciągłą, nieprzerwaną kontynuacją, którą trzeba zachować, gdyż tylko harmonia między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością może przynieść rozwój człowieka. Teraźniejszość istnieje dzięki przeszłości, z której wynika, a łączy się z przyszłością, którą tworzy i której jest fundamentem. Właśnie ten porządek decyduje o ciągłości kultury i tradycji, kształtujących każdego człowieka. Należący do cyklu liryków "W Tatrach" wiersz "Limba" jest wyrazem przynależności Asnyka do pokolenia odchodzącego już w mrok dziejów, a jednocześnie kolejnym utworem mówiącym o historiozoficznych przekonaniach poety. Tytułowa limba rośnie samotnie na skale, skąd"widzi" nadchodzące z dołu rzędy świerków. Świerki, łatwiej wchodzące w trudne środowisko gór, wyparły limbę wysoko w góry, aż nad przepaść. Teraz limba nie może się już cofać, ale woli zginąć, niż prosić o życie czy zniżać się do walki z przeciwnikami. Limba symbolizuje tu wielką i wybitną jednostkę, pełną wzgardy dla przeciwników. Świerki natomiast to szary tłum, masa, niszcząca wszystko, co wyrasta ponad przeciętność. Personifikacja, jaką zastosował Asnyk, pozwala odnaleźć analogię do procesu historiozoficznego wymiany pokoleniowej. Starcie romantycznego idealisty z masą trzeźwo myślących i twardo stąpających po ziemi pozytywistów musi zakończyć się klęską przedstawiciela minionej epoki. Ten proces jest procesem wiecznym. Zawsze stare pokolenie musi ustąpić, aby młodzi mogli tworzyć swój świat. Podobne hasła wyraża Asnyk także w wierszu "Daremne żale, próżny trud...". Asnyk zwraca się do takich jak on romantycznych idealistów, epigonów minionej epoki (mianem epigona określa się kogoś, kto głosi nieaktualne, przebrzmiałe już hasła i poglądy). Poeta apeluje o zdanie sobie przez późnych romantyków sprawy z faktu, że oto nadchodzi już epoka pozytywistów i że ten proces jest nieuchronny. Według Asnyka romantycy sami muszą określić swoją postawę w nowej sytuacji historycznej. Albo pogodzą się z nową rzeczywistością i wezmą udział w tworzeniu nowego, być może lepszego świata, albo pozostaną przy starych ideałach i razem z nimi przestaną się liczyć. Przekonanie o koniecznej jedności postępu i tradycji wyłożył w sposób poetycki i przejrzysty zarazem w jednym ze swoich najbardziej znanych wierszy - "Do młodych". Asnyk zwraca się tutaj do triumfujących pozytywistów, apelując do młodego pokolenia o poszukiwanie przez młode pokolenie nowych prawd i odkrywanie "nowych, nieodkrytych dróg". Akceptuje w ten sposób pozytywistyczną koncepcję postępu, rozwoju i naukowych metod poznawania świata. Jednak równocześnie przestrzega pozytywistów przed zbyt radykalnym odcinaniem się od spuścizny epoki poprzedniej i dorobku minionych pokoleń. Poeta wie doskonale, iż tak jak pozytywiści pokonali romantyków, tak sami kiedyś staną się pokoleniem "starym" i zostaną zmuszeni do opuszczenia sceny dziejów. Tylko zachowując i pielęgnując dorobek przodków pozytywiści mogą być pewni, że również ich osiągnięcia nie zostaną kiedyś zaprzepaszczone. Świat przedstawiony w utworach charakteryzował się zatem dychotomią: przeszłości i przyszłości, nowości i tradycji, pokoleń dawnych i współczesnych. Ten nurt stałego stawania się, wyrastania z przeszłości tego, co jest teraźniejsze i co tworzy przyszłość, stanowi myśl przewodnią jego poezji. Dlatego poszukiwaniu "prawdy jasnego płomienia", "nowych, nieodkrytych dróg", musi - zdaniem poety - towarzyszyć refleksja o tym, co było dawniej. Wyrażając te idee posługiwał się Asnyk prostą symboliką i metaforyką, łatwo utrwalającą się w pamięci czytelnika. Sprzyjała temu również przejrzystość stylu i prostota składni. Wzmacniały ją narzucające się odbiorcy formy rozkaźnikowe i wykrzyknikowe, będące swoistym nakazem, skierowane wprost do niego. Adresat utworów Asnyka jest zazwyczaj wyraźnie wskazany: tytułem, zwrotem, apostrofą. Wśród ówczesnych czytelników wielkim powodzeniem cieszyły się miłosne wiersze Asnyka. Cechowała je rozległa skala nastrojów: od zachwytu i rozmarzenia do melancholii i smutku, dominował motyw niespełnionego uczucia. Tak jest w wierszu "Między nami nic nie było". Podmiot liryczny stwierdza najpierw, że nie łączyło go z byłą ukochaną żadne uczucie, ale potem sam sobie zaprzecza, przytaczając szereg wspomnień ze szczęśliwych czasów, kiedy to żył piękną, romantyczną miłością. Teraz, zdruzgotany odejściem miłości swego życia nie może pogodzić się z samotnością i sam siebie próbuje oszukać, że nigdy nie kochał, że niczego pięknego nie stracił. W innym utworze, "Karmelkowy wiersz", podmiot liryczny mówi o swoim dawnym podejściu do miłości. Była ona dla niego uczuciem idealnym, doskonałym. Teraz jednak nastąpiło rozczarowanie takim idealistycznym, romantycznym spojrzeniem na miłość i kobiety. Podmiot liryczny jako jeszcze młody człowiek bardzo poważnie traktował zwykłe salonowe flirty, święcie wierzył w istnienie prawdziwej miłości. Tymczasem okazało się, że jego zaangażowanie w salonowe gierki miłosne było śmieszne. Kobiety są bowiem istotami, dla których nie liczą się uczucia wyższe. Podmiot liryczny o swoich dawnych zapędach miłosnych opowiada dzisiaj z ironią i z przymróżeniem oka. Wszystkie gorzkie doświadczenia doprowadziły do tego, że podmiot liryczny pojęcie "miłość" zastąpił innym -"komedią salonów". Teraz jest już przekonany o małej wartości miłości, więc zamiast gorącego uczucia ma dla dam.. karmelki - słodkie cukierki, mające odtąd zastępować słodycz serca. Ten wiersz Asnyka można traktować jako wyraz rozczarowania poety idealizmem i uczuciowością, tak charakterystycznymi dla romantyzmu. Z kolei wiersz "Ach, jak mi smutno !" jest przepełniony rozpaczą z powodu opuszczenia podmiotu lirycznego przez bliską mu kiedyś ukochaną osobę. Okazuje się, że miłość może być uczuciem destrukcyjnym, niszczącym. Klęska miłosna ma bowiem wymiar ogromnej katastrofy, jest przyczyną utraty marzeń, powoduje wszechogarniające poczucie straty i uczucie smutku. Ukochana, "anioł", odeszła i zostawiła po sobie tylko cień grobu. Tak jednoznacznie pesymistyczny wydźwięk wiersza przypomina trochę zawody miłosne bohaterów sentymentalnych, zaś uczucie"straconego życia" zapowiada nastroje dekadenckie. Twórczość poetycka Adama Asnyka rozwijała się wieloma nurtami. Jego artystyczna świadomość ukształtowała się pod przemożnym wpływem Juliusza Słowackiego i innych romantyków. Na przekonania poety niemały wpływ wywarło także uczestnictwo w powstaniu styczniowym. W latach późniejszych w jego twórczości pojawiły się reminiscencje klasycystyczne. Na tej podstawie sądzić by można, że Asnyk był twórcą o nastawieniu antypozytywistycznym. Nie odpowiada to jednak prawdzie. W jego poezji demokratyzm, postęp i ewolucja zaznaczały się wyraźnie, bliskie podstawowym ideom epoki. W rezultacie twórczość Asnyka daje wyraz dwojakim przeświadczeniom: z jednej strony uznaje nieuchronność i konieczność postępu ("Daremne żale..."), lecz z drugiej - akcentuje potrzebę zachowania tradycji ("Do młodych"). Maria Konopnicka Maria z Wasiłowskich urodziła się 26.V.1842 r. w Suwałkach. Dzieciństwo spędziła w Kaliszu, ucząc się początkowo w domu. Następnie uczyła się na pensji sakramentek w Warszawie, gdzie poznała Elizę Orzeszkową. W roku 1862 poślubiła ziemianina Jana Konopnickiego i zamieszkała z nim pod Łęczycą. W czasie powstania styczniowego Konopniccy w obawie przed aresztowaniem wyjechali do Drezna. Wtedy to też Konopnicka zaczęła pisać. Wracają do kraju w roku 1865. Małżeństwo Konopnickich rozpada się ostatecznie w 1877 roku, kiedy to Maria wraz z sześciorgiem dzieci wyjeżdża do Warszawy. Mieszka tu do roku 1890 w bardzo złych warunkach. Pracuje jako nauczycielka, publikuje, bierze udział w konspiracyjnych i jawnych akcjach społecznych. Wyjeżdża do Austrii, Włoch i Czech, zaś po roku 1890, zmuszona przez władze przebywa poza krajem. Po roku 1905 w dalszym ciągu nie rezygnuje z pracy społecznej, m.in. przedziera się do Warszawy, by wraz z innymi działaczkami organizować pomoc dla uwięzionych i ich rodzin. Umiera 8 X 1910 w sanatorium w Lwowie. Późny debiut Konopnickiej sprawił, iż była ona w mniejszym stopniu niż inni pozytywiści związana z wczesnymi założeniami ideowymi epoki. Obca jej była fascynacja techniczną i przemysłową stroną kapitalistycznej cywilizacji. Z "młodymi" łączył ją natomiast szczery demokratyzm, kult wiedzy i pracy, wrażliwość na krzywdę, zwłaszcza ludzi prostych, ludzi z nizin społecznych. Również mocniej niż inni poeci akcentowała swoje emocjonalne i ideowe związki z tradycją patriotyczną i romantyczną. Jej stosunek do Mickiewicza i Słowackiego, a także do wielkich romantyków europejskich stanowi nie tylko świadectwo związku z tradycją, lecz również wyboru. Z dziedzictwa romantycznego bliższe jej były wzory poezji tyrtejskiej i ludowej niż mistyczne koncepcje romantyzmu. Radykalizm Konopnickiej wyraził się głównie w spontanicznej reakcji na krzywdę społeczną i narodową. Z romantykami dzieliła przekonanie o konieczności dążenia do niepodległości wbrew wszelkim tendencjom ugodowym. Pisała o tym w wierszu pod znamiennym tytułem"Contra spem spero". Tytuł "Contra spem spero" należy tłumaczyć jako "wierzę wbrew nadziei". Utwór jest wyrazem troski poetki o sytuację kraju, o niepodległość Polski i los Polaków. Jest to wyznanie wiary ideowej, bliskiej romantyzmowi, bo pełne przekonania w przyszłą niepodległość Polski. Niezwykła zdaje się być wiara, nadzieja czy ufność w kraju, który jawi się poetce jako "wielki cmentarz", w kraju wykrwawionym licznymi przegranymi powstaniami, wreszcie w kraju, w którym ludzie nie mają już siły na kolejne zrywy zbrojne, w kraju skazanym na zagładę, od którego odwrócił się nawet Bóg. Jednak te przygnębiające obrazy nie załamują wiary Konopnickiej w to, że któregoś dnia wielkie ideały niepodległościowe zostaną wskrzeszone, a Polacy znowu sięgną po wolność. We wczesnym okresie poetyckiej twórczości poetki osobną grupę stanowiły obrazki - krótkie, sfabularyzowane utwory z pogranicza epiki i liryki. Dominował w nich, przedstawiony z realistyczną wiernością, obraz skrzywdzonych istot z nizin społecznych - przede wszystkim postaci dziecięcych ("W piwnicznej izbie", "Jaś nie doczekał"). Są to utwory oskarżycielskie i demaskatorskie, adresowane wprost do społeczeństwa. Koncepcja ideowa i struktura artystyczna wiąże je z pisaną w podobnym duchu nowelistyką autorki. Najbardziej charakterystyczny i przewijający się przez całą twórczość Konopnickiej jest nurt ludowy w jej poezji. Można go rozumieć zarówno jako stylizację przez odtwarzanie form poezji ludowej, jak i jako wyraz światopoglądu, w którym rzeczywistość jest postrzegana i oceniana z perspektywy ludu. W wielu utworach autorski punkt widzenia jest tożsamy z postawą naiwnego ludowego pieśniarza i tworzy z nim nierozdzielną całość. Świat przedstawiony utworu jest przeniknięty głęboką świadomością krzywdy i nierówności społecznej, ukazanej w prosty i niezwykle emocjonalny sposób. Tak jest m.in w stylizowanym na ludową pieśń wierszu "A jak poszedł król na wojnę..." Jest to wiersz, który przedstawia losy dwóch ludzi: króla i Stacha, prostego chłopa. Król, gdy wyrusza na wojnę, idzie wśród tryumfalnych fanfar i trąb. Nic mu nie grozi, może tylko zdobywać medale i zaszczyty. Prosty chłop może na wojnie znaleźć jedynie śmierć. Ta niesprawiedliwość społeczna trwa od wieków. Wykorzystywanie najuboższych jest powszechną metodą bogacenia się i zdobywania chwały przez możnych tego świata. Związek poetki z bohaterem ludowym nie sprowadza się jedynie do uczuć litości, smutku, współczucia; często jest podstawą sarkazmu i ironii. Nie zawsze są one wypowiadane wprost - częściej wyrastają z samego ukształtowania sytuacji lirycznej, obrazu i metafory. Tak jest np. w jednym z najbardziej znanych utworów poetki "Wolny najmita". Wiersz "Wolny najmita" porusza dominującą w utworach Konopnickiej problematykę społeczną,ukazywaną najczęściej przez pryzmat nędzy chłopskiej. Akcja utworu rozgrywa się najprawdopodobniej w roku 1864, gdyż wspomina się tutaj o carskiej ustawie uwłaszczeniowej, nadającej chłopom wolność, ale pozbawiającej jakiejkolwiek opieki ze strony panów czy administracji carskiej. Słowem - kluczem jest tutaj "wolność" i różne sposoby interpretacji jej znaczenia. Bohaterem utworu jest taki właśnie"wol- ny" chłop, który został uwolniony spod obowiązku pańszczyźnianego. Jednak jedyne, co uzyskał, to nędza, głód, śmierć najbliższych i utrata domu. Teraz ma wolny wybór - w każdej chwili może umrzeć. Konopnicka z niezwykle gorzką ironią ukazuje tragiczny wymiar pozornej wolności chłopa, bowiem "wolność" jest w tym utworze synonimem słowa "niewola". Przykładem liryki patriotycznej jest "Rota". Jest to wiersz - apel, odezwa do rodaków i deklaracja miłości do ojczyzny. Słowo "rota" oznacza przysięgę, a wiersz jest przyrzeczeniem, jakie poetka składa ojczyźnie w imieniu wszystkich Polaków. Są tu słowa o wierności ("Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród"), jest zapowiedź walki o niepodległość, jest też deklaracją związku zBogiem i wiarą ("Tak nam dopomóż Bóg"). Poezja Marii Konopnickiej cieszyła się dużą popularnością, tak w pozytywizmie, jak i później. Wiele jej utworów weszło na stałe do kanonów polskiej liryki. Nie była jednak twórczość poetycka autorki "Roty" osiągnięciem na miarę romantycznych poprzedników. Nie dorastała do nich ani myślowo, ani artystycznie. Wiele wierszy uległo z czasem zbanalizowaniu i konwencjonalizacji. Najlepiej próbie czasu oparły się stylizacje ludowe, chociaż i one w znacznym stopniu stanowią już tylko literacki dokument. Wyżej niż poezję ceni się współcześnie nowatorskie nowele i wiersze dla dzieci. W swojej epoce zajmowała jednak Konopnicka miejsce znaczące.

Poezja w czasach pozytywizmu

Materiały

"Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie..." Jana Kochanowskiego Pieśń XIV (Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie... Jest to przykład utworu, który łączy w sobie cechy deklaracji politycznej, mającej doraźnie wyznaczony cel (dramat odczytywany był w kontekście zbliżającej się wojny z Moskwą), i wypowiedzi filozoficznej, wyrażającej uniwersalne myśli autora dotyczące podstawowych zagadnień etycznych. W is...

"Dwa na słońcach swych przeciwnych – Bogi" - omówienie zagadnienia W historii polskiej literatury było trzech wieszczów narodowych: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki i Zygmunt Krasiński. Słowa „Dwa na słońcach swych przeciwnych – Bogi” pochodzą z poematu Juliusza Słowackiego pt. „Beniowski” i wyrażają przeciwny stosunek poety do Adama Mickiewicza. Postaram się po krótce omówić to z...

Portret inteligenta w lieraturze polskiej 24. Portret inteligenta w literaturze polskiej Literatura każdej epoki kształtuje pewne wzorce osobowe, przedstawia bohaterów, którzy reprezentują pewne określone poglądy, sposób myślenia i zachowania. Na przykład literatura średniowieczna wykreowała dwa podstawowe wzorce osobowe: ideał rycerza i średniowiecznego ascety. W epoce renesansu funk...

Młodzi jako "nowa generacja" i Cyganeria w Młodej Polsce Modernista i mydłek Pod koniec XIX wieku pojawili się młodzi (nowa generacja), dla których hasła pozytywistycznej uległości literatury wobec potrzeb społecznych stały się za płytkie. Chcieli tworzyć arcydzieła, nie zaś jak pozytywiści \"nieść kaganek oświaty\"; marzyli o wielkości swych dzieł będących nowymi odkryciami artystycznymi niezależnym...

Tragizm Ojca Goriota \"Ojciec Goriot\" to powieść Honoriusza Balzaca, pozytywistycznego pisarza, u którego możemy jednak zauważyć jeszcze wpływy romantyzmu. Ta pozycja jest jedną z wielu wchodzących w skład ogromnego dzieła o wspólnym tytule \"Komedia ludzka\". Honoriusz Balzac pisząc powieść pragnął zawrzeć w swym dziele najważniejsze problemy porewolucyjnych czasó...

Los zdeklasowanego szlachcica w "Doktor Piotr" Los zdeklasowanego szlachcica Dominika Cedzyny Dominik Cedzyną jako „wysadzony z siodła” źle się czuje w nowej roli: Co z tego, że wyłamałem ze stawów moje harde myślenie z takim trudem, jakbym wyłamywał kości, że nauczyłem się zginać kark i pracować jak ostatni z moich niegdyś parobków? Co z tego, że zdławi¬wszy w sobie o...

Budowa geologiczna Afryki Budowa geologiczna Niemal w całości Afryka stanowi platformę prekambryjską, zw. platformą afryk., której podłoże jest zbud. z prekambryjskich skał metamorficznych i magmowych (głębinowych i wylewnych) sfałdowanych, a następnie zdenudowanych. Na podłożu spoczywa pokrywa platformowa składająca się z osadów kambryjsko-plejstoceńskich, o grub. od k...

Profetyzm - wyjaśnienie pojęcia Profetyzm - zjawisko występowania proroków; znane wielu religiom (zwłaszcza judaizm). \"Dziady\" cz. III. W Widzeniu księdza Piotra zamieścił Mickiewicz wizję Polski jako zbawiciela narodów. Ksiądz Piotr ujrzał historię Polski na kształt męki Chrystusa - poprzez sąd, drogę krzyżową, ukrzyżowanie i wniebowstąpienie. Proroctwo Przyszłości jaką ...