Opowiadanie w języku biblii

Zapoczątkowanie wojny Czwartego roku panowania króla Ramzesa w Sarajewie , przybył do niego admirał wojska Feliksa M. , i tak do niego przemówił. „Witaj Panie , potężnego Sarajewa. Przybywam ze słowami pana mego , Feliksa M. Które mówią co następuje”: „WITAJ RAMZESIE. MÓJ NARÓD , KTÓRY WIDZI DOBROBYT TWEGO LUDU PRZYSŁAŁ DO MNIE DNIA PEWNEGO SWEGO PRZEDSTAWICIELA. MÓWIŁ ON O TYM , ŻE MÓJ NARÓD Z ZAZDROŚCIĄ PATRZY NA POZYCJĘ MATERIALNĄ TWYCH LUDZI I NAKAZAŁ MI WSZCZĘCIE WOJNY PRZECIWKO TOBIE ABY DOBYTEK WSZELKI CI ODEBRAĆ. POSYŁAM CI WIĘC MEGO POSŁAŃCA WRAZ Z OZNAJMIENIEM , ŻE OD TERAZ KARAWANY Z TWEGO KRAJU NIE BĘDĄ POKOJOWO WITANE NA MOJEJ ZIEMI. OZNAJMIAM WIĘC ŻE JESTEŚMY W STANIE WOJNY.” Gdy admirał zakończył swą mowę, rzek Ramzes do niego: „A więc niech będzie: moje karawany nie będą witane pokojowo na ziemi twego Pana. Przekaż swemu Panu że także stawiam się w tym przypadku za wojną i niech nie liczą karawany jego na pokojowe przywitanie na ziemi mojej.” To mówiąc Ramzes wstał i kazał sługę Feliksa M. do drzwi odprowadzić. A dnia następnego władca Sarajewa zaczął swe wojska liczyć. A tymi oto jednostkami władał: 2000 jednostek piechoty ,15 dział ,40 haubic , 540 czołgi RUDY 102 , 5 bomb atomowych. Lecz znając swych szpiegów doniesienia , wiedział Ramzes że przy wojskach Feliksa M. są to siły małe. Postanowił więc udać się po pomoc do swego przyjaciela Prezesa-króla Manchesteru. Wizyta posłów u Prezesa 5 dni podróżowali posłańcy Ramzesa z Sarajewa do Manchesteru żeby dnia 15 po świętach Wielkiej nocy na miejsce przybyć. Na wspaniałym Prezesowym dworze , zostali przedstawieni Prezesowi królowi Manchesteru. Po wspaniałej wieczerzy na ich cześć wydanej , rzekli słowa Pana swego-Ramzesa z Sarajewa: „WITAJ POTĘŻNY WŁADCO MANCHESTERU! JA TWÓJ ODWIECZNY PRZYJACIEL RAMZES Z SARAJEWA PRZYSYŁAM CI MYCH DWÓCH POSŁAŃCÓW BY PROSILI CIĘ W MYM IMIENIU O WSPARCIE WOJSKOWE. OTÓŻ MOJA ARMIA JEST ZA SŁABA ABY POWSTRZYMAĆ WIELKIE I SILNE WOJSKA FELIKSA M. . JEŚLIBYŚ ZGODZIŁ SIĘ NA TĘ PROPOZYCJĘ BĘDĘ CI WDZIĘCZNY DO KOŃCA ŻYCIA.” Po naradzie , rzekł Prezes do posłów: „Więc wasza armia jest zbyt słaba by powstrzymać wielkie , silne wojska Feliksa M.? Tak , wspomożemy was w tej walce , ponieważ wiemy , że Feliks M. jest jednym z władców nie zważających na ból i cierpienie ludzkie.” I tak minęły 2 miesiące gdy wspólne wojska Ramzesa i Prezesa połączyły swe siły. A w szykach armii stało: 6000 jednostek piechoty , 50 dział , 52 haubice , 700 czołgów RUDY 102 , 9 bomb atomowych oraz 2 statki bojowe X-WING. Walka ostateczna Zaś dnia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny doszło wreszcie do ostatecznej walki między wojskami Feliksa M. , a wspólnymi siłami Ramzesa i Prezesa. Walka trwała 5 dni i nocy bez chwili przerwy , aż dnia szóstego ostatni z czołgów Feliksa został zniszczony a jego armia została zdziesiątkowana. Niechlubny władca poniósł przytłaczającą klęskę. Radość i chwała A gdy wróciły wojska sojusznicze do swych domów , ludność w Sarajewie i Manchesterze radowała się ze zwycięstwa. Wszyscy wiedzieli , że ich spokojnego i cudownego życia nie zniszczy już nikt.