Kompozycja, miejsce, czas, fabuła i narracja w "Ferdydurke"



Poetyka utworu Ferdydurke, określana jako powieść, odbiega od tradycyjnego modelu tego gatunku. Czytelnik zauważa zaskakujące rozwarstwienie narratora. Inaczej jest skonstruowany w partiach dotyczących losów Józia i fragmentach „dodanych” – tzn. w rozdziałach o Filidorze oraz Filibercie i w przedmowach do tych części. Tradycyjny, przyczynowo-skutkowy ciąg zdarzeń jest w zasadzie zachowany, ale kojarzony z nim realizm zostaje zaburzony przez zastosowanie poetyki snu, naruszenie logiki zachowań bohaterów, wprowadzenie części, których fabuła dotyczy innych miejsc, bohaterów, sytuacji niż wskazane w opowieści o Józiu oraz przez luźną kompozycję. Pisarz stosuje zaskakujące figury stylistyczne, nawarstwienie się powtórzeń, symboliczny kod językowy, wydobywając w ten sposób efekty groteskowe również na poziomie językowym tekstu. Ogólnie rzecz biorąc, Ferdydurke to powieść awangardowa, groteskowa, oryginalna pod względem konstrukcyjnym i tematycznym, wykorzystująca wiedzę psychologiczną epoki, poszukująca odpowiedzi na pytanie o sposób istnienia człowieka w społeczeństwie. Artystyczny efekt Ferdydurke polega na stopieniu poetyki realistycznej z romantyczno-symboliczną. Z tej pierwszej pochodzi automatyzm zdarzeń i odruchów, immanentna logika łańcucha faktów, niepodległa wobec roszczeń działających osób, rodem z drugiej jest arbitralność zestawień (słów, rzeczy, zajść), poprzez którą manifestuje się buntowniczy indywidualizm narratora.12 Kompozycja Utwór o tajemniczym tytule jest intrygujący pod względem strukturalnym. Słowo Ferdudurke zostało utworzone od nazwiska bohatera powieści Lewisa Babbit, które brzmi Freddy Durkee. Połączone i nieco spolszczone wyrazy mają charakter asemantyczny, po prostu nic istotnego nie znaczą.13 Zawiera się tu sugestia, że mamy do czynienia ze swoistą grą z czytelnikiem, zabawą literacką. Tymczasem, chociaż utwór ma luźną kompozycję i składa się z fragmentów treściowo i formalnie różnych, jest on precyzyjnie przemyślany pod względem budowy. Wątek fabularny skupiony wokół postaci Józia (zarazem narratora tej opowieści) rozwija się w trzech etapach. Rozdziały I-III ukazują głównego bohatera podczas pobytu w szkole, VI-X przedstawiają go jako lokatora na stancji w nowoczesnym domu Młodziaków, zaś XIII i XIV – podczas wędrówki z Miętusem w poszukiwaniu parobka, w okresie pobytu w dworku Hurleckich i powrotu do Warszawy. Pisarz konsekwentnie rozdziela fragmenty akcji umiejscowione w różnych środowiskach. Szkoła, stancja i szlachecki dworek to miejsca, w których Józio wchodzi w odmienne relacje interpersonalne, za każdym razem przyjmuje jednak określoną formę wyzwoloną przez okoliczności, stopień i rodzaj powiązania z innymi postaciami. Fragmenty te są z sobą spójne pod względem stylistyki oraz rozwoju przemyśleń Józia. Inny charakter mają części oddzielające trzy etapy losów Józia. Są to dwukrotnie wprowadzone dwa rozdziały. Każda para tych fragmentów pozostaje z sobą w związku tematycznym: pierwszy z dwu jest określony jako przedmowa do następnego. Poza tym obydwie przedmowy (rozdziały IV i XI) mają podobny – teoretyzujący, eseistyczny – charakter, zaś następujące po nich abstrakcyjne, groteskowe opowiadania mają analogicznie brzmiące tytuły: Filidor dzieckiem podszyty oraz Filibert dzieckiem podszyty. Jak sam narrator-autor sygnalizuje, obydwie części rozdzielające akcję główną (losy Józia) zostały tu umieszczone świadomie, w oparciu o logiczną, porządkującą zasadę symetrii – Choćbym chciał, nie mogę, nie mogę i nie mogę uchylić się żelaznym prawom symetrii oraz analogii (178). Wyjaśnia również, powołując się na argumenty o charakterze autotematycznym, jaki cel przyświeca twórczemu wysiłkowi: muszę wprowadzić hierarchię mąk oraz hierarchię myśli, skomentować dzieło analitycznie, syntetycznie i filozoficznie, aby czytający wiedział, gdzie głowa, gdzie nogi, gdzie nos, a gdzie pięta, by nie zarzucono, żem nieświadomy własnych celów i nie kroczę prosto, równo, sztywno jak najwięksi pisarze wszechczasów, lecz w piętkę bezsensownie gonię (178). Ujawniona tu „męka” tworzenia wiąże się z obawą użycia złej formy, złego exterieur'u, czyli inaczej mówiąc męczarnia frazesu, grymasu, miny, gęby [...] (179). Pisarz zadbał więc o szczegóły kompozycyjne, biorąc pod uwagę relacje semantyczne między – na pozór odległymi tematycznie – częściami. Filibert i Filidor oraz towarzyszące im osoby to również niewolnicy form, konwenansów, reguł międzyludzkiej gry. Podobnie jak Józio, a nawet bardziej wyraziście (groteskowe wyolbrzymienie) są określeni przez formę. Ich los, byt, życie zależy od „gęby” i zdolności do jej zachowania. Na koniec warto wspomnieć o konsekwentnie realizowanej przez pisarza „kupie”, która jest efektem zdarzeń w poszczególnych częściach. W szkole wybucha konflikt i dochodzi do pojedynku na miny pomiędzy Miętusem a Syfonem, angażującego również innych uczniów. W rodzinie Młodziaków dochodzi do ujawnienia prawdy o niby-nowoczesnych rodzicach i ostatecznej kotłowaniny w pokoju Zuty, w którą zostają wciągnięci Pimko i Kopyrda, przybyli na spotkanie z pensjonarką. Jeszcze więcej osób wpada w wir bójki wynikłej z konfliktu form w dworku Hurleckich w Bolimowie – jest to przecież walka klas o swoje przywileje i prawa. Ten zabieg można też zaobserwować w daleko idącej rywalizacji Filidora i anty-Filidora oraz ukazany z całym rozmachem w ogólnej bijatyce na stadionie (Filibert dzieckiem podszyty). Za każdym razem powodem „kupy” jest zburzenie formy czy też konflikt pomiędzy różnymi (z reguły przeciwstawnymi) formami. Po stwierdzeniu licznych przemyślanych i konsekwentnie realizowanych zabiegów, można by sądzić, że Ferdydurke to zwyczajna powieść, której autor zadbał o strukturalny perfekcjonizm. Tymczasem jest to utwór obficie inkrustowany licznymi niespodziankami, zaskakującymi sytuacjami i reakcjami na różne zjawiska czy też wypowiedzi, wypełniony niezwykłymi przygodami i zdarzeniami, groteską obecną w świecie przedstawionym, a także w języku postaci. Wykorzystanie owej różnorodności środków stanowi o atrakcyjności książki, zaś ich użycie uzasadnia filozoficzne przesłanie utworu. Logika poszczególnych opowieści odbiega jednak od reguł rządzących rzeczywistością. Zdarzenia, w jakie został uwikłany Józio (trzydziestolatek na nowo wtłoczony w formę ucznia) oraz te, które rozgrywają się w opowiadaniach o Filidorze i Filibercie, nie znajdują potwierdzenia w doświadczeniu życiowym czytelników. Są one nieprawdopodobne, niesamowite, zaskakujące, groteskowe i absurdalne. Postaci zostały ukazane jako nosiciele pewnych postaw lub reprezentanci określonych zachowań – nie są to „pełne” osobowości. Karykaturalne wyolbrzymienie ich niektórych rysów (np. styl belfra lub nowoczesnej rodziny) śmieszy, ale też pozwala bardziej wnikliwie przyjrzeć się formom i ich zmienności. Absurd jest tu niejako usprawiedliwiony poetyką oniryczną (jest to jakby akcja rozwijająca się we śnie Józia). Gombrowicz sam daje czytelnikowi dowód, że dokonał tu, co prawda, filozoficznej interpretacji ról społecznych człowieka, ale zrobił to w groteskowy, zabawny sposób i czytelnik powinien mieć doń dystans. Zakończenie utworu brzmi: Koniec i bomba A kto czytał, ten trąba! (254). Wraz z tytułem sugeruje ono, że powaga miesza się tu ze śmiechem, sens z bezsensem. Tytuł i końcowy dwuwiersz stanowi swoistą klamrę formalną utworu. W planie treściowym pojawia się ona również całość rozgrywa się od nieprawdopodobnego porwania Józia przez Pimkę do szkoły, zaś kończy przypadkowym uprowadzeniem Zosi przez Józia z Bolimowa. Miejsce, czas, fabuła Akcja Ferdydurke została umiejscowiona w Polsce, w Warszawie i w Bolimowie. To stwierdzenie jednak nie oddaje tego, co jest najbardziej istotne dla wymowy utworu. Otóż, chodzi tu przede wszystkim o zaznaczenie – poprzez zmianę miejsca wydarzeń – stanu niedojrzałości Józia, który z prywatnej samotni własnego mieszkania zostaje nagle wyrwany i „wrzucony” w wir społecznych rozgrywek, ścierania się różnych opcji, kształtowania (dopiero kształtowania!) formy – a więc przeniesiony do szkoły. Druga ważna zmiana miejsca związana jest z ujawnieniem innego rodzaju formy – wynikającej z różnic w stosunku do tradycji (staroświeckość – nowoczesność). Trzecia jest jeszcze bardziej znamienna, wskazuje bowiem znaczne rozbieżności w mentalności warstw społecznych, a więc rozszerza dyskusję o formie na duże grupy ludzi. Specyficzne nacechowanie semantyczne (jakby własną formę) mają wnętrza, w których żyją bohaterowie. Pokój Zuty od razu określa samą postać, która wypełnia go swoim charakterem, stylem bycia, zaś salon w ziemiańskim dworku i zastawiony stół wskazują upodobania szlachty itp. Oprócz przestrzeni zamkniętych, w Ferdydurke została ukazana szeroka panorama wsi, natury, jednak bez charakterystycznej dla tradycyjnych gatunków powieściowych techniki szczegółowego opisu. Jest to raczej zasygnalizowanie otwartości, wielkiej przestrzeni bez ludzi, a więc również bez konieczności przybierania i przypinania innym „gęby”. Myśląc o miejscu akcji Ferdydurke, należy raczej wskazywać środowiska, w których znalazł się główny bohater: szkoła, stancja, dwór szlachecki. Są one tylko kilkoma z wielkiej liczby miejsc (środowisk), których wpływ na psychikę i zachowanie człowieka jest na tyle silny, że przyjmuje on dostosowaną do nowych okoliczności „gębę”. Czas w powieści Gombrowicza podlega innym zwyczajom niż nakazywałyby prawa fizyki. Trzydziestoletni pisarz zostaje potraktowany przez profesora Pimkę jak niedouczony nastolatek i takim się staje (nie przestając pamiętać o swoim prawdziwym wieku). Jak we śnie zdarza się ludziom nagle przenosić w czasie i przestrzeni w dowolnym kierunku, tak bohater Ferdydurke podporządkowuje się owej celowej i świadomej manipulacji czasem, którą inicjuje Pimko. Dzięki temu zabiegowi pisarz zrywa z realizmem, wprowadza element oniryczności oraz dopuszcza wszelkie kolejne udziwnienia. Czas akcji nie ma tu znaczenia historycznego, chociaż część utworu odnosi się do epoki, w której jeszcze żyła, w znamiennym dla siebie stylu, zubożała szlachta ziemiańska. Jest to raczej czas potrzebny Józiowi do tego, by nareszcie mógł dojrzeć, przyjąć określoną i bardziej zdecydowaną postawę wobec zdarzeń i osób. Okres pobytu w szkole, na stancji oraz wędrówka przez przedmieścia i tereny wiejskie, by ostatecznie znaleźć się w rodzinnym dworku, służą obserwacji i dojrzewaniu do decyzji, by kolejno wyrywać się z tych środowisk, by przyjąć pozycję zapewniającą dominację nad innym człowiekiem (Zosią) i na koniec stwierdzić, że bunt wobec form nie jest właściwy, bowiem zawsze którąś z nich należy przyjąć. Pojawiają się tu nagłe przeskoki czasowe, np. wspomnienia ciotki Hurleckiej i samego Józia, które mają unaocznić przedłużającą się infantylną „pupę” – formę dziecka, niedojrzałość. Opowieść o losach Józia jest ułożona według zasady przyczynowo-skutkowej, jednak ten konstrukcyjnie spójny, choć nie zawsze logiczny z życiowego punktu widzenia, ciąg zdarzeń jest wielokrotnie rozrywany przez elementy jakby „z innej bajki” lub z innego snu. Technika splatania się płaszczyzn fabularnych wywiedzionych z różnych światów (np. związanych z Filidorem i Filibertem) pozwala jednak na wzmocnienie myśli filozoficznej, która unosi się nad całym dziełem. Fabuła odbiega od reguł tworzenia jakiegoś jednego typu powieści. Można tu spotkać elementy prozy przygodowej, miłosnej, społecznej, psychologicznej, a także innych gatunków literackich. Zaburzenie porządku fabularnego, niesamowitość zdarzeń, brak realistycznej logiki ich przebiegu, wrażenie snu i zarazem jawy, prawdy i fałszu, spokoju i lęku w psychice głównego bohatera sprawiają, że czytelnik zauważa tu parodię, która dotyczy środowisk, pozorowanych zachowań, poczucia dorosłości itp. Narzucony w utworze dystans do przedstawionych zdarzeń, osób, stylów życia towarzyszy również dystansowi wobec tradycyjnych jednoznacznych form literackich – stąd również gra przynależnymi do nich środkami wyrazu. Narracja Jak przystało na powieść awangardową, autor w oryginalny sposób kształtuje narratora (lub raczej narratorów). Jak wspomnieliśmy wyżej, utwór jest zbudowany na elementach (żeby nie powiedzieć: na gruzach) tradycyjnych form wypowiedzi. Pisarz wybiera z nich dowolne cechy, swobodnie je zestawia, ale wykorzystuje w pełni świadomie (świadczą o tym metaliterackie uwagi narratora-autora). Relacja Józia o swoich przygodach i refleksjach jest ukształtowana niekiedy jak dziennik intymny, innym razem jak reportaż, kiedy indziej – jak powiastka filozoficzna lub jak zaczepna, groteskowa, parodiująca traktaty filozoficzne mowa myśliciela bawiącego się językiem. W typowej powieści realistycznej narracja była obiektywna, trzecioosobowa, jej nadawca nie należał do świata przedstawionego, nie był bohaterem dzieła, wypowiadał się jednolitym, pozbawionym ekspresji stylem. W powieści Ferdydurke narracja jest o wiele bardziej złożona, rozdzielona pomiędzy trzech nadawców, z których każdy posługuje się trochę innym stylem i przedstawia różne sprawy. Najwięcej miejsca zajmuje opowiadacz, który jest zarazem głównym bohaterem utworu. Józio reprezentuje też w pewnym sensie autora książki (zgodność pewnych cech, szlacheckie pochodzenie, pisarz). Tworzy on jakby pamiętnikarski zapis swoich przygód i przeżyć, a więc jego uwagi są subiektywne, pełne ekspresji, ujawniają stany psychiczne mówiącego. Inny punkt widzenia reprezentuje narrator w Przedmowach do dwu opowiadań dodanych do fabuły o Józiu Kowalskim. Tekst pochodzi wyraźnie od autora, który uzasadnia swoją decyzję o napisaniu owych wstępów, określa ich funkcję i charakter wprowadzonych utworów. Są to fragmenty o zagęszczeniu dygresji metaliterackich i filozoficznych, jakby komentarze odautorskie, pozwalające zrozumieć intencje pisarza. Są one wyrażone w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Ów narrator utożsamia się jednak z Józiem, mówiąc np. Pimko mnie upupił (67). Odmienną konstrukcję, zbliżoną do narratora powieści realistycznej, przedstawia opowiadacz zdarzeń, w jakie uwikłani zostali Filidor, Filibert i ich otoczenie (narratorzy poszczególnych opowiadań są wariantem tego samego modelu). Chociaż jest to narracja trzecioosobowa, oddaje zdarzenia tak niesamowite i sprzeczne z regułą prawdopodobieństwa, że o realizmie nie może tu być mowy. Wykorzystanie w utworze różnych perspektyw narracyjnych i – co za tym idzie – odmiennych form wypowiedzi sprawiło, że czytelnik otrzymał książkę zaskakującą nie tylko pod względem tematyki, ale również sposobu jej ujęcia. Nowatorskim zabiegiem był prowadzony przez narratora (pisarza) jednostronny „dialog” z czytelnikiem (zwroty, np. na końcu książki). Atrakcyjność Ferdydurke podważa zarazem dotychczasową tradycję prozy realistycznej i naturalistycznej, odbiega również od typowej powieści psychologicznej, a także od pamiętnika w pełnym sensie tego terminu. Poza groteskowym, satyrycznym ujęciem rzeczywistości przedstawionej, wnosi komentarz do obowiązujących w literaturze konwencji i upodobania do czystości gatunkowej, łamiąc uświęcone wcześniejszą praktyką zasady.

Kompozycja, miejsce, czas, fabuła i narracja w "Ferdydurke"

Materiały

Streszczenie Satyr Ignacego Krasickiego Do króla Jest to satyra dedykacyjna, pozornie sprzeczna z założeniami gatunku. Satyra powinna ośmieszać, atakować opisywane osoby lub, przede wszystkim, ich postępki i cechy charakteru. Utwór Do króla, przy pobieżnym odczytaniu, wydaje się być atakiem na króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (do niego bowiem jest skierowany), krytyką sposob...

Przedsiębiorstwo produkcyjne rozważa, jaki rodzaj transportu zastosować, aby dostarczać produkty do swoich magazynów w Warszawie, Poznaniu, Szczecinie i Rzeszowie. Miesięcznie transportuje się ok. 150 Zadanie: Przedsiębiorstwo produkcyjne rozważa, jaki rodzaj transportu zastosować, aby dostarczać produkty do swoich magazynów w Warszawie, Poznaniu, Szczecinie i Rzeszowie. Miesięcznie transportuje się ok. 15000 partii, lecz docelowo planuje się transport 18000 partii. Rozwiązanie dotychczasowe opiera się na korzystaniu z tran...

Filozofia romantyzmu - postacie Ważne postacie dla romantycznej filozofii : Immanuel Kant głosił subiektywizm w postrzeganiu świata. Obraz świata zależy od poznającego go podmiotu. Do wrażeń zmysłowych bowiem człowiek dodaje wyobrażenia. Rozum ludzki tworzy pewne idee, przez które usiłuje uogólnić swe doświadczenie świata (idee duszy,Boga). W nurcie filozofii mają swe źr...

Analiza szeregów czasowych - statystyka Analiza szeregów czasowych Oparcie prognoz na analizie dotychczasowej dynamiki zmiennych jest szczególnie użyteczne w sytuacji, gdy nie potrafimy sformułować miarodajnych zależności behawioralnych (przyczynowo-skutkowych). Dzieje się tak zwykle w sytuacji, gdy na zmienną prognozowaną oddziałuje wiele różnorodnych czynników i/lub zależno...

Sytuacja Polski w "Przedwiośniu" Sytuacja w Polsce z obrazu Żeromskiego jest tragiczna: nędza, bezrobocie, nieludzkie warunki bytowania rzeszy robotników i chłopów nie pasują do szumnych zapowiedzi poprawy bytu Polaków po odzyskaniu niepodległości. Przede wszystkim pisarz przestrzega przed rewolucją, je utopijną propagandą i złudnymi wizjami przyszłości. Tragiczny obraz Baku...

Definicja eposu i tragedii Epos - rozbudowany utwór epicki pisany wierszem, składający się z inwokacji i pieśni; wywodzi się z tradycji ustnej; duża liczba epitetów; występowanie narratora, który obserwuje lecz nie ocenia; fragmenty dynamiczne i statyczne; świat przedstawiony ma cechy realistyczne i fantastyczne; dzieje bohaterów ukazane są na tle przełomowych wydarzeń hi...

Mentalność kobiet w utworach Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej TEMAT: Psychika kobiety w miniaturach poetyckich M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Jasnorzewska pochodziła ze słynnej rodziny Kossaków. Juliusz Kossak - dziadek Marii, malarz, batalista np.: „Wyjazd Jana III do Wiedniej”, „Odsiecz Smoleńska”, ilustracje do pamiętników Paska i Trylogii. Wojciech Kossak - ojciec Marii, ...

Wiersze Damiana Wojsława W GORE, W DOL... W gore, w dol, W przod i w tyl Kiwa sie Waga sil. Umysl jest Na skraju dna. Dusza tez Ciezko ma. Serce rwie I boli leb. Glowa niech Odpadnie precz. Sen sie sni I nie odchodzi. Sen to my, Lecz to nie szkodzi. Nikt nie jest soba, Nie jestem mna. My nimi tez nie, Ani on mna. Wy Wami wszakze Tez nie...