Język w "Ferdydurke"



Język W warstwie językowej Ferdydurke jest również powieścią złożoną, intrygującą, oryginalną i groteskową. Utwór cechuje się wielostylowością. Każdemu stylowi dostępna jest jedynie cząstka prawdy, każda wypowiedź zdradza swego autora kreując niejako własny podmiot. Gornbrowicz nie formułuje „naturalnych” wypowiedzi literackich, nie odrzuca starych konwencji, aby ustanawiać nowe, uznawane za niekonwencje – lecz stylizuje, parodiuje, „przedrzeźnia” najróżniejsze wzorce wypowiedzi literackich. Samo zorganizowanie komunikatu pełni niejako rolę cudzysłowu, w który ujęte zostają sensy słów i zdań. [...] Gornbrowiczowska stylizacja mniej lub bardziej zbliża się do parodii14 – ale odczytywanie jej jako dialogu z innymi tekstami zuboży jej sens, bo autor przedstawia w niej nie swoim stylem własne problemy. Poszczególne postaci wypowiadają się w sposób charakterystyczny dla przyjętej przez nie „gęby”, zaś jego naruszenie jest równoznaczne z odrzuceniem nieszczerej, fałszywej formy. Młodziak rezygnuje z powagi i nowoczesnej pozy, by w zaciszu sypialni posługiwać się żałosnym, infantylnym stekiem zdrobnień irytujących jego żonę, np. majteczki, majtaski, zdradunia, zdradeczka, karczek. Dowcipkuje, używając protekcjonalnego tonu i stylu potocznie nazywanego „świntuszeniem”. Parobek Walek używa gwary – prostackiego języka niewykształconych wieśniaków, zaś silenie się na wielkopański styl przy stole Hurleckich wypada żałośnie. Podobnie zaskakująco i dziwacznie brzmi gwara w ustach Miętusa: Nie wyjode, powiedom, nie wyjode, jescebyk! (233). Takich przykładów obnażania prawdziwej „gęby” przy pomocy języka jest tu wiele. Uczniowie posługują się swoim żargonem – np. postawił mu kica (56), tzn. ocenę niedostateczną. Przy pomocy narratora autor kompromituje również zawikłany, zmetaforyzowany język poezji, dając swoje tłumaczenie, w którym każdy wyraz został zastąpiony słowem łydka (150). Podejmuje też dyskusję z tematycznymi upodobaniami literatury, stosując wymowne porównania i oksymorony: Nie, nie mówcie mi o tych waszych zrymowanych bólach, które połykamy gładko jak ostrygę, nie mówcie o cukierkach hańby, kremie czekoladowym zgrozy, ciasteczkach nędzy, landrynkach cierpienia i smakołykach rozpaczy (138). Fragmentem o podobnym przesłaniu, szczególnie obficie wyposażonym w wyliczenia, jest Przedmowa do Filiberta dzieckiem podszytego (178-182), gdzie rozważania teoretyczne o literaturze wspiera pobrzmiewające drwiną wypunktowanie „w słupku” różnych rodzajów męki, leżących u podstawy księgi (179-180), tzn. u źródeł twórczości, oraz podobne zestawienie powodów (i odbiorców), dla których dzieło powstało (181-182). Od tradycji literackiej odbiega również sposób konstruowania opisów przyrody. W Ferdydurke są one jeszcze mniej istotne i dużo skromniejsze niż charakterystyki postaci. Wieś została przedstawiona w kilku zasadniczych zarysach, pojedynczymi słowami lub strukturami eliptycznymi: Przestrzeń. Na widnokręgu – krowa. Ziemia. W dali przeciąga gęś. Olbrzymie niebo. We mgle horyzont siny (190). Nie ma w nich epickiej rozlewności i nastrojowości. Autor zrezygnował też z popisów stylistycznych, a więc odciął się od tradycyjnej prozy takie pod względem opisów. Język Ferdydurke jest jak gdyby zabawą słowną. Mnóstwo tu wyliczeń, rymowanek, splotów stylu wysokiego i niskiego, operowania kontrastowymi zestawieniami, powtórzeniami leksykalnymi oraz składniowymi (np. nagromadzenie imiesłowowych równoważników zdania – por. s. 12, częste stosowanie inwersji). Język jest pokazany jako najbardziej uzewnętrzniony składnik formy i narzędzie jej narzucania. Zwracając się zdrobniałymi słowami do uczniów, stosując infantylne cip, cip, cip i tym podobne chwyty językowe, Pimko zmusza ich do trwania w dzieciństwie, w formie, którą dla nich uznał za najwłaściwszą. Niektórzy z nich próbują ją złamać przy pomocy wysoce niestosownych „brzydkich wyrazów”. Przy pomocy języka można również wartościować innych i ich poczynania, np. wyraźnie negatywny wydźwięk mają słowa: chłoptyś, chłopięta. Dzięki umiejętnemu manipulowaniu językiem autor uzyskuje nowe niepowtarzalne sensy, np. mówiąc o Pimce, Józio stwierdza: kulturalnie, jawnie, legalnie, oficjalnie i formalnie profesorem przyniewalał (153). Po wyliczeniu (to częsty środek stylistyczny w powieści) przysłówków użytych w funkcji okolicznika sposobu następuje wiele wyjaśniający neologizm: przyniewalał. Jest to kontaminacja (ściągnięcie w jedną postać wyrazową) dwóch słów: przywalał i zniewalał. Znaczenia obu składników neologizmu są w nim zawarte i dodatkowo podkreślone oryginalnym wynalazkiem słowotwórczym. Najbardziej istotne znaczenie dla odbioru dzieła ma wymyślony przez autora symboliczny kod pojęć określających różne formy: „pupa”, „gęba”, „łydka”. Ich znaczenie wskazaliśmy w rozdziale poświęconym formie. Trzy proste określenia z języka potocznego, które oznaczają różne części ciała, stały się więc pojęciami filozoficznymi, odnoszącymi się do sposobu istnienia człowieka wśród innych ludzi. Jedno z nich ma charakter szczególny – „pupa” to znak dziecięcości, określenie zawiera w sobie niewinność, sympatię do malucha, konieczność opiekowania się nim itp. Przynależy ono do mowy dziecięcej lub ewentualnie do słownika opiekunów dzieci. W powieści ma rangę symbolu, zaś jego przeciwwagą jest, podobne w brzmieniu, wulgarne słowo na literę d. „Łydka” jest słownym symbolem sportu, młodości i witalności oraz zgrabnej, atrakcyjnej sylwetki. Wyraz ten należy do języka biologii oraz ogólnego. „Gęba” jest znakiem maski narzucanej człowiekowi przez otoczenie, zaś samo słowo ma charakter kolokwialny. Język Ferdydurke jest bogaty pod względem innowacji i wykorzystania semantycznych właściwości słownictwa oraz konstrukcji składniowych, często powtarzanych, nawarstwianych, wzmacnianych w wyliczeniach po to, by zaznaczyć w odbiorze czytelniczym wszystko to, co autor uznał za istotne. Sposób wypowiadania się postaci sygnalizuje zarazem, jaką przyjęła formę, jest więc ważnym czynnikiem jej konstruowania i zarazem obnażania. Poprzez język można przeciwstawić się formie, zmienić ją. Język jest więc dla Gombrowicza nie tylko tworzywem literackim, ale codziennym sposobem istnienia.

Język w "Ferdydurke"

Materiały

Tło historyczne baroku Tło historyczne epoki to przede wszystkim wojny (z wojną trzydziestoletnią 1618 - 1648 na czele) oraz powolne wyniszczanie wewnętrzne kraju i osłabianie jego międzynarodowej pozycji. Początek upadku Rzeczypospolitej sygnalizowały wystąpienia opozycji magnacko - szlacheckiej przeciwko projektom reform (m.in. wzmocnienia władzy królewskiej, uporzą...

Kreacjonizm w prozie polskiej i obcej XX wieku \"Sklepy cynamonowe\" Brunona Schulza - konwencja mitów i symboli: sklepy cynamonowe - symbol poszukiwanego szczęścia, egzotyki i niedoścignionego pragnienia, epoki, która odeszła; ojciec - ptak; Adela - bóstwo zniszczenia, - przedstawienie rzeczywistości jako baśni - subiektywność odbioru każdego elementu, połączonego podświadomie z przeż...

Kierunek "naukowej organizacji pracy" Kierunek „naukowej organizacji pracy”. Naukowe zarządzanie – podejście do zarządzania zajmujące się poprawą wyników osiąganych przez poszczególnych pracowników. Rozwój kierunku Scientific Management dokonał się na przełomie XIX i XX wieku. Nurt ten zapoczątkował tworzenie podstaw nauki o organizacji i zarządzaniu. Stało się...

Czym jest sens życia - psychologia a) teoria bytu V.Frankla - trzy wymiary : bytu nie sposób ująć w rzutowaniu na jedną płaszczyznę, często zapomina się o aspekcie duchowym b) motywacja wg Frankla: - wcześniejsze teorie motywacji są słuszne, ale niepełne. Opisują osoby niedojrzałe albo stare - dla człowieka dojrzałego motywem jest wola sensu, czyli nadawanie sensu temu co go ...

Postawa Judyma wobec robotników Zagłębia - "Ludzie bezdomni" Postawa wobec robotników Zagłębia Wydawałoby się, że pasmo dotychczasowych klęsk nauczyło już Judyma bierności i wygody. Tymczasem przybycie do Sosnowca i pobyt na Śląsku znowu mobilizuje jego siły do aktywnego działania na rzecz biednych, zapracowanych, zmęczonych ludzi. Obserwowane obrazy brudu, zniszczonej działaniem przemysłu przyrody,...

Wieś i jej mieszkańcy w literaturze Młodej Polski i Pozytywizmu 43. Wieś polska i jej mieszkańcy w wybranych utworach literatury Młodej Polski i Pozytywizmu. Niektórzy poeci i pisarze skupili swe zainteresowania na osobistych przeżyciach i nastrojach oraz problemach moralnych. Inni, choć bronili swej niezależności artystycznej, to jednak związali się z dążeniami społeczeństwa, wyrażali uczucia patriotycz...

Koncepcja poznawcza - co to jest Koncepcja Poznawcza – będąca alternatywą dla dwóch tradycyjnych koncepcji Behawiorystycznej i Psychodynamicznej. U podstaw leży założenie, że człowiek nie jest całkowicie sterowany przez środowisko zewnętrzne ani nie jest zależny od sił popędowych, ale raczej jest samodzielnym podmiotem , który samodzielnie i celowo działa. Człowiek przyjm...

Pojęcie i mechanizm pieniądza bezgotówkowego Pojęcie i mechanizm tworzenia pieniądza bezgotówkowego 1. Pojęcie i tworzenie pieniądza bezgotówkowego. Pieniądzem bezgotówkowym - nazywamy zapis (wkład) na rachunku bieżącym w banku, którym klient może w każdej chwili dysponować za pomocą czeków, poleceń przelewu, kart płatniczych, itp. Powstanie pieniądza bezgotówkowego ma podobną gen...